Przepisów na ryby jest wiele. Karp pieczony w piekarniku jest prosty do przygotowania i smaczny. Generalnie karp pieczony może być w całości z głową, lub jako filet. Osobiście uważam, że filet jest znacznie lepszy do pieczenia ze względu na szybkość pieczenia, estetykę i smak. Głowy nadają się na zupę. W moim domu rodzinnym karp pieczony podawany był rzadko, jeśli już ta ryba pojawiała się na stole, to najczęściej jako karp smażony lub w galarecie. Taki klasyczny karp smażony, obtoczony w bułce i usmażony na oleju z masłem zawsze mama podawała na Wigilię. To były moje smaki dzieciństwa. Czy na święta u was w domu pojawia się KARP na stole? Jeśli tak, to w jakiej formie, chodzi mi o przepis :)
Karp pieczony
Karp pieczony – składniki:
- filet z karpia
- 2 pomarańcze
- 2 cytryny
- 1 łyżka miodu, syropu daktylowego lub klonowego
- sól do posypania
- migdały do ozdoby
Karp pieczony – przygotowanie:
- Wyciskam sok z 1 cytryny. Rybę myje pod kranem, polewam sokiem i odstawiam na 5-10 minut. Następnie płuczę ponownie.
- Wyciskam sok z 2 pomarańczy i 1 cytryny. Przelewam do kubka, łączę z miodem i mieszam.
- Filet z karpia układam w żaroodpornej brytfannie, nacinam skórę nożem, sole. Polewam sokiem i unoszę rybę, aby wciekł on wszędzie. Na koniec posypuję migdałami.
- Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez 30-40 minut. Podaję. Karp pieczony jest zdecydowanie smaczny i ładnie wygląda, gdy podaje się go stół!
KARP przepisy
Ponieważ Święta tuż tuż, to jak zawsze kolejny przepis na ryby polecam. Tym razem jest to karp z piekarnika – aromatyczny, delikatny i pyszny!
Podstawowa podstawa – przyprawa do ryb, panierowany tylko w w mące ….oczywiście smażony
tylko posolony, bez innych przypraw, smażony w panierce z mąki, jajka i bułki tartej:) niezdrowo, ale w Wigilię wszytsko można:PP
w tym roku będę pierwszy raz robić w płatkach migdałowych
W rękawie, z pieczarkami i cebulką :)
karp w galarecie i karp smażony otoczony tylko mąką.
Oprócz karpia smażonego rówież jest karp w galarecie. Długo gotowany na wolnym ogniu w rosole 2,5 – 3 godziny. Galareta i slodka i słona i pieprzna. Podawany z rodzynkami, pycha.
Nie, żadnych zwierząt nie zjadam :)
karpia u mnie w domu nie było i nie będzie przez traumę z dzieciństwa. Najpierw pływała w wannie – dokarmiałam, zaprzyjaźniłam się, jadła z ręki, a później to zaprzyjaźnione zwierzątko trafiało na patelnię. Brr :-)
nie Olga, karpia zostawiam w spokoju, niech sobie szczęśliwie żyje swoim życiem, ale karpia bez karpia w galarecie mogłabyś wyczarować ;D (wiem, że potrafisz ;) )
Olgo????Ty chcesz przepis??? :) to My czekamy na super karpia na kilka sposobow ;)