Łosoś marynowany
Wiele lat temu łosoś marynowany często pojawiał się na moim stole. Teraz łosoś marynowany w takiej dokładnie formie raz na jakiś czas jest przygotowywany na prośbę znajomych na ich imprezy domowe i ogrodowe. To jedno z tych dań, które cieszy się popularnością nie tylko zimą ale również przez całe lato, jesień i wiosnę. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie każdemu do gustu przypadnie łosoś marynowany ale jeśli lubicie łososia pieczonego, wędzonego, w sushi lub przygotowywanego na sposób skandynawski czyli Gravlax’a to na bank również ten łosoś marynowany przypadnie wam do gustu. A Ty, czy kupujesz łososia i jak go najczęściej podajesz? Monika, specjalnie na Twoja prośbę dzisiaj Łosoś marynowany.
Łosoś marynowany
Łosoś marynowany – składniki:
- około 800 g kawałek łososia, najlepiej płat bez skóry, jeśli ze skóra, to trzeba będzie ja usunąć
- 5-6 cytryn
- 1 pomarańcz
- 2 cebule białe cukrowe
- mały słoiczek marynowanego pieprzu lub pół na pół z kaparami
- 2 łyżeczki soli, może być więcej do smaku, jeśli wolicie
- 125 ml oleju lub łagodnej w smaku oliwy
- posiekany koperek do smaku
Łosoś marynowany – przepis:
- Łososia myję pod kranem, osuszam ręcznikiem, wstawiam na 30 minut do zamrażarki, wtedy będzie łatwiej pokroić go w cienkie plasterki. Łososia kroję, wkładam do miski.
- Cytryny myję, ocieram skórkę z 2 cytryn, ze wszystkich wyciskam sok. Wyciskam również sok z pomarańczy.
- W szklanej misce układam łososia, dolewam sok z cytryn i pomarańczy oraz dodaję sól, skórkę zostawiam na potem. Mieszam bardzo dokładnie! Ugniatam lekko, przykrywam folią i wstawiam na 4-6 godzin do lodówki.
- Cebule obieram, kroję w cieniutkie plasterki. Zagotowuję wodę, wrzucam do niej cebulę i wyławiam po 20 sekundach.
- Łososia odcedzam z soku, miskę płuczę. Do miski wkładam ponownie łososia, dodaję skórkę z owoców, cebule, posiekany pieprz i kapary oraz posiekany drobniutko koperek. Dolewam olej. Musi być go tyle aby po wymieszaniu przykrył łososia. Miskę przykrywam szczelnie folią i wstawiam minimum na noc do lodówki. Najlepiej aby postał sobie jakieś 20 godzin.
- I już łosoś marynowany jest gotowy.
Magda Skawska napisał
Zgoda. Do mieska takiego mam dojście, dlatego z niego nie zrezygnowałam, a do łososia niestety nie. Poza tym łosoś dziki jest znacznie lepszy, ale niestety też nie pozbawiony „gratisow” :/
Karolina Siemaszko napisał
A ja myślę, że prawda leży pośrodku Julia
Karolina Gasińska-Czepukojć napisał
tylko bio
Emilia Podkowiak napisał
Wlasnie kupilam na obiad. Lososia smaruje lyzeczka pesto, zawijam w pancette i na opcje grill po 7 min z kazdej strony. Pychota. Podaje z mlodymi ziemniakami i zielona fasolka
Edyta Mrugalska napisał
Jeśli już tylko dzikiego lub eko z wiadomych względów!
Marta Miklas napisał
W sushi !!!!
Joanna Pacek napisał
Brzuszku lubię ;)
Rafal Gawron napisał
Na talerzu:-)
Gabriela Kizoń napisał
Olga Ty jesz mieso ?
Ada Bader napisał
Kupuję i podaję psom i kotom, sama nie jem mięsa :-) :-) :-)