 Trwa jeszcze Orzechowy Tydzień i rozpoczął się właśnie Weekend z Colą, mam więc masę motywacji do kombinowania, wymyślania i tworzenia smaków. O ile ostatnio zupełnie nie wyszedł mi pasztet z orzechami, a właściwie wyglądał ładnie a nawet pięknie, za to w smaku niczym nie powalał. O tyle kaszka jest owszem owszem :) W każdym razie postanowiłam przepisu na pasztet nie zapisywać, a tym samym nie powtarzać w przyszłości, a skoro nie powtarzam to i nie publikuję, bo po co marnymi przepisami się dzielić. Gdy gotuję mieszam, co uważam, że do siebie pasuje. Wiecznie i nagminne próbuję jak coś wychodzi, gdy jest smacznie, to wtedy szybko zapisuję składniki i proporcje. Jeżeli nie zrobię tego natychmiast zdarza się, że po dwóch dniach już nie do końca pamiętam, czego użyłam.W każdym razie nie ma łatwo i poddawać się tak od razu nie chcę. Postanowiłam więc wymyślić coś, co połączy zabawę orzechową z colową. I wcale nie było proste zadanie. Z colą wyszłam z założenia, że w swoim składzie i smaku to nic innego jak szczypta karmelu, masa cukru, dodatek kwasku cytrynowego i troszkę dwutlenku węgla. Sączyłam ją ciepłą wczoraj wieczorem i myślałam, z czym ową colę mogę połączyć. Przegryzałam ją, co jakiś czas orzeszkami laskowymi, moimi ulubionymi zresztą. I tak główkując wymyśliłam kaszę kuskus z orzechami i colą. Nie pasuje? – ależ pasuje i to rewelacyjnie. W każdym razie spodziewałam się gorszego efektu a tu proszę, kaszka jest bardzo, ale to bardzo smaczna. |
|||
 |
|||
 |
|||
| Ten przepis jest moją trzecią propozycją w ramach zabawy Orzechowy Tydzień
|
|||
| Ten przepis jest moją pierwszą propozycją w ramach zabawy Cola Weekend
|
|||
|
|
|||
 |
 |
||
|
|
|
||
|
|
|||
sprytnie połączyłaś tydzień orzechowy z weekendem z cola;)
Super połączenie :)Wygląda pysznie !:)
Sprytnie! Orzechy i cola w jednym! Wygląda super :)
No na to, to bym nie wpadła. Super!
Bardzo smaczny kuskus. Polecam bo wychodzi bez problemu :)
ooo ciekawe!