Kotlety z ciecierzycy
Jedliście kotlety z ciecierzycy? Jeśli nie, to żałujcie, bo są wyśmienite. Pierwszy raz powstały u mnie, jako wynik błędu, brzmi dziwnie ale tak właśnie było. Po namoczeniu kilograma ciecierzycy zamiast 500 g i musiałam coś z jej nadmiarem zrobić. Miska pękała w szwach a ja stanęłam przed kucharskim dylematem. Nie miałam zbytniej ochoty na gotowanie, ale za to kotleciki, kotleciki to jest to pomyślałam i podzieliłam. Moje dziecko wtórowało mi radością i podskakiwało w kuchni na czerwonej piłce dmuchanej. Fajne są takie chwile, które zapamiętuje się niczym obrazy wiszące na ścianie, niczym zapach lata i szum wody w strumieniu górskim. Taki spokój ogrania umysł, że chce się zatrzymać, jakby zawiesić na chwilę. Pomyślałam sobie, że powinnam wrócić z mężem do Zakopanego, na górskie szlaki tak ja to zrobiliśmy podczas podróży poślubnej. Kotleciki z ciecierzycy były strzałem z dziesiątkę. Większość kotletów wegetariańskich, warzywnych lub zbożowych cieszy się u mnie w domu niesłabnącym zainteresowaniem rodziny. Lubimy takie dania, jemy je i cieszymy się na myśl, że można w każdej chwili stworzyć je na nowo, zmieniając tylko kilka składników a tak diametralnie smak.
Kotlety z ciecierzycy
Kotlety z ciecierzycy – składniki:
• 3 cebule
• 5 ząbków czosnku
• 2 garście poszatkowanej pietruszki oraz koperku
• 1 łyżeczka czarnego lub kolorowego pieprzu mielonego
• 2-3 łyżeczki soli
• ½ łyżeczki ostrej papryki
• 1 łyżeczka słodkiej papryki
• 1 łyżeczka sody oczyszczonej
• 1 łyżeczka kuminu
• sok z 1 cytryny + skórka z niej otarta
• 4 czubate łyżki mąki ryżowej, ciecierzycowej, kukurydzianej bądź pszennej do uzyskania konsystencji pozwalającej lepić pulpeciki
• olej do smażenia
• kasza kukurydziana do obtoczenia
Kotlety z ciecierzycy – przepis:
1. Ciecierzycą moczę przez noc w zimnej wodzie. Odlewam na sicie i pozwalam jej przez kilka minut odciec. Ciecierzyce trzeba zblendować żeby ją rozdrobnić. Można to zrobić blenderem ręcznym lub melakserem.
2. Do melaksera wkładam ciecierzycę, obraną i pokrojoną w duże kawałki cebule, czosnek, sól, papryki, sok z cytryny, skórę z niej otartą, kumin, pieprz i rozdrabniam na niezbyt jednorodną masę.
3. Masę przekładam do miski, dodaję poszatkowaną pietruszkę, sodę i mąkę. Mieszam i formuję kulki. Kulki smażę partiami na małej patelni wypełnionej do połowy olejem. Przekładam na druga stronę. Pulpeciki odsączam na papierze.
4. Podaję z kaszą lub ryżem i misą zielonej sałaty lub tartej marchewki z jabłkiem i imbirem.
Arek napisał
Mam teraz zagwozdkę co z tym zrobić ? Może do tego naleśniki ze szpinakiem nafaszerować tym co mi wyszło?!
Tosia napisał
Czy można takie kotlety podawać dziecku (17 miesięcy)? Chodzi o to, czy nie będą twarde, jeszcze mało ma zębów.
Olga Smile napisał
Tosia – nie, są za bardzo ciężkostrawne.
Myrtille napisał
Może dziwne pytanie, ale jak długo należy smażyć kotleciki?
Nie nalewam oleju (z pestek winogron) do połowy, bo jestem tym trochę przerażona :D
Taki minimalny czas oczekiwania :D
I tak- rozwaliły mi się, bo mój mikser nie zniósłby nie ugotowanej ciecierzycy, ale i tak są wyśmienite :D
Anna napisał
Bardzo podoba mi sie Twój blog! Wypróbuję wszystko :) Pozdrawiam ciepło !
Princess napisał
Kotleciki w smaku pyszne tylko martwi mnie konsystencja.
Czy to mozliwe, ze mógł zrobić sie zakalec?
Czy one po prostu mają być takie bardzo zwarte?
Olga Smile napisał
Princess – one są dość zwarte.
Princess napisał
Jednak chwile po usmażeniu wydawały sie takie „zbite”
Po ostudzeniu jest wszystko ok
Pycha
Olga Smile napisał
Princess – no i super :D
EwaM napisał
Właśnie je pałaszuję ;) pychota. Miałam obawy i niesłusznie. Do smażenia nie obtaczałam w mące i trzymają się super.