Zakończył się weekend. Wyjątkowo przyjemnie spędziliśmy go w towarzystwie naszych przyjaciół. Jedliśmy, przygotowywaliśmy wspólnie sery, piekliśmy bagietki i słodkie bułki, kosztowaliśmy nalewek, dżemów jak i powideł, a do tego godzinami rozmawialiśmy. Och tak, właśnie takie weekendy lubię najbardziej. Było smacznie, syto i wesoło. Udało nam się nawet wyskoczyć na spacer do lasu, mimo, że pogoda była średnia, ale co tam, dla chcącego nic trudnego. Dla mnie takie spotkanie mogłoby trwać jeszcze kilka dni ale proza codzienności zagania nas do pracy w poniedziałek rano, no nie ma łatwo :) Pokażę dzisiaj kotleciki krabowe. Co prawda nie było go w naszym weekendowym menu ale nic straconego, następnym razem podam je jako przystawkę, bo do tej roli nadają się znakomicie. Owoce morza ubóstwiam. Ryby, skorupiaki, krewetki mogą gościć na naszym stole w nieprzyzwoitych ilościach. Niestety tak się nie dzieje a szkoda, nawet bardzo szkoda. W każdym razie paluszki krabowe będące namiastka mięsa kraba są w ogólnie dostępnym i tanim produktem spożywczym. Można z nimi szaleć w kuchni i przygotowywać dowolne dania, wcale nie szczędząc bazowego składnika. To też ważne :) Przepisy z udziałem paluszków karbowych pojawiały się już u mnie na stronie. I ten właśnie składnik znajdziemy w przepisach na: * Paluszki krabowe i makaron sojowy w zgrabnym duecie fingerfood’owym |
|||
A sushi, och sushi można by o nim rozmawiać godzinami, oglądać, zachwycać się smakiem, doborem składników i zwyczajnie delektować. Właśnie z sushi najbardziej kojarzą mi się paluszki krabowe, gdyż w rolkach znajdziemy je często. Są smaczne, soczyste a nie odstraszają jednocześnie osób, które za rybą, zwłaszcza surową nie przepadają. W serwowanych przeze mnie sałatkach też czasami znajdziemy paluszki krabowe. Jednak niezbyt często, gdyż samych sałatek nie przygotowuję jakoś za wiele. Wolę raczej podać gościom zupy, przystawki, drugie dania, tarty, dodatki do pieczywa niż sałatki. Teraz właśnie pisząc o tym, uświadomiłam sobie, że nie przepadam za sałatkami ale to zapewne sposób ich serwowania, bo w listkach cykorii czy sałaty lodowej smakują całkiem dobrze. A właśnie, właśnie, takie kotleciki są świetnym sposobem na przemycenie dzieciom chociaż odrobiny ryb, bo nie zawsze jest tak łatwe, jakby się wydawać mogło :) |
|||
Ten przepis jest moją trzecią propozycją w ramach zabawy Ziemniaczany Sezon 2009 |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 7 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
andzia-35 napisał
Fajne!!! Idealna propozycja dla mnie:-)
Ewelosa napisał
Olgo te kotleciki są wyborne – ja osobiście bardzo lubię surimi i często robię z nimi sałatki.
Lukrecja napisał
już mi na nie ślinka leci :)
Gosi@ napisał
mniamniusne sa :) lubie takie kotleciki :)
Pozdrawiam :)
Sonieczka napisał
Pyszne kotleciki, zrobiłam na próbę i wiem, że nie raz będą na moim stole.
bernika napisał
zrbiłam wczoraj, bo corka bardzo lubi paluszki krabowe a nie miałam pomysłu na wykorzystenie ich nadmiaru, jak dla mnie ok ale jej bardzo smakowały, nawet zjadł 2 szt. gosc ktory omija szerokim łukiem owoce morza i ryby. z sosem jogurtowo-cytrynowym były bardzo smaczne.
Olga Smile napisał
bernika – och bardzo się cieszę! Dziękuję za komentarz :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile