Drugą propozycją w ramach menu Football’owego czyli Football’u Kulinarnego jest kanapka sportowa. Tym razem nie napracowałam się zbytnio, ale znalazłam w piekarni francuskiej cudowne bułeczki w kształcie piłek wykonane z tego samego ciasta, z którego powstają precelki piwne. Jest, więc cała z siebie lekko słona i lekko pikantna. Pasuje świetnie do sera, rukoli i pieczonej papryki. Tak więc się stało, połączyłam ją z dodatkami i wyszła mi kanapowo-telewizorowa kanapka footballowa :)
* kilka bułeczek dowolnych ja wybrałam piłki
* kilka plasterków sera. Ja wybrałam ser młody, krótko dojrzewający z dodatkiem czarnuszki, stąd te czarne kropeczki
* dwie pieczone papryki z przepisu
* małe opakowanie rukoli
* troszkę masła lub majonezu
Kanapka, jak to kanapka, przygotowuje się ją prosto i szybko. Bułkę przecinam na pół ale nie do końca, lubię jak trzyma się jednego boku. Smaruję ją majonezem, na dół wkładam ukolę, następnie ser i pieczoną paprykę, całość okraszam lekko majonezem i podaje z dużą szklanką schłodzonego piwa.
Olgo, świetny pomysł z ta kanapką! :) Wygląda jak futbolówka, super! Zjadlabym taka podczas meczu ;)
Pozdrawiam.
Mnie chyba nie uda sie zrobic nic futbolowego, jakos nie mam pomysłu.
Atina – och dziękuję :-))) To moja druga z trzech propozycji :) W pierwszej i trzeciej wyszłam z założenia, że mecze ogląda się w telewizji. Jak się ogląda, to się siedzi, a jak się siedzi, to się je, chrupie i skubie :) Taka współczesna impreza siedząco-oglądająca :-) A do tego jeszcze trzeba czegoś mokrego się napić. Może podpowiedź funkcji – jedzenia do skubania i zajadania, podsunie Wam jakiś pomysł na danie footballowe :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Majana – hihihi można jeszcze kombinować kolorystycznie i patriotycznie, czyli na talerzu może być biało, czerwono i zielono, no w końcu murawa :) Też będzie footballowo :)
Olgo, świetny pomysł z ta kanapką! :) Wygląda jak futbolówka, super! Zjadlabym taka podczas meczu ;)
Pozdrawiam.
Mnie chyba nie uda sie zrobic nic futbolowego, jakos nie mam pomysłu.
Majana – dziękuję! Główna zasługa piekarni, mój wkład był niewielki :) :) :)
Świetny pomysł! Ja ciągle nie mogę wymyślić żadnej propozycji do Football’u Kulinarnego:-(
Atina – och dziękuję :-))) To moja druga z trzech propozycji :) W pierwszej i trzeciej wyszłam z założenia, że mecze ogląda się w telewizji. Jak się ogląda, to się siedzi, a jak się siedzi, to się je, chrupie i skubie :) Taka współczesna impreza siedząco-oglądająca :-) A do tego jeszcze trzeba czegoś mokrego się napić. Może podpowiedź funkcji – jedzenia do skubania i zajadania, podsunie Wam jakiś pomysł na danie footballowe :)
Pozdrawiam serdecznie :)
No wlasnie, ja tez nie mam za bardzo weny do czego futbolowego, moze skorzystam z Twojej rady, dziekuje :) Pozdrawiam serdecznie.
Majana – hihihi można jeszcze kombinować kolorystycznie i patriotycznie, czyli na talerzu może być biało, czerwono i zielono, no w końcu murawa :) Też będzie footballowo :)