KETO SUSHI
No i sama nie wiem czy to keto sushi czy kanapka keto. Chyba jednak najbardziej pasuje mi keto sushi mimo że w tym przepisie nie ma ryżu, bo jest to przepis low carb. To przypomina ono kształtem, wyglądem i po części smakiem także znane i lubiane w Polsce sushi. Sama za nim również przepadam ale zostałam poproszona jakiś czas temu o więcej przepisów niskowęglowodanowych i z wielką przyjemnością pokazuję wam takie w wersji wegetariańskiej, semiwegetariańskiej, wegańskiej i mięsnej. Jak myślisz, czy to keto sushi kanapka keto czy może jakoś inaczej powinnam to danie nazwać? Pytałam czytelników na facebooku to i tu zapytam :)
KETO SUSHI
Zawsze dla mnie wyzwaniem są nowe przepisy, zwłaszcza jeżeli są one z założenia obwarowane konkretnymi założeniami restrykcyjnej diety. Dieta ketogeniczna jest dietą wysokotłuszczową, po części białkową i niskowęglowodanową. Osobiście uważam, że jest w niej zdecydowanie za mało warzyw w wielu przepisach, chociaż zapewne zależy to od tego, kto proponuje i jakie ma nastawienie.
KETO SUSHI
Znacznej części diety ketogenicznej jest postrzegana jako dieta oparta na jajkach, boczku, śmietanie, maśle, majonezie i tłuszczach zwierzęcych. Oczywiście w jakimś stopniu jest, to prawda, ale myślę, że duży dodatek warzyw, jest bardzo ważnym elementem zdrowego odżywiania.. Mówię o tym z punktu widzenia kobiety, matki i dietetyka. Przekonuje mnie dieta keto, jednak trochę zmieniona, trochę dostosowana. Ale co ja wam tam będę mówiła, pokażę wam kilka przepisów, które mam nadzieję wykorzystacie. A jeśli nie, to będą one dla was inspiracją do przygotowania jakiś własnych dań.
KETO SUSHI
W diecie ketogenicznej spokojnie możecie zawrzeć dużo warzyw o niskim indeksie glikemicznym. Należą do nich brokuły, kalafiory, kapusta, brukselka, szparagi, seler, ogórki, kiszona kapusta, oliwki, wszelakie sałaty, zielone liście, szpinak, rukola, roszponka, sałata lodowa pekińska czy jarmuż. Jak się okazuje możliwości jest bardzo dużo i wcale nie trzeba się ograniczać do plasterka ogórka i połówki pomidora.
KETO SUSHI
No ale do dzieła, będzie keto sushi. Bardzo lubimy w domu ryż i mam go co najmniej w kilkunastu różnych odmianach. Przyznaję się, że wielką przyjemnością przygotowuje wszelkie dania z jego udziałem, no ale tym razem musiałam go sobie odmówić. Skoro keto sushi, no to keto bez zbóż, ryżu i wysokoskrobiowych oraz wysokowęglowodanowych elementów diety.
KETO SUSHI
Zdecydowałam się na przygotowanie czegoś na kształt omletu, jednak z ryżem z brokułów, który jest bardzo smaczny, słodki, aksamitny i rewelacyjnie sprawdza się jako podróbka kasz lub ryżu. Oczywiście, że będzie miał inne smak i inny kolor. Nie chodzi przecież o to, żeby zmiana była jeden do jeden, bo tak się po prostu nie da.
KETO SUSHI
Niemniej brokuł w takiej postaci bardzo fajnie się sprawdza. Jadam go dość często, ponieważ ostatnio kilka razy w tygodniu przygotowuje taki ryż z brokułów lub kalafiora. Warto kupić świeży brokuł, ponieważ akurat mrożony w tym przepisie, nie bardzo nam się sprawdzi. Mama przywiozła mi dzisiaj całkiem dużą główkę brokułu, która od razu został przerobiony. Czekałam dzielnie, dosłownie stojąc przy malakserze czy to już.
KETO SUSHI
Brokuł podzieliłam na różyczki, włożyłam do kielicha malaksera i zmiksowałam w opcji puls. Wyszła taka kupka zielonego, poszatkowanego na drobne kawałki brokułu. Właściwie już nadawałby się do użycia, chociaż ja osobiście uważam, że znacznie lepiej smakuje lekko przysmażony na patelni.
KETO SUSHI
W związku z tym przełożyłam brokuła na patelnię, dołożyłam trochę masła, posoliłam i podsmażyłam dosłownie kilka minut tak, aby zmiękł, puścił wodę i dał się lepić w kulki. Przynajmniej przez chwilę utrzymywał ich kształt. Podczas samego smażenia czy też duszenia brokuł traci charakterystyczną goryczkę, co jest bardzo dla korzystne. Po wystudzeniu nadaje się świetnie i można go używać do keto sushi i także jako element na przykład dowolnych sosów.
KETO SUSHI
Zresztą spójrzcie sami, jak fajnie wygląda, naprawdę aż chce się jeść. O jajkach za wiele pisać nie chcę. Ja jak zawsze kupuję jajka ekologiczne, z oznaczeniem Zero. Takie od kur z wolnego wybiegu, które mogę dostać chociażby w Biedronce. Na jedną całkiem grubą rolkę keto sushi wystarczyły mi 3 jajka i taka połówka brokuła, oczywiście zależy od wielkości.
KETO SUSHI
Na patelnię z masłem włożyłam podsmażonego brokuła, a do miseczki rozbiłam jajka. Rozmąciłam je widelcem, doprawiłam solą i pieprzem. Patelnie z brokułem wstawiłam na mały gaz i wlałam jajka. Smażyłam pod przykryciem przez kilka minut, aż z wierzchu jajka były ścięte, a od spodu jeszcze nie przypalone ani zrumienione. Mały gaz hasło klucz!
KETO SUSHI
To dobry moment żeby zdjąć je na talerz lub deskę do krojenia i pozwolić im wystygnąć. Zastanawiałam się, bo pierwotnie chciałam przygotować keto sushi z tuńczykiem z puszki ale doszłam do wniosku, że chyba wędzony łosoś bardziej będzie pasował. I nawiązywał do tytułowego sushi. Chociaż teraz pisząc to, tak sobie pomyślałam, że przecież sushi z tuńczykiem, z łososiem i z rybą maślaną, to taka klasyka wykonaniu polskich restauracji.
KETO SUSHI
No w każdym razie miałam wędzonego łososia, którego widzicie na zdjęciach. Nie był on jakiejś serii wybitnej. Jak to się mówi bez Ą czy Ę, ot, taki zwykły bez szaleństw. Mocny doprawienie i dużo dodatków sprawiło, że zdecydowanie zyskał na smaku.
KETO SUSHI
Nie powiedziałam wam jeszcze o nori. Są to glony, które znacie bardzo dobrze z kuchni azjatyckiej. Przygotowuje się z nich właśnie tytułowy rolki sushi, cienkimi paskami owija się rybę albo daje jako dodatek do sashimi. W kuchni wegetariańskiej i wegańskiej często znajdziecie przepisy, gdzie blogerzy próbują przy pomocy nori uzyskać bardziej rybny smak. To niewiele daje, ponieważ nori są prażonymi glonami a nie surowymi. Typowo rybny smak dają inne glony: kombu i wakame z naciskiem na wakame. Jeśli chcecie zrobić wersję wege, a marzy wam się posmak rybny, zdecydowanie wybierzcie wakame, które trzeba gotować troszkę dłużej, ale sam aromat ich wywaru rozchodząc się po kuchni, będzie wam dawał znać, że ryba na gazie.
KETO SUSHI
Wiele razy prosiliście mnie abym pokazała wam dobrej jakości glony nori, ponieważ w sprzedaży jest bardzo duży wybór. W marketach najczęściej dostaniecie nori brązowe. Powiedziałabym, że są to nori najniższej jakości, w których generalnie czuć posmak, nie wiem, prażenia? Chociaż muszę powiedzieć, że mi one się kojarzą z jakimś takim palonym sianem. Ja kupuję w sieci glony z oznaczeniem gold, to najwyższej jakości nori, który ładnie pachnie, dobrze się zwija i świetnie smakuje. Kupując duże opakowanie naprawdę warto dodawać kilka złotych i mieć coś wyższej jakości.
KETO SUSHI
W diecie ketogenicznej z owoców polecane jest głównie awokado. Tłuste, kaloryczne, bogate w jednonienasycone kwasy tłuszczowe. Za to niezawierające w ogóle cholesterolu jest świetnym elementem diety tłuszczowej. Ja bardzo lubię awokado, zresztą moja córka też i gdy tylko mam okazję kupuję kilka sztuk abym mogła je wyjeść łyżką. Ot tak wprost, bez specjalnego przerabiania. Do takiej rolki grubej keto sushi użyłam połówki awokado. Drugą zjadłam od razu, żeby nie kusiło mnie przygotowywania z nią jakiegoś przepisu.
KETO SUSHI
No i kiełki mogą być ale nie muszą. Ja całkiem dużo kupuję różnych kiełków. Zazwyczaj mieszanych z lucerny, pora, brokuła, rzodkiewki albo każde inne, które wpadną mi w ręce. Unikam tylko kiełków buraka, ponieważ ich nasiona są bardzo twarde. Jak widzicie rolka wygląda bardzo fajnie, a po zwinięciu i przekrojeniu prezentuje się jeszcze lepiej.
KETO SUSHI
Można ją włożyć do pudełka, takiego do pracy na przykład, tak jak ja to zrobiłam z sałatą. I właśnie mieszanką młodych listków sałat, jajkiem ugotowanym na twardo ogórkiem i kiełkami. Wygląda bardzo fajnie a smakuje jeszcze lepiej. Naprawdę wyszło bardzo fajnie ładnie estetycznie i smacznie. Można także pokroić je w kawałki, w końcu keto sushi ma być jak sushi i ułożyć na kiełkach lub sałacie i także podać domownikom przyjaciołom czy samemu zjeść przed telewizorem.
KETO SUSHI
KETO SUSHI – składniki:
- 200 g wędzonego łososia
- 1/2 awokado
- 3 arkusze nori
- garść sałaty
- 1/2 brokuła
- garść kiełków
- 3 jajka
- 3 łyżki masła lub oleju
KETO SUSHI – przepis:
- Jajka wbijam do miski, dodaję sól i pieprz mielony, mieszam widelcem.
- Brokuła dzielę na różyczki i wkładam do kielicha malaksera. Rozdrabniam pulsacyjnie. Przekładam na patelnie, sole i smażę z kilkoma plasterkami masła aż będzie miękki. Wlewam jajka i smażę bez mieszania na małym gazie, najlepiej pod przykryciem.
- Na desce układam płat nori (świecącym do dołu). U mnie omlet był spory więc kolejne dwa nori przecięłam na pół i ułożyłam tak, aby glony były wiesze.
- Na nori ląduje omlet z brokułem, na nim plastry łososia, sałata, kiełki i pokrojone w plasterki awokado. Posypuje wszystko pieprzem.
- Zwijam tak jak rolkę papieru. Po chwili glony namokną i się skleją.
- Keto sushi kroję w plastry lub zostawiam w rolce do gryzienia.
Anonim napisał
Tyle lat, razem z Tobą i dziękuję, że zawsze czymś przyjemnym mnie zaskoczysz ❤️
Eva napisał
Wygląda rewelacyjnie. Niestety, tani ten przepis nie jest, ale i być tani nie musi :) Chwilowo na keto już nie jestem, ale zamierzam wrócić na LCHF wkrótce, więc przepis bardzo się przyda :) Cieszę się, że masz propozycje dań keto i niskowęglowodanowych, wielkie dzięki za nie :)
Barbara napisał
fantastisch ❤️ ja daje do środka Quacamole wtedy sie lepiej trzyma, nie ma szczelin i Avocado nie wypada…
Jolanta napisał
Dziękuję bardzo 😀
Joanna napisał
Czym mozna zastąpić brokuła, który jest niewskazany przy hashi?
Basia napisał
Joanna ja robię z kalafiorem
Joanna napisał
Joanna CUKINIA, zmielone szparagi albo kapusta rzymska ❤
Małgorzata napisał
Olga Smile Czy cukinię też potraktować w malakserze?
Olga Smile napisał
Małgorzata Dokładnie tak samo tylko ją bym chyba jeszcze trochę posoliła i odcisnęła po 15 minutach
Joanna napisał
Olga Smile o racja zapomniałam o cukini i szparagach, dziękuję za podpowiedź ❤️