Jesteśmy wielbicielami knedli, klusek, kopytek, naleśników, pyz i kartaczy itd. Lubimy jeść je odsmażane lub odłowione prosto z wody, a czasami polane śmietaną, ewentualnie jakimś jogurtem. Pokazywałam już przepisy na wiele klusek i knedli, tym razem przyszła pora na knedle z kaszy jaglanej, do tego bezglutenowe i bez jajek. Czasami trzeba poszaleć i dać rodzinie to, czego potrzebują do błogiego lenistwa. Po zjedzeniu talerzy knedli wskazany jest odpoczynek, sjesta z nogami na podwyższeniu, aromatyczną kawą i cichą muzyką w tle. No i jeszcze dobra gazeta by się przydała do poczytania lub pooglądania. No … takie życie, to ja lubię :)
Knedle z kaszy jaglanej powstały u mnie mniej wiece w tym samym okresie, co kluski z kaszy jaglanej. Takich przepisów zmienionych na bezglutenowe i zdrowsze mam jeszcze wiele w zanadrzu. Postaram się z czasem pokazać jeszcze kilka, ale na pewno solidną ich porcja znajdzie się w mojej nowej książce. Knedle tradycyjnie przygotowuje się z ziemniaków, można również przygotować je z samej kaszy jaglanej z mąką, jednak kasza musi być dobrze stężała i odstać swoje w lodówce aby ukształtowane knedle się nie rozpadały. Ten przepis na knedle jest świetny! Jeśli pozostanie wam trochę ziemniaków i kaszy z dnia poprzedniego, to idealny sposób na smaczne ich wykorzystanie. Ja najczęściej gotuję kaszę i ziemniaki specjalnie do knedli :) Z podanej porcji składników wyszło mi 45 knedli.
Przepis na: Knedle z kaszy jaglanej bezglutenowe
Składniki dania: Knedle z kaszy jaglanej bezglutenowe
• 1 szklanka kaszy jaglanej
• 2,5 szklanki wody
• 1 kg ziemniaków
• 1 szklanka białej mąki ryżowej
• 1 szklanka mąki ziemniaczanej
• 400 g owoców
• śmietana roślinna lub zwierzęca, jogurt do polania itd.
Przygotowanie dania: Knedle z kaszy jaglanej bezglutenowe
1. Kaszę płuczę na sicie, przelewam wrzątkiem i wsypuję do 2,5 szklanki gotującej się wody. Gotuję około 20-25 minut pod przykryciem na małym gazie. Miksuję blenderem i schładzam do temperatury pokojowej.
2. Ziemniaki obieram lub gotuję w mundurkach. Studzę i przepuszczam przez praskę do ziemniaków.
3. W misce mieszam dokładnie kaszę jaglaną z ziemniakami. Schładzam w lodówce przez 30 minut. Do ciasta dodaję obie mąki i wyrabiam.
4. Formuję małe placuszki, na środku każdego kładę wydrylowany owoc i zlepiam. Kręcę w dłoniach kulkę. Odkładam na blaszkę wyściełaną papierem do pieczenia. Przygotowane knedle wstawiam na 30 minut do lodówki.
5. Zagotowuję wodę, wkładam knedel do wrzątku i gotuję 1 minutę od wypłynięcia. Podaję z jogurtem i owocami posypane cukrem.
Zobacz również moje inne przepisy na
KOPYTKA, PYZY, PIEROGI i KLUSKI
Kluski z buraków
Knedle z jabłkami moje knedle jaglane
Kluski kładzione z serka. Takie kluski robiła mi mama gdy byłam mała dziewczynką. Można prygotować je z serka waniliowego takiego homogenizowanego lub sera trzykrotnie mielonego. W obu przypadkach są bardzo smaczne. Kluski kładzione tradycyjne, takie jakie przygotowywała moja babcia i mama. Z jajkiem, mąką pszenną i woda. Do zrobienia w kilka chwil, prosty i sprawdzony od pokoleń przepis na Kluski kładzione
Kluski śląskie z sosem grzybowym
Kluski śląskie – kluski z dziurką
Kluski śląskie – kluski z dziurką To podstawowy przepis na kluski śląskie tak, aby każdy mógł je przygotować w prosty i szybki sposób. Kluski śląskie czyli tradycyjne kluski z dziurką. U mnie są to kluski bezglutenowe! Pyszne i proste do zrobienia. Polecam bardzo ten przepis na Kluski śląskie.
Knedle z truskawkami to klasyczny smak lata. Znają je duzi i mali. Knedle z truskawkami znam od dziecka, lubię je od dziecka i przygotowuję dla wszystkich dzieci, które bywają w naszym domu. Najczyściej Knedle tradycyjne z truskawkami podaje się ze śmietaną i cukrem.
Pyzy, pyzy jak wszytskie was pyzy zjadać chcę ;) Mam słabość do pyz, moja rodzina ma słabość do pyz i minimum raz w miesiącu robimy takie domowe ziemniaczane pyzy, które podajemy z cebulka przyrumieniona na oleju lub sosem grzybowym.
Kopytka z sosem Trzeba przyznać, że Kopytka z sosem są jednym z najbardziej znanych przepisów kuchni polskiej. Podawane na stołach na co dzień i od święta cieszą smakiem i pozwalają pysznie najeść się i zdrowo.
Kopytka ze szpinakiem lubię ze względu na kolor i smak. Moja rodzina tez za nimi przepada, dodatkowo jest to da mnie kolejna okazja aby włączyć więcej chlorofilu do naszej codziennej diety.
Smacznego życzę!
Agnieszka :) Fajnie, że o tym napisałaś :) Ja robiłam z nich takie nadziewane kluski i podpiekane z sosami w piekarniku :)
Marzę tylko jeszcze o tym żeby przy przepisach była podana kaloryczność chociaz na 100g i zawartość białka, tluszczu i węglowodanów…. Poza tym jestem zachwycona!
Olcia – muszę się rozejrzeć jak ten temat ugryźć.
Uwielbiam. Kombinuje i robiłam już ze śliwkami, farszem do ruskich pierogów a na jutro będą z farszem mięsnym (pieczona pierś kurczaka+cebulka+szpinak+czosnek+cheddar +pieprz). Jeszcze raz uwielbiam :-)
Chyba tylko mi się nie udały? Ciasto wyszło na tyle kleiste,że nie udało mi się zrobić ani placuszków ani kulek,nie mówiąc już o nadzianiu owocami.Próbowałam zwiększyć ilość mąki ale nic to nie dało.Ostatecznie każdą porcję ciasta obtaczałam w mące z tapioki i zrobiłam same kluski,bez owoców.Owoce wykładałam na wierzch, po ugotowaniu.Więc to nie to….?
Karolina – albo miałaś za mokrą kaszę, albo za długo wyrabiałaś ciasto, albo trzeba było smarować dłonie wodą lub olejem przed kręceniem kulek.
Hmm…A jak ocenić,że kasza jest za mokra?Miałam wrażenie,że ona nawet jest za sucha. A ciasto wyrabiałam hakiem, więc to był dosłownie moment, tylko do połączenia składników. Ale nic to…w wersji pokrojonej na plasterki i odsmażone na maśle – smakują całkiem fajnie :-)
Dziś zrobiłam i wyszły trochę gorzkie….Czy coś zrobiłam nie tak?
Małgorzata – kasza musiała być gorzka.
Zrobiłam dzisiaj z mamą tyle, że ze śliwkami, były przepyszne! W przepisie jest napisane aby trochę je schłodzić w lodówce, nasze ciasto było letnie gdyż nie miałyśmy za dużo czasu ale i tak wszystko się super udało :)