KOKTAJL Z OGÓRKÓW I JOGURTU
Taki koktajl z ogórków i jogurtu możecie wypić ze słoika lub podać z grzankami jako zupę. Oj tak, koktajl z ogórków i jogurtu smakuje wybornie przez większość roku. W czasie upałów, gdy na dworze skwar koktajl z ogórków i jogurtu można podać jako zimna zupę czyli chłodnik, na przykład z opieczonym chlebem lub nawet z groszkiem ptysiowym. Ja latem mogę żywić się tylko chłodnikami. Odświeżają, gaszą pragnienie, uspokajają, przyjemnie sycą bez obciążania organizmu. Są idealną propozycją w ciepłe czerwcowe, lipcowe i sierpniowe dni. Przez resztę roku pijam je ot tak, po prostu jako koktajle. Akurat ten koktajl z ogórków i jogurtu jest świetna propozycja dla osób odchudzających się, lubiących orzeźwienie, dbających o nawodnienie i oczyszczenie organizmu. Ma w sobie moc i to wielką. Z podanych proporcji wychodzi około 1 litra soku a cała jego wartość kaloryczna to około 180-200 kalorii :) Jak dla mnie idealnie, z wielką, ogromną i zupełnie niczym nieskrępowaną przyjemnością zapraszam Was na koktajl z ogórków i jogurtu – mam nadzieję, że lubicie takie koktajle o konsystencji smoothie!
KOKTAJL Z OGÓRKÓW I JOGURTU
KOKTAJL Z OGÓRKÓW I JOGURTU – składniki:
- 3 ogórki
- 2 ząbki czosnku
- ½ pęczka koperku
- 200 ml jogurtu naturalnego (krowiego, owczego, koziego lub sojowego, może być też kokosowy lub migdałowy)
- szczypta soli i pieprzu do smaku
KOKTAJL Z OGÓRKÓW I JOGURTU – przygotowanie przepisu:
- Ogórki pokroiłam w mniejsze kawałki, bez obierania.
- Włożyłam do kielicha blendera pokrojone ogórki, wlałam jogurt, dodałam obrany z łupin czosnek, sól i pieprz.
- Zamknęłam pokrywkę i włączyłam miksowanie na najwyższych obrotach.
- Po zakończeniu działania blendera, otworzyłam pokrywę i nalałam koktajl z ogórków i jogurtu do słoika na potem, a część do szklanki, żeby wypić natychmiast.
Hania napisał
Właśnie szukałam inspiracji na niebanalny przepis na śniadanie do konkursu w media expert i przyznam szczerze – zapomniałam jakim wspaniałym dodatkiem do śniadania są koktajle :)
Anna napisał
Bardzo podoba mi się przepis, wypróbuje przy najbliższej okazji :)
Marika napisał
bardzo ciekawa propozycja :)