Jagodzianki
Lubicie jagodzianki? W sumie, czy jest ktoś, kto nie lubi ciepłych drożdżowych bułek, do tego wypełnionych świeżymi owocami i polanymi lekko kwaskowym lukrem. Podejrzewam, że ze świecą szukać kogoś takiego, kto zdecydowanie i z przekonaniem stwierdzi, że nie lubi jagodzianek. Jagodzianki i inne drożdżowe bułki, najsmaczniejsze są jeszcze lekko ciepłe, gdy lukier zaczyna zastygać a zapach pieczenia roznosi się po całej kuchni i zagląda do naszej sypiali. Kupiłam 3 kg jagód w drewnianej łubiance. Pytałam na facebooku co mam z nich zrobić i padły bardzo fajne propozycje na ich wykorzystanie a jednym z nich były właśnie jagodzianki. Bardzo się ucieszyłam, bo jagodzianki lubię wyjątkowo. Co prawda od wielu lat sama nie chodzę już na jagody, ale kupuje je na targu lub podczas zakupów na którymś z warszawskich bazarów. W tym roku planuję zamrozić sporo jagód, bo pierogi z jagodami bardzo lubi moje dziecko i dzieci znajomych. Są one rarytasem nie tylko zimą, ale również latem, jesienią i wiosną. Pierogi z jagodami przygotowuję z mąki pszennej białej albo razowej, żeby było trochę zdrowiej. Jest dużo przepisów na jagodzianki. Ja swój przepis opracowałam już dawno temu. Często przygotowuję wypieki bez jajek i tym razem w moim cieście również ich nie ma. Uważam, zresztą nie tylko ja, że to jedne z prostszych i najsmaczniejszych jagodzianek jakie miałam przyjemność robić i jeść!
Przepis na Jagodzianki
Składniki na Jagodzianki
- ciasto
• 500 g mąki
• 100 g masła
• ½ szklanki cukru
• 3 łyżeczki drożdży suszonych
• 1 szklanka mleka
• szczypta soli
• 1 jajko lub mleko do posmarowania bułek przed pieczeniem.lukier
• 2 szklanki cukru pudru
• 3-4 łyżki soku z cytryny - nadzienie
2 szklanki jagód
kilka łyżeczek cukru pudru
Przygotowanie bułek: Jagodzianki
1. Masło rozpuszczam na patelni lub w garnuszku, lekko studzę a następnie dodaję do niego mleko. Schładzam tak, aby masło z mlekiem były ciepłe na tyle, że bez problemu wkłada się do środka palec.
2. Do miski wysypuję mąkę, szczyptę soli, suche drożdże i cukier. Dodaję masło z mlekiem i wyrabiam miękkie, elastyczne ciasto. Przykrywam folią i odstawiam na godzinę do wyrośnięcia.
3. Ciasto wykładam na stolnicę lub dużą deskę do krojenia. Formuje wałek i kroję w grube plastry. Każdy plaster układam na dłoni, lekko dociskam. Na środek plastra układam 2 łyżeczki jagód i szczyptę cukru pudru. Zlepiam dokładnie brzegi. Jagodzianki układam zlepieniem do dołu na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odległości około 4 cm od siebie. Przykrywam ściereczką lub folią spożywczą i odstawiam na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
4. Jagodzianki przed pieczeniem smaruję rozbełtanym jajkiem lub mlekiem. Blaszkę z jagodziankami wstawiam do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piekę przez około 20-25 minut. Wyjmuję i przekładam na kratkę do studzenia. W tym czasie przygotowuję lukier.
5. Cukier puder oraz sok z cytryny wkładam do miski i ubijam mikserem do czasu aż powstanie lejąca się masa. Jagodzianki polewam lukrem kiedy są jeszcze ciepłe.
Zrobiłam dzisiaj pierwszy raz i…. cudnie pachną i smakują! Mój syn pierwszy raz w życiu zjadł jagodzianki z uśmiechem, w sklepowych przeszkadzały mu jagody. Ja mimo nie jadania glutenu zaryzykowalam…było warto!dziękuję.
Moje pierwsze osobiste jagodzianki by Olga Smole uważam za udane. Wszyscy się zajadają i mówią ze pyszne :)
Dlaczego wychodzi mi zakalec pomimo iż robię tak samo jak w przepisie? Jakie mogą być największe błędy podczas robienia wypieków z ciasta drożdżowego? ;( ;( ;(
Pierwsze jagodzianki jakie zrobiłam były twarde jak kamień, te mi znowu nie wyrosły i zrobił się zakalec. A tak bardzo zależy mi żeby upiec dziecku dobre bułeczki.
Dodam tylko, że w przepisie na Jagodzianki zmieniłam mąkę na Multi Mix z Bezglutenu i mleko na roślinne.
Magda – nie używam marki Bezgluten bo mi z niej nic nigdy nie wychodzi … spróbuj z Shar MixB do chleba! Konsystencja ciasta musi być dość lekka ale trzymająca kształt. No i muszą wyrastać mocno przed pieczeniem.
Zrobiłam ze świeżych drożdży, wersja wegańska (margaryna i mleko sojowe). Pyszne! Dziękuję za przepis ?
Jadzia – mega się cieszę!