LIKIER Z MLEKIEM
Pytałam jakiś czas temu co zrobić z dużym zapasem żółtek – likier z mlekiem padła odpowiedź. Oj tak, likier z mlekiem skondensowanym i żółtek należy do moich ulubionych smaków z czasów, gdy jeszcze studiowałam, zaraz po liceum. Muszę dodawać kiedy, bo ja z tych, co ciągle się gdzieś uczy i różne kierunki kończy :) Pamiętam doskonale, że robiłam z przyjaciółką na zmianę likier z mlekiem, likier kawowy, likier czekoladowy i popularny w dawnych czasach likier z kukułek. Nie wiem czy wszyscy wiedzą „kukułki” to takie cukierki. Matko, ile to miało kalorii! Wow a my dawałyśmy radę robić, pić go i nie tyłyśmy nic a nic. Aż miło pomyśleć, że w czasach dawnych tak fajnie działa metabolizm. Zachwyty nad czasem „kiedyś” na bank zrozumie większość moich pań po 40 roku życia. A Ty, co robisz, gdy zostają żółtka po robieniu bezy? I generalnie jakie likiery lubisz? Ja zdecydowanie większość :) Ale dzisiaj zapraszam na likier z mlekiem i żółtkami jajek!
LIKIER Z MLEKIEM
LIKIER Z MLEKIEM – składniki:
- 8 żółtek
- 1 puszka skondensowanego mleka niesłodzonego
- 2 szklanki cukru
- 1 laska wanilii, 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 200 ml spirytusu lub wódki (u mnie spirytus)
- 125 ml koniaku (tu ilość można regulować lub zastąpić wódką czy zwiększyć ilość spirytusu do 250 ml łącznie)
LIKIER Z MLEKIEM – przepis:
- Oddzielam białka od żółtek. Ubijam mikserem żółtka z cukrem i wanilią (z przekrojonej laski wyjmuję ziarenka nożem i dodaję lub z ekstraktem. Powstaje słodki i puszysty kogel mogel. Ciągle ubijając dolewam zimne mleko skondensowane z puszki, ciągle mieszając mikserem stopniowo dolewam spirytus i koniak.
- Przelewam do butelek i trzymam likier z mlekiem w lodówce.
Anonim napisał
Agnieszka Duszyńska o tak????
Anonim napisał
czeskie ciasteczka trumienki, ale przepisu nie znam :P
Anonim napisał
Ciasto biszkoptowe, majonez
Anonim napisał
Kogel mogel
Anonim napisał
Faworki
Anonim napisał
Budyn
Anonim napisał
Faworki
Anonim napisał
majonez
Olga Smile napisał
skąd mam 12 żółtek? No wiadomo zostały po robieniu bezy :D
Anonim napisał
no to koniecznie orange curd do tej bezy. Albo następnej.