Karpatka
Karpatkę upiekłam pierwszy raz blisko 20 lat temu. Pamiętam jak dziś, gdy moja koleżanka imienniczka Olga zachwalała mi swoją karpatkę, że jest niskokaloryczna, ponieważ przygotowała ją z jogurtem. Bardzo się wtedy ucieszyłam, bo pyszne ciasto z kremem do tego niskokaloryczne to rzadkość. Zdębiałam, gdy dała mi swój przepis i było w nim tłuste mleko, masa cukru, kostka masła a na koniec 3 łyżki jogurtu. Cieszyłam się jak dziecko z tej „niskokalorycznej” karopatki, bo gdyby nie te trzy łyżki jogurtu, to kalorii byłaby masa ;) Gdy teraz robię karpatke, a staram się, żeby nie było to zbyt często, wtedy czasami na koniec dodaję jogurt lub śmietanę. Te trzy łyżki przy kostce masła i szklance cukru już nie wiele zmienią a w smaku nie są one aż tak odczuwalne, więc nie ma co przesadzać i stresować się nadmiernie. Podstawa to spokój i mały kawałek karpatki raz od wielkiego dzwonu, wtedy nic złego z naszymi biodrami się nie stanie. Tak sobie powtarzam i widzę, że działa.
Karpatka
Karpatka – składniki:
- ciasto:
• 150 g masła – tak na oko, nie musi być dokładnie
• 200 g mąki
• 350 ml wody
• 4 jajka
• łyżeczka soli - krem:
• 1 litr mleka
• 2 budynie śmietankowe lum waniliowe
• niepełna szklanka cukru (ja użyłam trzcinowego)
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej
• 1 kostka masła
• kilka łyżek jogurtu lub śmietany
• cukier waniliowy
• 3 łyżki śmietany lub jogurtu
Karpatka – przepis:
1. W garnku zagotowuję wodę z masłem i solą. Gdy bulgocze dosypuję na raz mąkę i mieszam dokładnie. Używam miksera ręcznego, bo znacznie ułatwia mi to pracę. Wyłączam gaz, mieszam jeszcze jakieś 2 minuty i dodaję całe jajka. Zawsze wyjmuję je z lodówki zaraz przed wbiciem, aby ładne schłodziły masę. Mieszam jeszcze ciasto kilkanaście sekund, aż będzie błyszczące i jednorodne.
2. Ciasto dzielę na 2 części. Na blachach o wymiarach 24×34 cm wyściełanych papierem do pieczenia rozprowadzam ciasto ptysiowe. Najłatwiej robi się to zmoczoną łyżką do zupy. Wkładam blachy do nagrzanego do 220 stopni piekarnika na środkową półkę na około 15 minut. Po 15-20 minutach, gdy ptysie nabiorą już ładnego koloru, wyjmuję je z piekarnika.
3. Do garnka wlewam 700 ml mleka, dodaję cukier, cukier waniliowy i zagotowuję. W pozostałej części mleka rozprowadzam proszek budyniu i mąkę. Gdy mleko się gotuje dolewam budyń i mieszam, aż stężeje i będzie bulgotał. Masę schładzam. Gdy jest zimna do masy budyniowej dodaję miękkie masło oraz jogurt i śmietanę i mieszam bardzo dokładnie aż masa się połączy i utworzy gładki krem.
Na blat z ciasta ptysiowego w formie wykładam masę budyniowa, przykrywam drugim płatem i wstawiam do lodówki aby stężała. Po wyjęciu posypuje cukrem pudrem i kroję w kostkę lub paski.
Olga Smile napisał
Katarzyna – najlepszej śmietana kremówka ale 18 też da radę. Oj z mąka trudniej, szukałabym wśród mieszanek bezglutenowych czyli mixów.
Katarzyna napisał
Dziękuję za szybką odpowiedz. Robiłam ostatnio Twoj majonez najlepszy, rewelacja! Zastanawiałam się co ja zrobię z litrowym słoikiem ale dziwne, majonez szybko wyparował ;-)
Lindka napisał
Jakiego masła Pani używa? Ile % tłuszczu?
slodkieupominki napisał
Na pewno działa, chwila słodkiej przyjemności co jakiś czas nie zaszkodzi :)
marysia napisał
Karpatka to moje ulubione ciasto! Nie wyobrażam sobie święta bez tego pysznego ciasta. Nie znam osoby, która by za nią nie przepadała. Nie ma co się temu dziwić, w końcu jest jedyna w swoim rodzaju. Jednak, wcale nie tak łatwo dobrze ją przygotować. Przepis jest naprawdę fantastyczny, jednak polecam Wam wypróbowanie nieco innych kremów, które są równie pyszne:
– krem malinowy:
– krem kajmakowy:
– krem truskawskowy: