KRUCHE ROGALIKI DROŻDŻOWE
Dzisiaj mam dla was kruche rogaliki drożdżowe – cudowne! Przypomniał mi kruche rogaliki drożdżowe wypiekane przez teściową. Wypieki robiła świetne. Gotowanie było jej hobby więc z przepisów mogę korzystać właściwie codziennie. Co ciekawe kruche rogaliki drożdżowe są szczególe w smaku, w sumie nie spodziewałam się takiego efektu. Aż chciałoby się powiedzieć, efekt wow normalnie. Delikatne, kruche, lekko elastyczne, miękkie. Słodkie ale nie za bardzo, o fantastycznej strukturze i ciekawym wnętrzu. Lubię takie domowe wypieki. Przywodzą mi one na myśl dzieciństwo, ciasta na których się wychowałam. Wprowadzają tradycję i spokój ww mojej głowie i na stole. A Ty jakie ciasto lubisz i wspominasz? Może tak jak ja makowca, pleśniaka, ciasto kruche i keksa lub jak mój mąż kruche rogaliki drożdżowe, ciasto z kruszoną lub śmietanowca.
KRUCHE ROGALIKI DROŻDŻOWE
KRUCHE ROGALIKI DROŻDŻOWE – składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 1 kostka margaryny lub masła 250 g
- 80 g drożdży
- 250 ml śmietany tłustej (lub naturalnego jogurtu to mój wkład do przepisu)
- szczypta soli
- kilka łyżek marmolady, dżemu, powideł lub kremu czekoladowego
- 2 jajka
- kilka łyżek cukru
KRUCHE ROGALIKI DROŻDŻOWE – przepis:
- Do miski wsypuję mąkę i dodaję masło lub margarynę, śmietanę, rozkruszone drożdże, szczyptę soli i wyrabiam gładkie ciasto. Czasami trzeba dodać jeszcze 2-4 łyżki mąki, aby ciasto się nie lepiło za bardzo.
- Ciasto wkładam w torebkę foliową i umieszczam w lodówce na godzinę. W przepisie teściowej było napisane: Uformować kulę i włożyć do zimnej wody – ciasto najpierw opadnie na dno a później po godzinie wypłynie na wierzch. Ja jednak włożyłam do lodówki, tak jak to robię z innymi ciastami.
- Ciasto wyjąć na posypaną mąką stolnicę, rozwałkować dość cienko, wyciąć niewielkie kwadraty, cienko posmarować dżemem. Następnie ukośnie zwinąć (zacząć od rogu) formując rogaliki.
- Rogaliki układać na blasze posmarowanej tłuszczem do pieczenia (lub wyłożonej papierem). Każdy z rogalików posmarować rozmąconym jajkiem i posypać cukrem.
- Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni i piec na zloty kolor, około 15 minut. Trzeba pilnować, żeby się nie przypaliły za bardzo.
- Kruche rogaliki drożdżowe są gotowe do jedzenia!
Daria Balas napisał
Ok Zaneta
Daria Balas napisał
Poszło na priv :)
Barbara Dudek napisał
Z domu rodzinnego rogaliki i kręcone bułeczki z cynamonem i masłem.To wszystko robione z ciasta drożdżowego.
Ewa Łukawska napisał
Czyli w Pani przepisie jajka dodaje się do ciasta w czasie wyrabiania?
Grażyna Grzywa napisał
Jajka dodaje do ciasta. Ciasto mimo że ma drożdże które wystarczy tylko rozetrzec lub wkruszyc, nie trzeba wyrabiać długo jak typowe ciasto drożdżowe. Należy go wyrobić jak ciasto kruche, czyli dobrze połączyć. Ja jeszcze w tym przepisie mam 5 dkg drożdży nie 8. Po wypłynięciu, kule ciasta lekko uklepuje i na koło i dzielę nożem na 8. Potem każdą ósemkę rozwalkowuje i znowu dzielę na 8 – wychodzą trójkąty ?. Marmoladą do szerszego boku trójkąta i zwijam rogalik. Uwielbiam je robić.
Józefa Stempel napisał
Przepisałam Twój przepis i może na Dzień Matki upiekę
Dziękuję?
Olga Smile napisał
Grażyna Grzywa hahah fajnie u mnie owy topielec ma wyraźnie w przepisie teściowej napisane „nie dodajemy do ciasta ani jajka ani cukru” :D I to najlepsze w przepisach, że za każdym razem można je inaczej przygotować a co rodzina to jakaś modyfikacja :D
Fly Red napisał
Murzynek z polewą…
codelia napisał
Dziekuje za przepis, jestem w trakcie pieczenia i oczywiscie pokusa ogromna, musialam sprobowac i potwierdzam sa pyyyyyysznnnnne! U mnie w domu historia drozdzowego jest taka, ze babcia piekla „na oko”, mama nie umie, nie lubi, nie robi. Teoretycznie wiedzialam, jak ma wygladac tekstura drozdzowego „na oko”, natomiast w praktyce okazalo sie to duuuuzo bardziej skomplkowane…
Uwielbiam sernik z brzoskwiniami mojej mamy.
Gratuluje sukcesu , jestem tym co 16stym Polakiem co czeka na nowe przepisy!
basia napisał
nie jestem zwolenniczką „Kasi”, wiadomo jaki skład… czy można ją zastąpić masłem? olejem? jakim tłuszczem, żeby było zdrowiej, ale żeby za bardzo smak się nie zmieniła np na „maślany”. Pozdrawiam :)