Gdy pierwszy raz usłyszałam nazwę karp w galarecie po żydowsku zupełnie go nie znałam. Ten karp w galarecie po żydowsku jest i już będzie zawsze dla mnie daniem tradycyjnym mojej koleżanki Doroty. Dokładnie w takiej formie przygotowany jest u niej w domu, jako danie rodzinne i pojawia się zawsze na świątecznym stole. Zastanawiałyśmy się ostatnio, czy powinien się owy karp nazywać ‘po żydowsku’ czy karpiem w galarecie z rodzynkami. Zapewne obie formy są poprawne, kwestia tego, jak przyjęło się mówić w danej rodzinie. U mnie rzadko przygotowywało się karpia na słodko, najczęściej z okazji świat pojawiał się w formie smażonej, lub jako klasyczny karp w galarecie.
Jeśli lubicie rodzynki, ich słodkawy smak, to ten karp przypadnie wam do gustu. Mam mniej ości, ponieważ maksymalnie dużo staram się usunąć zaraz po ugotowaniu. To dobre rozwiązanie, bo jeszcze na ciepło łatwiej wychodzą i są mniej kłopotliwe podczas jedzenia.
Do takiego karpia możecie również dodać daktyle, morele suszone lub gruszki suszone. Oddadzą one swój słód i smak do wywaru a co za tym idzie wzbogacą smak galarety.
Karp w galarecie po żydowsku
Karp w galarecie po żydowsku – składniki:
• 1 karp o wadze 1,5 kg
• paczka włoszczyzny
• 2 średnie cebule
• 3 łyżki oliwy lub masła
• 10 kulek ziela angielskiego
• 4 listki laurowe
• 100 g rodzynek
• 200 ml białego wina
• sok z 1 cytryny
• sól
• czarny pieprz
• cukier
• żelatyna lub agar agar w ilości odpowiedniej na 1 litr płynu
Karp w galarecie po żydowsku – przepis:
1. Karpia sprawiam i filetuję. Odcinam głowę i kręgosłup. Rybę solę i polewam sokiem z cytryny. Odstawiam na 30 minut.
2. Włoszczyznę obieram, kroję w talarki i podsmażam na oleju lub maśle. Dodaję około 1,5 litra wody, podpieczone na patelni całe cebule, listki, ziela angielskie, wino, rodzynki, sól, odrobinę pieprzu i gotuję około 20 minut.
3. Filety karpia wkładam do gotującego się wywaru, przykręcam gaz i na bardzo małym gotuję około 30 minut.
4. Rybę delikatnie odławiam, wywar przelewam przez sitko. Zachowuję rodzynki. Płyn doprawiam do smaku cukrem, solą i pieprzem. Powinien być słodki, pikantny i lekko słony. Rozpuszczam odpowiednią ilość agar agar lub żelatyny, dodaję do wywaru.
5. Po przestudzeniu z filetów usuwam, co większe ości. Rybę układam na półmisku, kroję na paski, dekoruję rodzynkami i zalewam schłodzoną żelatyną polewając po dzwonkach, żeby zyskały glazurę. Ryba powinna być całą zanurzona w galarecie. Półmisek schładzam w lodówce. Karp po żydowsku w galarecie stawiany jest na stole od razu w półmisku.
KARP przepisy
Ponieważ Święta tuż tuż, to jak zawsze kolejny przepis na ryby polecam. Tym razem jest to karp z piekarnika – aromatyczny, delikatny i pyszny!
Pani Olu, ja mam zamiar na wigilię przygotować karpia po żydowsku z Pani przepisu oraz makowiec.Wszystkie Pani przepisy, bardzo odpowiadają moim preferencjom smakowym. Wielkie dzięki.
mój przepis pochodzi ze Lwowa i tyko taki jest prawdziwy , ile karpia tyle cebuli plus jarzyny.pieprz wszysko to przecedzic przez sitko zalac dzwonki i schlodzic w lodowce podawac z chrzanem i bialym pieczywem.
Z filetow wyjmujesz osci ?
Sofia41 – nie ale można.
Dobiegłem szczęśliwie do 80-tki i dopiero teraz mam więcej czasu na to aby pomyśleć o dobrym kąsku na język i zaspokojenie fantazji mojej organoleptyki,czym naraziłem się mej 2-giej połowie.Jednak tym się nie przejmuję,myślę ,że warto bo czytając pow.przepisy taka myśl przychodzi mi do głowy,proszę o więcej,przepisów dla dań rybnych. .Pozdrawiam!
Olga. Bardzo czest korzystam z Twoich przepisów i mam prośbę o czarną, kontrastową czcionkę. Bardzo nietypowy komentarz ale cóż, problem ze wzrokiem.
Pozdrawiam gorąco. Ola
Ola – z jakiej korzystasz przeglądarki i jaka wersja, bo czcionka jest czarna.
Rok w rok korzystam tylko z tego przepisu!
Smak świąt z dzieciństwa!