Dzisiaj danie ze wspomnień. Jajka nadziewane przywodzą mi na myśl czasy, gdy byłam małą dziewczynką i przygotowywałam dla rodziców sobotnie śniadania. Były one dla mnie nie lada wyzwaniem kulinarnym. Jak wspomina moja mama, owe przyjęcia śniadaniowe stanowiły niezmienny obraz wszystkich weekendów. Chcąc się wykazać, zapraszałam rodziców na jajecznicę bądź jajka wypełnione rożnymi dodatkami, pajdy chleba grubości kilku centymetrów posmarowane sowicie masłem i dżemem, a do tego herbatę mocną jak diabli. To wszystko oczywiście o godzinie 6 rano, bo jak przystało na dziecko, w weekendy wstawałam skoro świt. Do dziś pamiętam atmosferę tamtych poranków. Moje dziecko robi mi odkładanie to samo. Jak wsiadać nie daleko pada jabłko od jabłoni. My zamiast jajek dostajemy podgrzane naleśniki, chleb z pastą ze słonecznika lub drożdżową, do tego ogórka kiszonego ewentualnie na słodko płatki lub kanapkę z czekoladą. Ja nie lubię porannego jedzenia, ale mus, to mus, czasami trzeba i dla dobra dziecka i pochwały całkowitej z szerokim uśmiechem zasiąść do śniadania o 6.30 w sobotni poranek, gdy nawet jeszcze ptaki nie przylatują do karmnika, bo śpią. Ach taka drobna dygresja ;)
Jajka nadziewane
Jajka nadziewane składniki:
• 6 jajek
• 1 mała cebula
• szczypiorek
• 1 łyżka miękkiego masła
• 1 łyżka majonezu
• sól do smaku
• 1 łyżka pociętego szczypiorku lub kaparów do dekoracji
Jajka nadziewane – przepis:
1. Jajka gotuję na twardo, studzę i obieram ze skorupek. Przecinam na pół, wyjmuję żółtka i przekładam do miseczki.
2. Jedną cebulę pociętą w kosteczkę podsmażam na patelni. Żółtka dokładnie rozcieram z masłem, majonezem i solą. Dodaję smażoną cebulę i szczypiorek, mieszam.
3. Do białek wkładam masę z żółtek szprycą lub łyżką. Podaję udekorowane kaparem lub pociętym szczypiorkiem.
JAJKA FASZEROWANE
Jajka faszerowane czyli nadziewane
Jajka faszerowane odsmażane z boczkiem i cebulką są świetną ciepłą przystawką na imieninowym urodzinowym lub świątecznym stole.
Jajka faszerowane na zimno. Jako jedne z jajek faszerowanych będą smakowały gościom i domownikom.
a jakie jeszcze pomysły na „nadzienie”?
może być wędzona rybą na przykład :) Jako dziecko robiłam ze szprotkami :)
o! moje dziecko uwielbia :)
dręczyłam mamę wędzonka od rana, która nie znosiła wędzonek :)
Wracając do „pasztetowego wątka” czy warzywa korzeniowe pieczone zamiast bułki sprawdzą się?
KLOTT – kurcze, musi być coś, co zwiąże. Możesz dać o 2 jajka więcej na surowo. Może się uda :) I może 1 łyżkę mąki ziemniaczanej?
O tak, pycha! u nas się faszeruje jeszcze podsmażonymi pieczarkami z cebulką:)
Jak zrobić pastę drożdżową, którą wspomniałaś w tym wpisie?