KARP SMAŻONY PO ŻYDOWSKU
To także moja swobodna interpretacja tego znanego dania. Karp smażony po żydowsku jest słodki i aromatyczny. Generalnie karp smażony i karp po żydowsku znany jest w Polsce od wielu lat. Jadłam kilka razy taką rybę w różnych domach i restauracjach. Za każdym razem różne jego wersje była u nas urozmaiceniem klasycznych dań serwowanych przez kucharzy, moje obie babcie oraz mamę. Co jest charakterystyczne dla tego przepisu, to fakt, że karp po żydowsku w różnych wersjach podawany jest zawsze na ciepło z pajdą świeżego chleba, jako jedno z dań wigilijnych. Muszę to napisać, że pachnie korzeniami, smakuje słodko za sprawą rodzynek i podsmażonej cebuli. Jednak dzisiejszy karp smażony po żydowsku trochę się różni, ponieważ dodałam do niego wino a samą rybę usmażyłam a nie udusiłam z dodatkami. Tradycja podawania w naszym domu karpia jest długa, dlatego też znajdziecie u mnie dużo przepisów na karpia i dania z jego udziałem przygotowane. Moja babcia zawsze robiła karpia w galarecie oraz karpia smażonego i zupę z karpia. Są to dania, które tradycyjnie wpisały się w naszą rodzinę i święta. Wiem, że w wielu domach karp jest rybą, na którą czeka się przez cały rok, a w innych unika jak tylko się da. A czy ty lubisz karpia? Jak go podajesz lub lubisz jeść najbardziej? Jednak co kraj to obyczaj a co rodzina, to inny przepis. Dlatego też z przyjemnością zapraszam na przepis karp smażony po żydowsku z rodzynkami, winem, cebulą i korzeniami!
KARP SMAŻONY PO ŻYDOWSKU
KARP SMAŻONY PO ŻYDOWSKU – składniki:
- 1,5 kilograma filetów z karpia
- 100 g rodzynek żółtych
- 250 ml półwytrawnego białego wina lub jasnego piwa
- 3 duże cebule
- 3 łyżki oliwy lub masła
- 1 łyżeczka cynamonu
- 5-7 goździków
- 2 cytryny
- sól i pieprz do smaku
KARP SMAŻONY PO ŻYDOWSKU – przepis:
- Cytryny myję, ocieram z nich skórkę i do oddzielnej miski wyciskam sok.
- Karpia myję, osuszam ręcznikiem i kroję na spore kawałki. Ryby solę i polewam sokiem z cytryny. Odstawiam na 30 minut.
- Cebule obieram, kroję w plastry i podsmażam na kilku łyżkach oliwy lub masła. Gdy się zeszkli dodaję cynamon, goździki, rodzynki, wino lub piwo i wkładam karpia wlewając na patelnię również sok z marynowania ryby. Przykrywam pokrywką i duszę około 20 minut.
- Gdy ryba jest gotowa wyjmuję ją bardzo delikatnie na talerz. Zdejmuję pokrywkę z patelni, dodaję skórkę z cytryny, odparowuję, aby zmniejszyć objętość. Karpia podaję z sosem. Karp smażony po żydowsku z rodzynkami jest w wielu domach uznawany jako klasyczne danie świąteczne.
Magdalena napisał
Marynowany w cebuli, potem panierowany jajkiem i bułką tartą i smażony. Następnego dnia czyli w wigilię jak już goście są po barszczu, do piekarnika w naczyniu żaroodpornym na 30min. Dla mnie pycha🙂
Marta napisał
Fujka, zjem większość ryb, ale karpia nie przełknę… Odstręcza mnie błotnisty zapach. Za to śledzik, omnomnom! 😁
Andrzej napisał
A może wędzony na ciepło?
Agata napisał
Bez karpia. Nikt go nie lubi
Beata napisał
Nie jem karpia. Za duzo ości a ja nie mam tyle cierpliwości
Kinga napisał
Smażony na maśle 🙂 tato jest mistrzem, co roku mu zlecam👌
Dorota napisał
Karp pieczony, tj.w środek dużą garść czosnku z zieloną pietruszką, wierzch nacięty w kilku miejscach, naolejowany i posypany pieprzem z solą, całość włożona do brytfanki z papierem/folią i zalana białym winem (tak, by była „kałuża” a ryba zdecydowanie wystawała ponad). Czas pieczenia ok.40 min.w 180 st. (im ryba większa czy liczniejsza, tym dłużej), a najlepiej patrzeć, czy alko wyparował, a widoczny bok przypiekł. Najłatwiejsza potrawa Wigilijna, więc zawsze zgłaszam rodzinie, że ją zrobię w ramach mojego „wkładu”. Czosnek, wino i pierucha wyciągają posmak błota i karp smakuje wszystkim
Józefa napisał
Karp u mnie smażony i w galarecie🙂
Zofia napisał
Smażony i w galarecie !
Agnieszka napisał
W każdej postaci