KURCZAK PASTWISKOWY z EKOLOGICZNEJ ŁĄKI
Lubię pokazywać wam różne ciekawe produkty, które lubię. Dzisiaj to kurczak pastwiskowy, czyli bardzo zdrowa wersja kurczaka wyhodowana na ekologicznej łące. Serio, serio! Kurczak pastwiskowy pierwszy raz pojawił się w mojej kuchni całkiem niedawno. Nie znałam go wcześniej i doszłam do wniosku, że Wy też możecie nie znać. A naprawdę warto, ponieważ zdrowe produkty spożywcze najwyższej jakości są dobre nie tylko dla nas, ale również dla środowiska. Dlatego jak coś kupuję i mi pasuje oraz mi smakuje, to o tym piszę sama z siebie bez wpływu marki. Zobaczcie sami jakie dobre warunki życia stworzyło to gospodarstwo o nazwie Kurczak Pastwiskowy oraz jak prowadzone jest zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju. Hodowla odbywa się bez antybiotyków, na prawdziwej ekologicznej łące, a kurczaki karmi się naturalną paszą, BEZ GMO i innej szkodliwej chemii. To jest wspaniałe rozwiązanie dla nas klientów oraz dla hodowanych kurczaków. Uwzględnienie potrzeb zwierząt, ich naturalnego zachowania jest czymś niezwykle ważnym. Do tego naturalny długi wzrost, więc mówię tu także o całym dobrostanie zwierząt w tej wyjątkowej hodowli. Moim zdaniem trzeba o tych cechach wspominać szczególnie w kontekście mięsa, ponieważ taki standard powinien być nieodzowną częścią hodowli. Zobaczcie sami jak apetycznie wygląda udko po upieczeniu:
KURCZAK PASTWISKOWY z EKOLOGICZNEJ ŁĄKI
Ten kurczak pastwiskowy jak sama nazwa wskazuje chodzi po pastwisku. Tak dokładnie! Ma dostęp do trawy, owadów, do ziół, do cudownej ekologicznej łąki w 42 hektarowym gospodarstwie pana Tomasza Majdy. Pierwszy raz spotkałam się z mobilnymi kurnikami w praktyce w Polsce, chociaż znałam je wcześniej z zagranicznych filmów. Według mnie jest to rewelacyjne rozwiązanie dla zwierząt, ponieważ mają one ciągły, codzienny dostęp do nowej świeżej trawy. Kurniki przestawiane są codziennie. Kurczaki mogą codziennie łapać owady, dżdżownice i skubać trawę. To wszytko naturalnie urozmaica ich dietę w pełnowartościowe białko i pozwala realizować zgodne z gatunkiem zachowania. Kurczak pastwiskowy nie dostaje antybiotyków, zamiast leków dostaje co 3 dni świeży czosnek, który jak doskonale wiecie zawiera allicynę dzięki czemu ma silne działanie przeciwgrzybicznie i przeciwbakteryjnie. Wspaniałe procedury ma ta hodowla! Po prostu te tuszki są piękne! Czyste i okazałe, a w każdej paczce są dodatkowo podroby: żołądek, wątróbka, serce i łapki. Zobaczcie sami jak wyglądają:
KURCZAK PASTWISKOWY z EKOLOGICZNEJ ŁĄKI
Gdy przyjechały do mnie kurierem kurczaki pastwiskowe, to pierwsze co pomyślałam, matko jakie duże są te kurczaki i jakie inne od tych sklepowych! Bardzo ważne jest to, że gdy otwierałam opakowanie, to od razu poczułam wyjątkowo świeży i ładny zapach mięsa. Dosłownie można powiedzieć, że nigdy dotąd nie wąchałam takiego prawdziwego kurczaka. Wiem brzmi niesłychanie, ale mięso jest zupełnie innej jakości. Sprężyste, delikatne w kolorze, bardzo naturalne i lekko żółte od tłuszczu. Mięso pachnie delikatnie, bardzo świeżo. Gdy wybierałam, dla Was przepis, który chciałam przygotować z właśnie z tego kurczaka pastwiskowego to nie mogłam się zdecydować, czy upiec go w całości czy w kawałkach. Wybrałam jednak kawałki ze względu na wygodę serwowania i doprawiania.
KURCZAK PASTWISKOWY z EKOLOGICZNEJ ŁĄKI
A gdy przy doprawianiu jesteśmy to muszę wam powiedzieć, że żadne tam przyprawy do tego kurczaka pastwiskowego nie są potrzebne. Przyprawy są najczęściej bardzo aromatyczne, aby nadać zapach i smak mięsu. Mam obok w lodówce też tuszkę marketowego kurczaka, dlatego doskonale wiem, o czym mówię. Natomiast ten kurczak pastwiskowy nie potrzebuje żadnych specjalnych dodatków! Sam jest tak rewelacyjny, że wystarczy sól i trochę ziół dla kolorystyki dania. Ja posypałam rozmarynem i tymiankiem z mojej przydomowej uprawy! Przyda się również plasterek lub dwa masła, żeby podsycić naturalną słodycz tego mięsa. Musicie przyznać, że kurczak pastwiskowy wygląda świetnie, jako dowód poniżej jest kolejne zdjęcie:
KURCZAK PASTWISKOWY z EKOLOGICZNEJ ŁĄKI
Sprawdziłam sama, dlaczego ten KURCZAK PASTWISKOWY jest taki wyjątkowy?
- Kurczaki pastwiskowe żyją od 8 do 12 tygodni, czyli 2 razy dłużej niż w konwencjonalnych hodowlach, gdzie od wyklucia do uboju mija od 39 do 42 dni.
- Kurczaki pastwiskowe żyją w naturalnych warunkach, w których mają ciągły dostęp do ekologicznego pastwiska z zieloną trawą.
- Mobilne kurniki przestawiane są codziennie i zapewniają dostęp do świeżej trawy, owadów i dżdżownic.
- Kurczaki, dzięki temu, że chodzą po ekologicznej łące, żywią się trawami, ziołami w tym pokrzywami i robakami.
- Karmione są co 3 dni czosnkiem, aby podnosić ich naturalną odporność. To pozwala na hodowlę bez antybiotyków!
- Młode kurczaki zanim wyjdą na pastwiska karmione są również kiełkującą trawą jęczmienną, bogatą w aminokwasy i witaminy.
- Kurczaki karmione są naturalnie, karmą bez GMO i innej szkodliwej chemii. Takie naturalne karmienie robiło się kiedyś, a teraz nie spotyka się tego w hodowlach przemysłowych.
- Kurczaki pastwiskowe żyją bezstresowo w małych stadach.
- Ubój bo o nim też trzeba wspomnieć odbywa się na farmie, więc nie ma transportu, który naraża zwierzęta na stres.
- Tusze patroszone są ręcznie tak, aby nie doszło do zanieczyszczenia tuszek. Dzięki temu nie stosowane są „kąpiele chlorowe” do czyszczenia mięsa, tak jak jest to stosowane w przemysłowych ubojniach.
- Hodowla kurczaków w takiej formie pozwala na ich bezstresowe życie, ponieważ mają swobodę ruchu, mnóstwo światła oraz stały dostęp do świeżej trawy, ziół i owadów na ekologicznej łące.
- Pilnowane są przez rodzinnego psa, więc są bezpieczne nawet w nocy :)
SZACUNEK i dbanie o zwierzęta przekłada się na jakość mięsa. Tu nie ma co się oszukiwać. Tanie mięso, to mięso niskiej jakości, to jednocześnie zwierzęta w złych warunkach trzymane i nienaturalnie szybko rosnące. Do tego stresujące transporty, chemiczne kąpiele mięsa i efekt końcowy bardzo słaby. Większość sklepów konkuruje tylko ceną drobiu. Ale gdy weźmie się w rękę udo kruczka marketowego, jest ono jasne, różowe tak blado i rozłazi się w rekach. Już nie wspominając o specyficznym zapachu. Moim zdaniem ten kurczak pastwiskowy jest naprawdę inny, to jest PRAWDZIWA JAKOŚĆ! Powiem Wam, że różnica jest kolosalna! Mięso jest pachnące, sprężyste, soczyste, aromatyczne! To podstawowa różnica do tego ma piękną skórę i widać, po prostu widać i czuć, że wiódł świetne życie.
>>> Możesz sobie zamówić tusze kurczaka pastwiskowego w sklepie internetowym gospodarstwa i przyjedzie do ciebie do domu kurierem! Ważne jest to, że … KURCZAK PASTWISKOWY jest produktem sezonowym, sprzedaż tusz odbywa się tylko od kwietnia do końca września!
Aha jeszcze chciałam napisać, że tusza kurczaka pastwiskowego przyjeżdża w termoizolacyjnej torbie i do tego zafoliowana próżniowo z odciągniętym powietrzem. Można ją również po prostu włożyć do zamrażarki jeśli robisz sobie zapas mięsa. Ja tak zrobiłam, ponieważ sprzedaż tusz niedługo się kończy tak jak sezon pastwiskowy! Zamówiłam kilka kurczaków na zapas i włożyłam do zamrażarki, bo jak nie teraz to dopiero w nowym roku na wiosnę. A tak wygląda kurczak zafoliowany po wyjęciu z torby termoizolacyjnej:
KURCZAK PASTWISKOWY z EKOLOGICZNEJ ŁĄKI
Kurczaki w hodowlach przemysłowych żyją 39 dni. U Pana Tomasza 84 dni to dwa razy dłużej! I to nie jest tylko dłużej, ale co ważne zdrowiej, w lepszych warunkach, w mniejszych stadach, realizując potrzeby zgodnie z gatunkiem. Tak powinna wyglądać hodowla drobiu. Ale tu mówimy o warunkach z poszanowaniem potrzeb zwierząt, jak to się dzieje w przypadku kurczaka pastwiskowego. To prawdziwy produkt KLASY PREMIUM! Kruche mięso znakomitej jakości, bardzo przyjemny i świeży zapach tuszy. U mnie następny będzie rosół z kruczka pastwiskowego na bank, ale najpierw mam dla Was przepis na kurczaka pastwiskowego pieczonego!
KURCZAK PASTWISKOWY PIECZONY
KURCZAK PASTWISKOWY PIECZONY
KURCZAK PASTWISKOWY PIECZONY – składniki:
- 1 kurczak pastwiskowy (u mnie taki 3,5 kg)
- 1 główka czosnku lub kilka ząbków
- kilka gałązek tymianku
- kilka gałązek rozmarynu
- sól i czarny pieprz
- 50 g masła
Zanim jeszcze zacznę opis przygotowania, chciałam pokazać Wam jak mięsiste są piersi kurczaka pastwiskowego. Ponieważ to okazały drób o wadze ponad 3 kilogramów, to piersi potrafią być naprawdę duże i soczyste do kompletu. O tym, że są pyszne chyba pisać nie muszę.
KURCZAK PASTWISKOWY
KURCZAK PASTWISKOWY PIECZONY – przepis:
- Całą główkę czosnku przekrawam na pół.
- Odrywam listki z gałązek tymianku.
- Masło roztapiam.
- Kurczaka kroję na kawałki, posypuję solą i listkami tymianku. Polewam też roztopionym masłem. Układam na blasze również połówkę główki czosnku i kilka gałązek rozmarynu.
- Kurczaka pastwiskowego piekę w piekarniku rozgrzanym do 175 stopni w opcji dół + góra + termoobieg. Piekłam kurczaka przez 75 minut.
- Tak pieczony kurczak pastwiskowy z ziołami, czosnkiem i masłem świetnie smakuje z chlebem, ziemniakami lub w wersji KETO czy też LOW CARB po prostu z surówką!
Gotowe danie u mnie wygląda tak:
KURCZAK PASTWISKOWY PIECZONY
Podsumowując, kupując produkty mięsne jakości premium przyczyniamy się do podniesienia swojego zdrowia i dobrostanu zwierząt. Bardzo polecam wam tego kurczaka pastwiskowego. Rzadko pokazuję marki mięsa na zdjęciach, ponieważ rzadko jest tak, że warto o nich pisać. A tu warto pisać, ponieważ KURCZAK PASTWISKOWY hodowany jest na rodzinnej farmie, na ekologicznej łące, w idealnych warunkach. Widziałam na stronie internetowej gospodarstwa, że kurczaki jedzą nawet kiełki jęczmienia, czosnek, trawę, zioła i owady. Kurczaki biegają i skubią trawę, ponieważ gospodarstwo ma aż 42 hektary powierzchni. Jeśli masz ochotę na zdrowy i pyszny drób, to koniecznie zajrzyj do sklepu internetowego Pana Tomka. Według mnie ten kurczak jest bardzo smaczny!
KURCZAK PASTWISKOWY z EKOLOGICZNEJ ŁĄKI
* wpis zawiera polecenie dla sklepu Internetowego hodowcy KURCZAKA PASTWISKOWEGO, ale nie dostałam za niego pieniędzy, żebyście wiedzieli. Polecam, bo kurczak ten jest jednym z najzdrowszych i najsmaczniejszych jakie kiedykolwiek jadłam. Nie wiedziałam nawet, że kurczak może być, aż tak smaczny i przypominać cielęcinę. Jak dla mnie mistrzostwo świata i warto jest wspierać inicjatywy dobre dla kupujących i środowiska.
Iza napisał
Ale ma pięknie wyrośnięta pierś :O
Emilia napisał
Po tych nóżkach widać, że muszą mieć super warunki!