Kotlety z kalafiora
Dzisiaj u nie coś nowego a więc kotlety z kalafiora. Wspominam, że pierwszy raz kotlety z kalafiora jadłam w sopockim Green Way’u dokładnie tak. Gdy jesteśmy na naszych ulubionych wakacjach w Sopocie, jadamy właściwie w trzech miejscach, w restauracji Wave w Sheratonie, właśnie Green Way’u i Bio Way’u. Tam zawsze dostanę smaczne dania warzywne a w innych miejscach restauracyjnych różnie to bywa, żeby nie napisać, że właściwie nie bywa, ponieważ najczęściej mogę wybrać tylko nieśmiertelną sałatkę grecką z sałatą lodową. Bardzo lubię Sopot, to moje ulubione miejsce wakacyjne zwłaszcza dlatego, że jeździmy tam wiosną, wczesnym latem i jesienią z kategorycznym wyłączeniem miesięcy wakacyjnych. W Sopocie jest wspaniała ścieżka rowerowa, świetne trasy rolkarskie, plaża, restauracje, w razie deszczu można pojechać do Galerii Bałtyckiej czy Klifu, żeby dziecko pobiegało. Można zwiedzać, odpoczywać, ruszać się i relaksować. Ale … wracając do kotletów z kalafiora. Moje dziecko uwielbia te z Green Way’a jednak ma na nie alergię, ale nie wiem dokładne, na który składnik. Przygotowuję, więc podobne w domu kotlety z kalafiora ale na pewno bez jajek i glutenu. Są znacznie smaczniejsze i z dodatkiem koperku, który do kalafiora świetnie pasuje. Kotlety z kalafiora smakują znakomicie na drugi dzień, mogą być bazą kanapek, dodatkiem do sałatki lub przepysznym elementem obiadu.
Kotlety z kalafiora
Kotlety z kalafiora – składniki:
• 1 duży kalafior u mnie były dwa mniejsze
• 500 g ziemniaków
• kilka łyżek koperku
• 3 cebule
• 1 szklanka mąki ryżowej
• ½ szklanki mąki kukurydzianej
• ½ szklanki mąki ziemniaczanej
• kaszka kukurydziana do obtaczania
• sól
• oliwa
• olej do smażenia
• czarny pieprz
Kotlety z kalafiora – przygotowanie:
1. Kalafiora rozdrabniam, solę, dodaje do niego 50 ml oliwy i mieszam dokładnie. Przekładam na blachę i piekę w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 40 minut, aż kalafior stanie się miękki i lekko podpieczony.
2. Cebulę obieram, rozdrabniam i smażę na złoty kolor.
3. Ziemniaki gotuję w mundurkach, obieram i kroję w duże kawałki.
4. W maszynce mielę kalafiora, cebulę, ziemniaki. Mieszam dokładnie dłonią, dodaję koperek, trochę pieprzu, mąkę ziemniaczaną, ryżową i kukurydzianą.
5. Formuje kotleciki, obtaczam je w kaszce kukurydzianej i smażę na samym oleju, lub z dodatkiem margaryny bezmlecznej.
6. Kotlety z kalafiora podaję z kaszą lub ryżem i koniecznie surówkami, chociaż ja najbardziej lubię jeść je tak najprościej, na ciepło, prosto z talerza.
KLOTT napisał
Super,smakowicie wyglądają ,coś dla mnie.
Co jest na zdjęciu obok kotlecików ?
Olga Smile napisał
KLOTT – musztarda z estragonem :)
margot napisał
jakie piękne zdjęcie kotletów, a ta musztarda to tylko musztarda i estragon? Bo takiej jeszcze nie jadłam
KLOTT napisał
Mniemam ,że również własnej produkcji?Może ,by tak sposób wykonania?
Belcia napisał
Olgo,
Dzięki wielkie za rwący strumień inspiracji i przepisów:) Mięsa nie jem dopiero od paru miesięcy, i, o ile zrezygnować było łatwo, to ciężej jest „przemeblować” kuchnię. Pomagasz mi w tym codziennie, w dodatku ze smakiem. Pozdrawiam.
Olga Smile napisał
Belcia – bardzo mi przyjemnie :) :) staram się :D
dagmara napisał
wow, to coś dla mnie! tylko pytanie: mąki ryżowej na stanie brak, mogę ją czymś zastąpić?
Olga Smile napisał
dagmara – możesz wszytskie maki zastąpić bułką tartą na przykład :) lub samą ryżową mąkę zastąpić pszenną, kukurydzianą, jaglaną lub inną dowolną :)
Lukrecja napisał
moja mama dla mnie je dawno temu zaczeła dla nnie robić
ale bez ziemniaków :)
uwielbiam je
Tereska napisał
Robiłam takie kotleciki ale bez ziemniaków.Na pewno zrobię tak jak tu w przepisie.Dziękuje:)