Od czasu do czasu pokazuję Wam trochę mojego świata niekulinarnego. Tym rzem przyszła pora na małego, kudłatego domownika i jego nowy dom.
Na początku stycznia przybyła do nas świnka morska. Ma około 5 lat i jest uroczą dziewczynką z charakterem. To nasza pierwsza świnka, więc poznajemy te zwierzątka od podstaw, ale zachwycania się i codziennych rozmów na temat prosiaczka nie ma końca. Popcorning był nam dotychczas obcy hahaha
Dziecko szczęśliwe, ja zadowolona, mąż również nie narzeka, a co więcej zrobił dla świnki nowy dom. Dom marzeń :D Chciałam napisać „my zrobiliśmy” jednak fizycznie nie brałam w tym udziału, koncepcyjnie jak najbardziej. Po obejrzeniu kilkudziesięciu filmików na youtube, określiłam dokładnie, czego oczekujemy i jakie materiały są nam potrzebne. Cały dzień wspólnego projektowania, rysowania, mierzenia, spis potrzebnych materiałów i wycieczka do IKEA oraz Leroy Merlin.
Po kilku dniach pracy nasza Róża dostała nowy dom bez krat. Trzypoziomowy z wybiegami, domkami, kuwetą i innymi atrakcjami. Trwa nauka załatwiania się do kuwety – już jesteśmy blisko :)
Muszę napisać, że jesteśmy wyjątkowo zadowoleni z nowego domu dla świnki. Świnka radośnie grucha, chętnie się dotyka, przychodzi i chowa, jeśli ma taką ochotę. Śpi poza budką rozciągnięta jak długa, aż miło patrzeć na tak wyluzowaną świneczkę.
Do przygotowania takiego domu zużyliśmy dwa regały IKEA Gorm jeden głęboki na 55 cm a drugi płytki na 35 cm. Pięć desek meblowych o szerokości 50 x100 cm. Prawie dwa arkusze plexy 150×50 cm, paczkę boazerii, kilkanaście listew i listewek, śrubek i blisko 200×200 cm wykładziny PCV. Dokupiłam kilka pojemników plastikowych na wióry, pelet, siano oraz zapasy listków, ziół i karmy. Stoją one pod regałem (te używane częściej) i na regale.
Na zasiedlenie poszło około 14 kg peletu i 2 kg wiórków.
Dolny wybieg ma 154×85 cm, dwa górne po 154×34 cm. Niewątpliwą zaletą tego domu jest przeszklenie pleksą. Świnkę widać i świnka widzi świat. Dom jest jaśniejszy i przestronniejszy. Na piętrach barierki z plexi się wysuwa do góry, dzięki czemu jest łatwy dostęp do czyszczenia.
Dwa filmiki :)
I wewnątrz :)
I zestaw zdjęć ze środka przed wypełnieniem i po wypełnieniu i wprowadzeniu naszego mieszkańca :)
Claudine Mei na FaceBook napisał
fajna ta klatka – dobry pomysł.
Olga Smile na FaceBook napisał
Claudine Mei – ja z mebli o innym przeznaczeniu, zrobić coś, co jest nam potrzebne, czyli jak ułatwić sobie życie :D
Gosia Be napisał
O rany!!! To nie klatka-to swinkowy palac !!! Niech im sie dobrze mieszka :)
Tomek Czajkowski napisał
wow, to jest mega!!!!!! Ula widzisz to?
Beata Lipov na FaceBook napisał
Olga, szczęka mi opadła :) :) Tak spytam jako matka, która patrzy na wszystko praktycznie ;) Kto to będzie sprzątał, dzieciaki, czy Ty, bo na moje oko to minimum 3 godzinki sprzątania. Ile wiórków na raz potrzebujecie na wyściółkę? Pozdrowienia dla świniaczka!
Basia Kościuk-Trzeciak na FaceBook napisał
Świneczka wygląda na szczęśliwą! Ale towarzystwo by się przydało mimo wszystko :)
Olga Smile na FaceBook napisał
Beata Lipov – na chwile obecną jestem przez młodszych wyręcza ale ja też chętnie sprzątam. Zwierzolub na maksa. Na pierwsze zasiedlenie poszło 14 kg peletu i 2 kg wiórków :) A tak w miarę potrzeb, dużą szuflą hahaha, dobrze, że sa sklepy www :D
Olga Smile na FaceBook napisał
Basia Kościuk-Trzeciak – towarzystwo oczekiwane :)
Marzena Boczek napisał
no full wypas! – moj syn wlasnie kombinuje gdzie by u nas taka umiescic – tylko zamiast pleksy musimy siatki na calosc zamontowac, bo nic by z prosiaczkow nie zostalo przy naszych mysich lowcach
Olga Smile napisał
Marzena Boczek – uuuuuu no tak :D