Jak ugotować kaszę gryczaną dobrze? Pytacie mnie, jak ugotować kaszę gryczaną, żeby nie była zlepiona oraz jak ugotować kaszę gryczaną żeby była sypka i lekka. Tym razem pokazuję kaszę gryczaną paloną o lekko orzechowym smaku. Zauważyłam, że pod przepisami, które publikuję pytania o kaszę gryczaną padają dość często, postaram się na nie odpowiedzieć i pokazać wam jak prawidłowo ugotować kaszę gryczaną, żeby była najlepszą kaszą, jaką jedliście!
Jak ugotować kaszę gryczaną?
1. Zagotowuję 2 szklanki wody z 1 łyżeczką soli i 3 łyżkami oleju.
2. Do gotującej się wody wsypuję 1 szklankę kaszy gryczanej. Mieszam bardzo delikatnie przez kilka sekund, aby kasza nie przylepiła się do dna garnka.
3. Gdy woda z kaszą zagotuje się ponownie, przykręcam gaz (woda musi nadal bardzo delikatnie się gotować) nakrywam garnek pokrywką i gotuję 15 minut. Nie mieszam już w trakcie gotowania. Po 15 minutach wyłączam gaz i zostawiam kaszę na kolejne 10 minut, aby doszła i wciągnęła pozostałą wodę. Okrywam pokrywę i delikatnie mieszam, pozwalam na 5 minut aby odparowała.
4. Kaszę podaję razem z sosem do obiadu, gulaszu i kotletów.
Chyba niestety nie z każdą kaszą to działa. Z mojej wyszła rozgotowana ciaparyga.
Piotr – nie wiem czy są odmiany kaszy ale jest taka drobniejsza i grubsza. Ekologiczne potrzebują więcej wody i dłużej się gotują niż nieekologiczne. Dlaczego? Nie mam zielonego pojęcia! Ale tak się dzieje.
Kasza wyszła w punkt.
Pani Olgo przepis jak zwykle bezbłędny. Zawsze bałam się gotowania w ten sposób. Jednocześnie kasze z woreczka mi nie smakowały. Dzięki Pani przepisowi jest po dylemacie.
Aga – super :)
Jestem teraz w Gruzji. Tylko w wielkich marketach mają kaszę w torebkach. Uratowałaś mi zycie:) wyszła pyszna!!!
Dobry sposób Pani Olgo, mam pytanie odnośnie ilości. Jedną szklanka starczy na ile osób?
Barbara – 1 szklanka to finalnie 3 szklanki ugotowanej, kwestia apetytu od 1 do 3 osób :)
Zamiast oleju, zastosowałem oliwę z czosnkiem i 3 ziarna ziela ang., dwa listki laurowe… Zaraz się przekonamy o efekcie.
@Leszek, jak tam, żyjesz jeszcze po tej swojej kaszy?