ŁOSOŚ Z MLEKIEM KOKOSOWYM I GROSZKIEM
Zgodnie z obietnicą dzisiaj łosoś z mlekiem kokosowym i groszkiem zielonym czyli takie curry z łososia. Łosoś z mlekiem kokosowym i groszkiem dostał u mnie porcję jeszcze fasolki szparagowej i brokułów, ponieważ odnalazłam je w zamrażarce i doszłam do wniosku, że będą pasować. Nie myliłam się! Są super! Zresztą, kto nie lubi połączenia brokułów i groszku albo po prostu fasolki szparagowej. Ja tam wolę fasolkę szparagową bardzie niż wszytskie szparagi jakie widziałam i jadłam dotychczas. W sumie nie dziwne, bo jak kiedyś pytałam na FB to wielu moich czytelników wybiera fasolkę zamiast szparagów. Podałam go pieczywem, a dokładnie z opieczonymi bułkami. Pewnie z ryżem basmati też by się świetnie komponował świetnie albo z makaronem ryżowym na przykład. Po prostu łosoś z mlekiem kokosowym i groszkiem zielonym jest fajnym daniem na obiad, lunch lub kolację. Zawsze można go przygotować na szybko gdy zostanie kilka kawałków łososia z obiadu z dnia poprzedniego lub gdy potrzebujecie jakieś odmiany w kuchni. Żeby przełamać nudę, zapraszam Was po więcej przepisów na ŁOSOSIA jeśli lubisz a wiem, że jest wielu wielbicieli akurat tej ryby! Tymczasem z wielką przyjemnością zapraszam na curry z łososiem z mlekiem kokosowym i zielonym groszkiem, który został podany z sypkim i aromatycznym ryżem basmati.
ŁOSOŚ Z MLEKIEM KOKOSOWYM I GROSZKIEM
ŁOSOŚ Z MLEKIEM KOKOSOWYM I GROSZKIEM – składniki:
- 600-800 g filetu z łososia
- 400 ml mleka kokosowego (wybrałam tłuste) lub OPCJA tłustej śmietany (30-36% tłuszczu)
- 1,5 kubka mrożonego groszku (ta z 300 g mniej więcej)
- 1 kubek brokułów (miałam wiec szkoda mi było nie dodać)
- 1 kubek fasolki szparagowej (ja miałam mrożoną)
- 2 cebule
- 2 łyżki czerwonej pasty curry (u mnie tajska – pikantna) można tez użyć przyprawy curry żółtej z torebki
- sól i pieprz mielony kolorowy do smaku
- 3-4 łyżki oleju, tłuszczu kokosowego lub masła
- szczypior lub dymka
ŁOSOŚ Z MLEKIEM KOKOSOWYM I GROSZKIEM – przepis:
- Do garnka z malutka ilością wody wkładam fasolkę szparagową i brokuły. Ja miałam mrożone. Gotuję do miekkości kilka minut.
- Cebule obieram i kroję w talarki. W żeliwnym garnku lub dużej patelni rozgrzewam olej, wrzucam cebulę, solę i pozwalam się jej zarumienić, w trakcie często mieszając. Gdy stanie się złota wkładam do garnka pastę curry, dolewam mleko kokosowe lub śmietanę, wodę z gotowania fasolki razem z fasolką i brokułami oraz dodaję groszek i mieszam dokładnie do zagotowania. Zostawiam na 4 minuty mniej więcej.
- Filety ryby czyszczę i solę. Władam na drugą patelnię z olejem i smażę najpierw rybę mięsem do dołu, a potem skórą do góry (lub tą częścią, na której była skóra). Po kilku minutach przekładam odwrotnie i dosmażam. Zdejmuje z patelni i zdejmuję skórę z ryby i dziele łososia na wiesze kawałki.
- Łososia wkładam do sosu i mieszam. Przykrywam i zostawiam na 5 minut pod przykryciem bez włączonego ognia, żeby się smaki przegryzły.
- Na koniec łosoś z mlekiem kokosowym i zielonym groszkiem po nałożeniu w talerze zostaje u mnie posypany szatkowanym szczypiorkiem.
Marta napisał
Ulubiony zamarynowany zalewa z octu balsamicznego miodu i musztardy, z odrobiną imbiru, czosnku, pieprzu. Potem pieczony krótko w wysokiej temp. Pychota 😋
Karolina napisał
Zapiekanka z makaronem i brokułami 😍 albo w piekarniku z sokiem z cytryny i koperkiem ❤️
Kja napisał
Najlepszy pieczony na desce na grillu 🙂
Małgorzata napisał
Łosoś w Teriyaki
Joanna napisał
Uwielbiam. W każdej postaci. Najlepszy z patelni grillowej lub z hinduskiego dania a Anglii przerobionego przeze mnie – keegerre.
Mangoo napisał
Piekę w piekarniku z odrobinką masła i cytryną.