KANAPKA Z CEBULĄ
Dla mnie kanapka z cebulą jest kolejnym wspomnieniem PRLu. Kanapka z cebulą smażoną na maśle, a wręcz uduszoną tak idealnie nie była dla mnie czymś wyjątkowym. Cebulka ułożona na świeżym chlebie i posypana solą oraz pieprzem pamiętam, że była stałym elementem kolacji dawnych czasach. Ba, pamiętam ją podawaną na kolacje nie tylko za czasów dzieciństwa. Zostały te smaki mocno we mnie i co jakiś czas, muszą po prostu muszę zjeść kanapkę z cebulą. Pewnie część osób teraz parsknie, a co to, takie jedzenie! Odpowiem – wspaniałe, bo pełne wspomnień! Uwielbienie dla smażonej cebuli odziedziczałam po mamie. Dlatego też kanapka z cebulą, nawet teraz, nie jest dla mnie niczym dziwnym. Ot takie wspomnienie, szybkie jedzenie i dobre, zapomniane i minione smaki. Teraz zazwyczaj jadam ja na kolacje ale dzisiaj zrobiłam na śniadanie. A co tam, jak szaleć to szaleć! Zobacz też inne moje kanapki na stronie. A ty, napisz na FB czy lubisz i pamiętasz takie kolacje na których pojawiała się kanapka z cebulą?
KANAPKA Z CEBULĄ
KANAPKA Z CEBULĄ – składniki:
- 2 pajdy dobrego, smacznego i świeżego chleba (pszennego, żytniego lub dla bezglutenowców w wersji gluten free)
- 4 żółte lub białe cebule
- 2 łyżki masła, oleju lub smalcu (co kto lubi), weganie mogą użyć masła wegańskiego lub tłuszczu kokosowego
- sól i pieprz do smaku
KANAPKA Z CEBULĄ – przepis:
- Cebule obieram. Kroję w cienkie talarki. Posypuje solą, mieszam i smażę na małym gazie na patelni z tłuszczem.
- Pajdy chleba smaruję masłem, układam cebule, posypuje pieprzem i podaję. Kanapka z cebulą poleca się do jedzenia.
Irena Wojs napisał
Pychota, u mnie sie jadlo wlasnie smazona cebule + kromka chleba. Dzieki za przypomnienie…
Elwira Grzesik- Miklasińska napisał
O matulu
Aleksandra Uzarek napisał
A to takie biale pod cebula to xo to? Xd
Olga Smile napisał
Aleksandra – u nas masło wegańskie o takie – https://www.olgasmile.com/maslo-weganskie-margaryna-bezmleczna.html
Aleksandra Uzarek napisał
Zacnie :)))
Ania Kowalska napisał
Katarzyna Gralewicz
Olga Smile napisał
Aleksandra Uzarek :) dziecko nie może nabiału, matka musi kombinować :D
Aleksandra Uzarek napisał
Wyglada pieknie :) a sama tez bym sprobowala, zreszta kiedys tez nie jadlam nabialu, to rozumiem ile przy tym zabawy :))
Dominika Sikora napisał
Ja tak jadłam w internacie, jak na kolację było coś ohydnego.
Dorota K-a napisał
U mnie sie jadło cos podobnego. Byla to ogromna ilosc duszonej cebuli, do której dawało się tylko jedno jajko. Jakis czas temu zapytałam o tę potrawę mamy, a ona zrobiła tylko wielkie oczy i zapytała, czy naprawdę za tym tęsknię.? Oj tak ;)