No, w końcu udało mi się nie tylko przygotować pierwszą propozycję na Tydzień Domowych Przetworów, ale również sfotografować jedzenie i je opisać. A nie było to łatwe, gdyż jestem na wakacjach, co znacznie utrudnia mi przetwarzanie, nie ma jak własny dom, kuchenka i sprawdzone przepisy. O ile kuchenki i całych sprzętów nie mam ze sobą o tyle przepisy pamiętam i uskuteczniam jak tylko mam ku temu okazję. Do tego pogoda w tym tygodniu płatała figle i chociażby sztorm na Bałtyku był wynikiem wiatru, zachmurzenia i opadów a to nie pozwala na zrobienie zdjęć. Ale wszystko się udało, w końcu wyszło słońce i mogłam dokończyć to, co zaczęłam robić w poniedziałek. Pierwszą moją propozycją są płatki róży i teraz nie wiem czy nazwać je dżemem, konfiturą czy syropem. Moje obiekcje wynikają z tego, że takie płatki róży można kupić w lepszych delikatesach pod tymi wszystkimi nazwami, a w środku jest zawsze to samo – cudowne, aromatyczne i najsmaczniejsze na świecie płatki dzikiej róży. Uwielbiam takie płatki, fantastycznie pasują do ciasteczek, do ciast i jako dodatek do herbaty. Jem je z wielkim sentymentem i z takim samym robię. Były to pierwsze przetwory, które robiłam z moją mamą każdych wakacji, gdy wyjeżdżaliśmy do ośrodka wypoczynkowego z domkami nad morzem. Nie jestem pewna ale chyba było to w miejscowości Rewal. Tam właśnie drewniane domki były otoczone szerokim różanym żywopłotem, oczywiście z dzikiej róży z bardzo duża ilością igiełek. Zbierałam płatki i dostarczałam mojej mamie, która robiła z nich dżem. Były to czasy, gdy niczego nie można było w sklepach kupić i chodziły panie po boku sprzedając cielęcinę i wieprzowinę z domowego uboju, więc taka konfitura była dodatkowo nie lada rarytasem. A przygotowanie jest więcej niż proste. W przepisie podam proporcje na słoik a nie wagę poszczególnych składników, bo ten sposób od lat się sprawdza :) |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 8 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Majana napisał
Olgo, ja Cię podziwiam! Będąc na wakacjach robisz takie cuda! Pięknie wyglądają te płatki róży zamknięte w słoiku. Uwielbiam ich zapach. Uwielbiam konfiturkę z płatków róży,a moj Synek kocha pączki z nadzieniem różanym.
Pozdrawiam :)
casiapaw napisał
ale pyszności :)
Olga Smile napisał
Majana – generalnie na wakacjach nie robię przetworów, aż tak źle ze mną a co dzień nie jest hahahaha. Ale jak zobaczę coś, czego u mnie nie ma, no to trudno kulinarne halo bierze górę hihihihi
O tak pączki z nadzień różanym, miodzio …..
Pozdrawiam serdecznie Olga Smile
Olga Smile napisał
Casiapaw -masz rację, takie płatki są rewelacyjne, bezkonkurencyjne i cudowne! Szkoda, że nie można ich robić przez cały rok :(
Pozdrawiam Olga Smile
Anka napisał
Czy takie konfitury można robić także z płatków róż białych? Piszę, bo zebrałam różowe płatki i wyszło mi maleńko konfitur – a naokoło mnie rośnie pełno rosy rugosy, tyle, że o białych kwiatach. Pachną tak samo, wyglądają tak samo – pomyślałam więc, żeby zmieszać je z różowymi jako „paszę objętościową”. Nie struję się?
Olga Smile napisał
Anka – witaj, myślę, że spokojnie możesz białymi płatkami dopełnić całość. No chyba, że to różyczki z ogródka sąsiadki hihihihi żartuję oczywiście ;) Ja zawsze robiłam z takich różowych płatków, może nawet fioletowych, bo takie właśnie dziko rosnące róże spotkałam. A białych jakoś nie widziałam. Gdybym zobaczyła z samej ciekawości zabrałabym się są zawekowanie ich w cukrze. Do dzieła możesz śmiało przystępować bez stresu żadnego :) Napisz jak możesz jak wyszły, bo bardzo jestem ciekawa!
Pozdrawiam Olga Smile
pyza na polskich dróżkach napisał
A czy da się to zrobić z innych róż? Wiem, że to głupie pytanie i że pewnie się nie da, ale koło mnie w Warszawie nijak takich dzikich nie widzę, ew. w parkach, ale głupio tak się nocą do miejskiego parku zakradać i zrywać płatki ;).
Moja babcia ma natomiast w ogródku róże pnące, niepryskane i stąd to pytanie.
Olga Smile napisał
pyza na polskich dróżkach – jasne, że mogą być inne gatunki róż ale właśnie pod warunkiem, że nie były pryskane chemikaliami :) Myślę, że z powodzeniem wyjdą wspaniałe płatki róży z róż pnących!!! A właśnie, kolor też każdy jest dozwolony, więc nie masz się czego obawiać. Po porostu róża jest kwiatem jadalnym :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile