Kotleciki z fasoli
Takie kotleciki z fasoli zrobiłam pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. Przypadły nam do gustu od razu, aż chce się powiedzieć – zdecydowanie strzał w dziesiątkę. Kotleciki powstały dzięki temu, że ugotowałam za dużo fasoli białej i musiałam ją do czegoś wykorzystać. Czasami najlepsze pomysły wpadają nam do głowy przez przypadek. Idąc tropem smaku i konsystencji zmieszałam rozdrobnioną fasolę z ziemniakami, bułką tartą, intensywnymi przyprawami, podsmażoną na złoto cebulą i powstały wspaniałe kotleciki wegetariańskie. Miękkie, delikatne, łatwo się formują i urzekają smakiem. Bardzo pasują do wege burgerów. Kotleciki smażyłam na bardzo małej ilości oleju, ponieważ lubią pić tłuszcz. Podałam je z kolorową surówką i ziemniakami z wody. Te, które pozostały, podgrzałam wieczorem w opiekaczu i włożyłam do ciepłych bułek. Jeszcze kapka majonezu, plaster świeżego ogórka i wege burgery jak się patrzy. Ja dodałam sobie łyżeczkę pasty sambal, tak, żeby wzbogacić smak o dodatkowa porcję pikanterii. Tak pomyślałam, że jeśli bardzo mięsożerni a macie ochotę na bardziej oszczędne kotlety niż typowe mielone, możecie zastąpić fasolę, mięsem mielonym. A co u Was dzisiaj na obiad?
Kotleciki z fasoli
Kotleciki z fasoli – składniki:
• duża szklanka ugotowanej fasoli lub puszka odlanej z zalewy
• 500 g ugotowanych ziemniaków
• 1/3 szklanki bułki tartej z glutenem lub bezglutenowej
• 3 cebule
• 5 ząbków czosnku
• łyżka oregano i tymianku (ja miałam mrożone)
• garść poszatkowanej natki pietruszki
• sól
• czarny pieprz
• olej do smażenia
• kaszka kukurydziana lub bułka tarta do obtaczania kotlecików
Kotleciki z fasoli – przepis:
1. Fasole moczę całą noc i gotuję, odlewam wodę i miksuję na jednolitą papkę. Jeśli mam fasolę z puszki, to tylko ją odlewam i miksuję.
2. Ziemniaki obieram, gotuję, studzę. Przepuszczam przez praskę.
3. Cebule obieram, kroję w kostkę i podsmażam na patelni na złoty kolor.
4. Czosnek obieram i przepuszczam przez praskę.
5. Pietruszkę szatkuję.
6. W dużej misce mieszam papkę z fasoli z ziemniakami, bułką tartą, sola, czosnkiem, cebulą, pieprzem, oregano, tymiankiem i pietruszką. Formuję kotleciki, obtaczam je w bułce tartej lub kaszce kukurydzianej i smażę na złoty kolor.
Sandra bakes a party na Facebook napisał
Bardzo ciekawe. Zawsze szukam zamiennika mięsa chociaż wegetarianką to raczej nie zostanę.
Kasia Panufnik na Facebook napisał
uwielbiam tego typu kotlety!!
Sandra bakes a party na Facebook napisał
U nas coś co uwielbiamy – bucatini z zielonym peso i kurczakiem, wszystko zalane jogurtem greckim, pyszne danie i to prawie bez tłuszczu… mniam mniam :)
SłodkieSłone na Facebook napisał
urocze :)
Kasia Wy-ka na Facebook napisał
Rybka, jak co niedziela. W opozycji do rosołów, które czuć z wentylacji i kotletów, tłuczonych już od 6 rano :P
Anna Demiańczuk na Facebook napisał
U mnie Twój krupnik z młodej włoszczyzny (choć nie młodej) i fasolka po bretońsku:)
Olga Smile na Facebook napisał
u mnie dochodzi też krupnik ale z jaglanką :)
ania gotuje na Facebook napisał
u nas na obiad „na lenia”: piersi z kurczaka w teriyaki, ryż i fasolka szparagowa z własnej kolekcji ;)
Nie - Typowe Wypieki na Facebook napisał
Od czasu do czasu (wypadło akurat dziś) pozwalamy sobie na oryginalnego dönera z furą warzyw oraz börk’a, przygotwanego przez zaprzyjaźnioną rodzinę turecką. Aż ślinka cieknie na samą myśl.
Mariola Szałowska na Facebook napisał
miała być pasta, ale będą kotlety jarzynowo-kaszowe z surówką z pekinki ;)