Zapraszam dzisiaj na kotlety z ziemniaków i soczewicy. Proste domowe kotlety z ziemniaków i soczewicy są też wspaniałym daniem obiadowym. Sprawdzą się także w kanapkach, burgerach lub zapiekankach. Można podawać je zarówno na ciepło jak również na zimno, ja osobiście lubię je z pikantnym sosem na bazie ostrej papryki lub sambalu i kwaśnego jogurtu ze sporym dodatkiem kolorowego pieprzu. Kotlety z ziemniaków i soczewicy powstały u mnie dzisiaj na prośbę dziecka ponieważ jakoś dawno kotletów nie było. Fakt już mniej więcej przez ostatnie dwa tygodnie nie robiłam żadnych. Także, nadrobiłam z kretesem, ponieważ przygotowałam podwójna porcję. Ponad 21 kotletów wystarczyło dla nas na obiad, kolację i jeszcze po jednym na śniadanie zostało. A TY jaki przepis robisz dzisiaj na obiad, może też kotlety? Takie kotlety z ziemniaków i soczewicy mają to do siebie, że jak się je raz zrobi na bank będzie się je powtarzało! Zobacz też inne moje przepisy wegańskie. Zapraszam na przepis!
KOTLETY Z ZIEMNIAKÓW I SOCZEWICY
KOTLETY Z ZIEMNIAKÓW I SOCZEWICY
- 3 szklanki ugotowanej soczewicy (ilość po ugotowaniu) -> jak ugotować soczewicę
- 1 kg ugotowanych mączystych ziemniaków
- 4 marchwie lub 1 batat
- 3 cebule
- 2 korzenie pietruszki lub pasternaku
- 1 szklanka bułki tartej pszennej lub bezglutenowej lub mąki gryczanej
- 1/3-1/2 szklanki maki ziemniaczanej, skrobi kukurydzianej lub tapioki
- 1 łyżka łagodnego curry
- sól do smaku
- olej do smażenia
- ekstra porcja bułki tartej do obtaczania lub mąka gryczana
KOTLETY Z ZIEMNIAKÓW I SOCZEWICY
- Cebule obieram, kroję w kostkę i smażę na złoto na kilku łyżkach oleju.
- Marchewki, korzenie pietruszki i ziemniaki obieram. Marchew oraz pietruszki ścieram na bardzo drobnej tarce, dodaję do cebuli, smażę kilka minut razem. Wyłączam gaz.
- Ziemniaki gotuję w wodzie do miękkości.
- Zgniecione w prasce ziemniaki, soczewicę, warzywa, mąkę, bułką tartą i przyprawy przekładam do miski. Mieszam dokładnie dłonią w rękawiczkach. UWAGA – curry strasznie farbuje! Masę na kotlety z soczewicy zostawiam na 15 minut, wtedy można ocenić konsystencję i zwartość masy. Powinna być zwarta, wręcz twardawa. Jeśli będzie za miękka rozpłynie się na patelni. Generalnie gęstość masy zależy od soczystości warzyw oraz suchości soczewicy. W razie potrzeby dodaję jeszcze trochę bułki tartej lub zmielonych płatków owsianych, ewentualnie ryżowych. I znowu zostawiam na kilka minut.
- Z masy kształtuję kotlety wielkości dłoni, wielkością i kształtem zbliżone do mielonych. Obtaczam je w bułce tartej i smażę na oleju z obu stron. Delikatnie przekładając na druga stronę. Ponieważ bezglutenowa bułka tarta potrafi się palić, to po każdej partii kotletów przepłukuję patelnię gorąca wodą, wycieram papierem, nalewam olej i rozgrzewam ponownie. Smażę kolejną porcje kotletów u mnie wchodzi średnio 6-7 sztuk za jednym razem.
- Kotlety z ziemniaków i soczewicy podaję na ciepło jako klasyczny element obiadu lub na zimno w burgerach :)
- A właśnie, z podanej porcji wyjdzie około 15-20 kotletów z ziemniaków i soczewicy.
Kotlety z ziemniaków
Kotlety z ziemniaków to taka klasyka kotletów warzywnych. Gdy rozpoczynałam swoja przygodę z kotletami wegetariańskimi właśnie najczęściej przygotowywałam kotlety ziemniaczane z najróżniejszymi dodatkami.
Kotlety z ziemniaków z grzybami
Kotlety z ziemniaków i soczewicy
Wyjątkowo zdrowe i smaczne kotlety :) Świetna alternatywa dla tych mięsnych :)
Ziemniaki i soczewica – pycha!
Marysia super pomysł na kanapki
Wiem, że one znikają szybko, ale tak czysto hipotetycznie jak długo są w stanie znieść lodówkę?
W życiu nie jadłam tak dobrym kotletów z warzyw! Przebiły wszystko, czego do tej pory próbowałam :-)
Ula – super! Bardzo się cieszę!
Olgo! właśnie zrobiłam te kotleciki. Zamiast ziemniaków (nie chciało mi się obierać) dodałam wczorajszy ryż. I dorzuciłam troszeczkę sosu sojowego i płatków drożdżowych. Mniaaaaaam.
Nieustająco zachwyconam Twoim blogiem :)
Agnieszka – bardzo się cieszę!
Oliwia Kowalczyk
Smacznie
Właśnie smażę te koltety, farsz wyszedł tak smaczny (wprawdzie pominęłam pietruszkę i curry co zastąpiłam koperkiem), że połowę zjadłam łyżką :)
Bardzo polecam każdemu burgeroholikowi :)