LotusGrill
Wiosna przyszła na całego, sezon grillowy się w tym roku zaczął wcześniej niż zwykle, więc czas pomyśleć o nowym, wygodnym grillu. W zeszłym roku rozmawiałam z stronaerami o LotusGrill na jednej z grup dyskusyjnych. Już byłam zdecydowana, miałam go kupić, ale jakoś nie wyszło. Trzeba być przygotowanym zawczasu pomyślałam. I tak też się stało. W tym roku już w lutym LotusGrill zawitał do mojego domu, żeby nie przegapić żadnej pięknej pogody i okazji do jedzenia na tarasie i w ogrodzie. Zachęcona wieloma pozytywnymi komentarzami kupiłam LotusGrill model mniejszy, czyli w rozmiarze 34 cm w kolorze czarnym, tak klasycznie. Kusił mnie jeszcze czerwony i pomarańczowy, ale uległam namowom rodziny, że jednak najlepszy jest czarny. Zgodnie z moją zasadą, jak coś jest warte pokazania, to pokazuję na stronie! I tak oto postaram się LotusGrill przedstawić w całej okazałości. Grill ma już imię Lutek, tak na niego mówimy, tak przyjaźnie ;) Zobaczcie jaki ma w sobie cudowny ogień!
LotusGrill jest grillem na węgiel drzewny. Jest lekki, poręczny, czysty, bezpieczny, wygodny, estetyczny, prosty do użyłkowania oraz mycia i bezdymowy. To takie podstawowe zalety, jakie mogę na samym początku wymienić! To już brzmi mega zachęcająco!
To co mnie kompletnie zaskoczyło po kupnie to fakt, że bezdymowy rzeczywiście oznacza bezdymowy! LotusGrill bardzo często stoi u nas w kuchni na blacie, na kuchni pod okapem, a nawet na stole w pokoju! Można go używać przez cały rok! Ostatnio zaprosiliśmy znajomych i grillowaliśmy na dworze, gdy pogoda się popsuła, przenieśliśmy LotusGrill do domu i bawiliśmy się dalej w najlepsze!
Do zakupu zachęcił mnie ten oto opis „LotusGrill jest zupełnie innym grillem na węgiel niż normalne, grille tradycyjne. Z LotusGrillem nie musimy grillować wyłącznie na działce, zdala od sąsiadów. Możemy grillować na balkonie, tarasie, w ogrodzie, a nawet na łódce czy w mieszkaniu. Jego specjalna konstrukcja przyczynia się do tego, że grill nie dymi, a i nic się z niego nie wysypie. Jest również bardzo poręczny i w oryginalnej torbie możesz go zabrać również ze sobą.” Więcej na stronie mocgrilla.pl. To coś dla mnie pomyślałam. I tak dokładnie jest!
Jeśli mieszkacie w bloku, macie niewielką działkę, lubicie spędzać czas poza domem, piknikować i biwakować to zdecydowanie LotusGrill jest dla Was. Dzięki konstrukcji i sposobie w jaki grzeje, LotusGrill można postawić na balkonie i nie będzie on przeszkadzał sąsiadom, nie będzie dymił i sypał popiołem na boki. To rewelacyjne rozwiązanie! Jest lekki można go przenosić z miejsca na miejsce, jest wygodny, wręcz poręczny! Zmieści się bez problemu w bagażniku samochodu, a dzięki łatwości czyszczenia nie wydaje z siebie zapachów podczas podróży! To też ważne!
Co więcej, wytapiający się tłuszcz nie kapie na palenisko! Nie powstają więc szkodliwe związki, które wnikają z powrotem do jedzenia! To zdrowy, ekologiczny, estetyczny i czysty sposób grillowania. „Zupełnie inna konstrukcja niż we wszystkich dobrze znanych grillach przyczynia się do eliminacji dymu. Skondensowane palenisko w środkowej części przyczynia się do równomiernego wydobywania się ciepła i opiekania potraw. Tłuszcz wyciekający w czasie pieczenia nie kapie na rozgrzany węgiel, dzięki czemu unikamy dymu i wdychania szkodliwych związków chemicznym powstających w tym procesie.”
Kiełbaski z grilla
Wszelkie mięso, warzywa zamarynowane olejem lub kiełbaski podczas pieczenia uwalniają tłuszcz. To właśnie jego spalanie i dym powstający w tym procesie jest niezdrowy. Część moich znajomych właśnie dlatego zrezygnowała z grillowania na korzyść patelni, jednak ze stratą smaku i aromatu. Teraz nie ma takiej konieczności! LotusGrill pozwala na zdrowe grillowanie! Na zdjęciu widać kiełbaski wegetariańskie w 3 smakach oraz kiełbasę wieprzową, którą przywieźli nasi przyjaciele. Grillowana kiełbasa pachnie w domu bardzo ładnie, wędzonka ma swój urok!
Jeśli zastanawiacie się, co można grillować w LotusGrill to już podpowiadam. Można grillować wszystko, na co tylko macie ochotę, jak to się kiedyś mówiło „co dusza zapragnie”. LotusGrill poradzi sobie fantastycznie grillując mięsa, kiełbasy, kaszanki, całego kurczaka, większe kawałki mięsa jak schab na przykład. Do tego ryby a także wszystkie warzywa twarde i miękkie. Warzywa korzeniowe, owoce i desery. Można również upiec w nim fantastyczną pizzę, chleb i bułki. Można grillować świeżego ananasa pokrojonego w plastry, kukurydzę czy ser tofu.
Grillowany ananas
Do LotusGrill dostępnych jest kilka fantastycznych elementów dodatkowych, tworzących z niego urządzenie wielofunkcyjne! Ja kupiłam pokrywkę, która pozwala na stworzenie pieca do pizzy. Można również użyć jej do pieczenia bułeczek, ziemniaków lub zapiekanek. Dzięki szklanej pokrywie wysoka temperatura zatrzymana jest w środku i może osiągnąć nawet 300 stopni Celsjusza. Pokrywy z termometrem pozwalają nam cały czas kontrolować temperaturę pieczenia dzięki czemu wszystkie potrawy będą idealnie przygotowane! Kupiłam również dwustronną fantastyczną płytę grillową. Z jednej strony ma typowe dla patelni grillowych prążki, a z drugiej jest płaska, taka w sam raz do tappenyaki.
Pokrywka do LotusGrill z termometrem
Pokrywka – pozwala utrzymać odpowiednią temperaturę wewnątrz. Dzięki tej pokrywie szybciej można przygotować potrawy lub dokładnie te przepisy, które wymagają wyższej temperatury. Z pokrywką LotusGrill zamienił się u mnie w piec do pizzy :) Jeśli chcecie możecie piec w ten sposób chleb, bułki a nawet większe kawałki mięsa. Dzięki wbudowanemu termometrowi w pokrywkę można skutecznie cały czas śledzić temperaturę grilla i w razie potrzeby zwiększać ją lub zmniejszać regulując siłę nadmuchu, czyli dostarczając odpowiednią porcję tlenu!
Pizza z LotusGrill
Smak pizzy z grilla jest szczególny, smakuje drewnem, powietrzem i naturą. To trochę tak jak wspomina się dania z kuchni opalanej drewnem, które jeszcze niedawno znajdowały się w każdym wiejskim domu. Ale nie tylko na wsi, moja babcia na Warszawskim Grochowie też miała taka kuchnię w kamienicy, pamiętam zapach drewna do dziś i smak tych dań, dań z kuchni na drewno!
Pizzę z grilla można przygotować na kamieniu do pizzy lub tak jak ja zrobiłam na płycie Tappenyaki. Na 100% kamień też sobie do LotusGrilla dokupię, ponieważ sprawdzi się również w piekarniku :)
Składniki na przepis PIZZA Z GRILLA
Pizzę można wykonać w wersji bezglutenowej www.olgasmile.com/pizza-bezglutenowa.html fantastycznie się piecze ją na grillu lub według klasycznego przepisu poniżej.
- 250 g mąki pszennej o symbolu 00
- 150 ml wody
- szczypta cukru
- szczypta soli
- łyżka oliwy
- około 15 g drożdży świeżych
- sos pomidorowy (dowolny może być świeży lub ze słoika)
- ser żółty tarty
- małe pomidorki
- ser feta do smaku jeśli lubicie wyraźniejsze smaki
Kroki pizzy
- Z 80 ml ciepłej wody, czubatej łyżki mąki, cukru, szczypty soli i drożdży zrobić zaczyn. Czyli wymieszać dokładnie i odstawić na 15 minut aż ciasto zacznie rosnąć.
- Do miski przesiać mąkę, połączyć z zaczynem i oliwą. Wyrobić ciasto gładkie i elastyczne. Odkładam je na 10 minut, żeby odpoczęło. Ciasto dzielę na 2 lub 3 części. Rozwałkowuje pizzę, układam na desce do krojenia i przykrywam ściereczką. Odstawiam na 15 minut, żeby trochę podrosło.
- Rozgrzewam LotusGrill do 250 stopni z płytą lub kamieniem.
- Na pizze rozsmarowuję sos, posypuję serem, układam pomidorki i delikatnie zsuwam na płytę. Przykrywam pokrywką i pozostawiam na 10-15 minut. Zdejmuję, gdy pizza będzie rumiana i pyszna!
Baba ghanoush
Można również upiec bakłażany lub paprykę do słoików. Zdecydowałam się dzisiaj pokazać wam pyszną pastę warzywną wywodzącą się z kuchni arabskiej – Baba ghanoush. Jest to nic innego, jak pieczony bakłażan, następnie rozdrobniony lub roztarty z przyprawami i doprawiony. Powstaje z niego pyszna pasta, którą łączy się z pastą tahini i aromatycznymi przyprawami.
Całe umyte bakłażany układam na ruszcie, nakłuwam je w kilku miejscach, przykrywam pokrywką i piekę je na maksymalnie rozgrzanym grillu, aż zrobią się miękkie.
• 2 duże bakłażany
• 2 ząbki czosnku
• 1 łyżka pasty tahina (tahini) najlepiej słodkiej
• 1 łyżka miodu, melasy lub syropu z agawy, jeśli tahina była naturalne, niesłodzona
• 3-4 łyżki oliwy
• ja lubię dodać kolorowego pieprzu mielonego
• kilka listków mięty do ozdoby
• sezam do ozdoby
1. Rozgrzewam LotusGrill, na ruszcie układam po nakłuwane widelcem bakłażany i piekę ze wszystkich stron. Skórka powinna stać się ciemna. Zdejmuje je i studzę. Następnie obieram, odciskam w dłoniach nadmiar wody i przekładam do melaksera lub rozdrabniam widelcem.
2. Czosnek obieram i wkładam do melaksera lub przeciskam przez praskę i dokładam do bakłażana.
3. Dodaję pastę tahina, oliwę i odrobinę pieprzu i mieszam dokładnie.
4. Przekładam do miseczki i posypuję sezamem i miętą dla ozdoby.
Płyta dwustronna Barbecue – Tappenyaki
Płyta dwustronna Barbecue – Tappenyaki – O tak, to rewelacyjna płyta, która pozwala na zwiększenie i poszerzenie funkcji grilla. W kilka chwil grill zmienia się w płytę tappenyaki, znaną z restauracji, albo barbecue.
Gładka płyta Barbecue do LotusGrill
Gładka płyta -> wspaniale sprawdza się do przygotowywania potraw płynnych i wielo strukturalnych, jak drobne grillowane warzywa, podsmażony makaron, jajka sadzone, jajecznica, albo miękkie owoce. Można też na niej postawić garnek, jeśli chcecie ugotować niewielką ilość wody lub podgrzać przygotowany w domu sos.
Warzywa grillowanie z czosnkiem
Składniki:
- 1 bakłażan
- 1 cukinia
- 2-3 papryki
- 2 cebule
- kilka ząbków czosnku
- 80 ml oleju
- łyżka przypraw
- papryczka chili
- sól i pieprz do smaku
- Warzywa myję, kroję w cząstki. Przekładam do miski.
- W malakserze miskuję obrane ząbki czosnku z papryczką, solą i ziołami. Łącze je z warzywami, mieszam dokładnie i ostawiam na 10 minut, żeby się zamarynowały i przeszłym smakiem.
- Na koniec wbijam jajka i pozwalam się im ściąć.
- Rozgrzewam LotusGrill razem z płytą tappenyaki. Przekładam warzywa, grilluję mieszając drewnianą szpatułką, podaję!
Jajka grillowane
Podczas grllowania znajomi wpadli na pomysł, że zjedli by jajka sadzone. Skoro jest płyta, jajka są, to nie było wyjścia! To jeszcze jeden dowód na to, że LotusGrill pozwala na wyjątkowo wszechstronne użytkowanie w domu, plenerze i na tarasie.
Brokuły grillowanie
Udało mi się kupić moje ulubione azjatyckie brokuły liściaste. Brokuły grillowane, przygotowuję je z dodatkiem płatków chili, sosu sojowego, czosnku i imbiru, tak w stylu azjatyckim. Smakują wspaniale, do tego przygotowane na dworze na płycie LotusGrill są po prostu nieziemskie!
- garść brokułów liściastych lub zwykłych
- kawałek imbiru pokrojonego w słupki
- 2 ząbki czosnku pokrojone w plasterki
- 1 ostra papryka pokrojona w plasterki
- 50-80 sosu sojowego
- 30 ml oleju sezamowego najlepiej
Na płycie rozgrzewam olej, układam brokuły, dodaję pokrojone warzywa, często mieszam, pod koniec dodaje sos sojowy, mieszam ponownie i brokuły wyjmuję. Chętnie podaję z chlebem, pokruszonym słonym serem i sezamem.
Grillowa płyta LotusGrill
Grillowa płyta -> to świetne rozwiązanie dla osób, które preferują grill elektryczny lub przyzwyczajonych do smażenia na patelniach grillowych. Z niej też nic nie ścieka do paleniska, pozwala więc na przykład na grillowanie sera twardego, średnio twardego i żółtych. Miękkie sery i sery pleśniowe trzeba grillować w foli. Ta płyta sprawdzi się też rewelacyjnie do grillowania kiełbasek wegetariańskich, które potrafią po rozgrzaniu przelatywać przez standardowe oczka każdego grilla.
Grillowany ser Halloumi
Ser halloumi dostaniecie w większych marketach i delikatesach. To grecki ser wytwarzany z mleka owczego lub mieszanki mleka owczego, koziego i krowiego. Czasami jest on z dodatkiem mięty lub ziół. Fantastycznie daje się grillować, ponieważ zachowuje kształt a jego walory smakowe tylko się potęgują po podgrzaniu.
Pokroić ser w plasterki i grillować z każdej strony na rozgrzanej płycie grillowej przez kilka minut, aż będzie miał wyraźne, złote paski. Przełożyć na drugą stronę i grillować ponownie.
Grillowane bakłażany i cukinie
Bakłażany i cukinie kroję w plasterki. W misce mieszam olej z dowolnymi ziołami, zazwyczaj są to zioła prowansalskie z dodatkiem pikantnej papryki. Pędzelkiem nanoszę olej na warzywa i grilluje z obu stron!
Jeśli zastanawiacie się jak działa LotusGrill:
1. Węgiel drzewny pali się w specjalnym pojemniku, a nie na całej powierzchni grilla. To nowość i jedyne takie rozwiązanie na rynku. Jest to znaczna oszczędność węgla i ilości popiołu! Jedną z zalet dobrej jakości węgla na przykład kokosowego, bukowego jest uzyskanie aż do 80 % mniej popiołu. W efekcie z 1 kg takiego węgla używanego do LotusGrill można przyrządzić kilka rodzinnych grillowań.
2. Do rozpalania stosuje się żel typu founde i węgiel drzewny. Najlepiej stosować węgle mocno energetyczne i ograniczające dym, jak węgiel drzewny bukowy (CO2 friendly), lub z kokosa, czy z bambusa. Dodatkowo wydzielają one znacznie mniej dwutlenku węgla!
3. Tlen do paleniska dostarczany jest poprzez wiatrak napędzany bateriami AA, umieszczony w podstawie. Dzięki takiemu rozwiązaniu ogień cały czas jarzy się na pod potrawą, a samo rozpalenie grilla to zaledwie ok. 3 min. Teraz nie potrzebujemy dmuchać ani poprzez machanie natleniać palenisko, czy innych sposobów, aby rozpalić grilla. Ten grill rozpala się łatwo i temperaturę też reguluje się łatwo.
4. Pieczenie na tym grillu jest bardzo bezpieczne! Dwie klamry zabezpieczające mieszczące się po bokach grilla zamykają cały palący się węgiel w środku, dzięki czemu nawet w momencie jego przewrócenia, nic się nam nie wysypie, jedynie co to stracimy nasze przygotowywane potrawy.
Działający grill można również przenosić gołymi rękami, gdyż zewnętrzna, kolorowa obudowa odizolowana jest od źródła ciepła.
Łatwość mycia i utrzymania czystości. Jak zapewnia producent „Grill nie posiada śrub czy innych elementów utrudniających rozkładanie. Zbudowany jest z kilku elementów, a ruszt wraz z misą wewnętrzną możemy umyć w zmywarce. Nagrzany koszyczek odkładamy do ostygnięcia, wysypując wcześniej z niego popiół. Grill będzie wyglądał estetycznie, nie będzie brudził otoczenia i można go trzymać nawet na widoku, w kuchni, w ogródku letnim, czy na werandzie, gdyż wygląda bardzo elegancko i zupełnie nie przypomina zwykłych grilli.”
Na koniec pracy, brudne elementy możemy włożyć do zmywarki!
Grillowany camembert
Znajomi czekali dzisiaj na grillowany ser bree z miodem, żurawiną, posypany papryczką chili i pieprzem z tymiankiem. Jest on idealny dla wszystkich wielbicieli serów! Proste i smaczne danie. Wystarczy ser lekko zawinąć w folię, polać miodem, obłożyć tymiankiem i pokruszonym pieprzem. Grillować przez kilka minut, aż stanie się miękki i ciągnący wewnątrz.
A dla dzieci ich ulubiona kukurydza!
Podsumowanie LotusGrill
LotusGrill jest nowoczesnym, wielofunkcyjnym urządzeniem, które po zastosowaniu kilku dodatków, zmienia się z grilla w wydajny piec, piec do pizzy, grill Barbecue lub Tappenyaki. Trzeba przyznać, że LotusGrill jest ekologicznym, oszczędnym i zdrowym grillem. Uzyskano to dzięki nowatorskiemu rozwiązaniu, dzięki któremu LotusGrill grilluje bez kłębów dymu oraz zapachu palonego oleju ściekające z dania. Efektywna i efektowna zarazem konstrukcja sprawiła, że jest poręczny, lekki i umożliwia zdrowsze grillowanie. Konstrukcja ogranicza ilość niezdrowych związków wydobywających się podczas klasycznego grillowania. LotusGrill pozwala na zdrowsze grillowanie nawet codziennie. Jest ekonomiczny w użytkowaniu, lekki i wygodny. Można używać go na balkonie w bloku, na łodzi, na polanie, na działce, tarasie, podczas letnich i wiosennych wypadów z rodziną za miasto! Dla mnie rewelacja!
A z ciekawości zapytam, co Ty, co przygotujesz na takim grillu?
Opisy cytowane i informacje na temat LotusGrill zamieściłam za wiedzą i zgodą sklepu MocGrilla.pl
Amka napisał
W tym sezonie na grill’u z pewnością przygotuję pysznego pstrąga w ziołach prowansalskich z masłem, cebulą i cytryną. Do tego grillowany bakłażan z serem Mozarella i świeżą bazylią. A dla typowych mięsożerców przygotuję swojskie (własnoręcznie przeze mnie robione) kiełbaski i soczyste steki wołowe w marynacie z czerwonego wina, koniecznie w towarzystwie grillowanych łódeczek ziemniaczanych z rozmarynem. Mniam, aż ślinka leci!
Angelika napisał
W tym roku na grila przygotuje szaszłyki z karmelizowaną cebulką, papryką, piersią z kurczaka i brzoskwiniami, ponadto dla większych żarłoków przygotuje karkówkę z sosem barbecue jako dodatek zaproponowalabym grilowaną bagietkę z masłem czosnkowym, a na deser przygotuje hamburgera w wersji słodkiej czyli maślane bułeczki, wraz z ananasem i arbuzem zgriluje tak aby bułeczki były chrupiące, ananas i arbuz były na zewnątrz chrupiące a w środku miękkie całość można podaj z syropem klonowym albo zjeść bez żadnych dodatków na pewno będzie świetnie smakowało.
Anuleczka napisał
W tym roku po raz pierwszy będziemy grillować z mężem.Rok temu się nie udało ze względu na długie przygotowania do ślubu i przeprowadzkę oraz moją i męża chorobę. W oczekiwaniu na ładną weekendową pogodę już rozmyślam co by tu wrzucić na ruszt. Mąż zapragnie napewno coś mięsnego, więc dla niego marynowany karczek w ziołach i białe kiełbaski, dla mnie coś lżejszego czyli pałeczki z kurczaka w marynacie chilli. Do tego oczywiście spora porcja grillowanych warzyw. Moje ukochane bakłażany i cukinie, papryka, cebulka i obowiązkowo ziemniaczki w mundurkach do tego grzanki z czerstwego chleba z czosnkiem. A do picia przygotuję świeżo wyciskany sok owocowo warzywny z marchwi, buraków jabłek i pomarańczy. Już na samą myśl cieknie mi ślinka :)
Anita napisał
2016 rok będzie należał do mnie- grillomaniaczki?Na moim grillu wylądują polędwiczki wieprzowe z morelami, roladki z cukinii z koperkowym serkiem, żeberka marynowane z miodem, białe kielbaski z boczkiem i żółtym serem, karkówka w musztardzie. Dla amatorów warzyw będą pomidory grillowane z fetą, awokado z rusztu na grzankach czosnkowych, łódeczki z ziemniaków w paprykowej posypce. Na deser zgrilluję gruszki z krówkami i podam je razem z kulką lodów czekoladowych. Ach grill, marzy mi się grill❤❤❤
Anna napisał
Grill to dla nas tradycyjne szaszłyki, karkówka, kiełbaski, kaszanka ale w tym roku do zjedzenia grillowych smakołyków dołączy nasza córcia dlatego z pewnością poszukam zdrowych ale i smacznych dań z mięsa drobiowego oraz dołączę mnóstwo warzyw. Będzie zdrowo, smacznie i kolorowo
Marta napisał
Grill to ostatnio dla mnie egzotyka – z racji przeprowadzki do bloku nie mogę sobie pozwolić na klasyczne grillowanie… Zatem egzotycznie przyrządziłabym szaszłyki z mango i krewetek marynowanych wcześniej w miodzie i chili!
huskyluna napisał
Ja uwielbiam grillowane ciasto drożdżowe (wstępnie wcześniej lekko podpieczone) nadziewane na słodko np. ze śliwkami, jabłkami lub malinami lub na słono – ze szpinakiem i ricottą,z papryką i cukinią lub masą jak na ruskie pierogi z sera i ziemniaków przyprawione na ostro. mniam
Mateusz napisał
Mój „grillowy sezon” zaczyna się wraz z początkiem maja. Choć polskie grillowanie nie wychodzi z mody od dobrych kilku sezonów, to nadal najpopularniejszą potrawą z rusztu jest kiełbasa. I mimo, ze po długiej zimie każdy z nas tęskni za pieczoną grillową z musztardą i zimnym piwem, to ja namawiam na odrobinę eksperymentu i fantazji. W tym roku chce spróbować przygotować: „Roladki z grillowanej cukinii”
Składniki:
1/2 cukinii
1/2 pomidora
1 serek kanapkowy ze szczypiorkiem
sól morska ziołowa Kamis
mieszanka ognistych przypraw Kamis
zioła do sałatek
oliwa z oliwek
Etapy przygotowania:
Cukinię myjemy i odcinamy końcówki. Cukinię kroimy na cieniutkie plastry. Cukinię smarujemy oliwą za pomocą pędzelka. Posypujemy solą ziołową i ognistą mieszanką przypraw i układamy na rozgrzanej patelni grillowej. Pomidora kroimy w plastry, usuwamy gniazdka nasienne i kroimy w kostkę. Ser kanapkowy przekładamy do miseczki, dodajemy pokrojone pomidory, 1 łyżeczkę ziół do sałatek i mieszamy.
Plastry grillowanej cukinii układamy na desce i smarujemy farszem z sera i pomidora i zawijamy.
Roladki z grillowanej cukinii dekorujemy ziołami do sałatek.
Paulina napisał
Z wielką przyjemnością wykonam na tym grilu zapiekanki dla całej mojej rodziny a w szczególności dla wspaniałego smakosza – mojego przyszłego Męża! Będzie zachwycony, jesli uda nam się wygrać ten świetny sprzęt :) To będzie miły prezent na początek naszej wspójnej życiowej drogi :)
Karola napisał
Już nie mogę się doczekać, kiedy pierwszy raz w tym sezonie rozpalę grilla i położę na niego faszerowaną paprykę … mmm… na samą myśl, już zaczynają działać mi ślinianki:)
Zanim jednak znajdą się na ruszcie, będę musiała każdą z papryk rozerwać na pół i oczyścić. Potem na patelnii podsmażam ryż/kaszę, cebulę/+czosnek i masło. Następnie w misce mieszam tą oto „pastę” z mięsem mielonym i suszonymi pomidorami, oczywiście doprawiam ziołami i pieprzem i solą. Tym „mixem” faszeruję papryki, rzucam na wierzch plaster sera zółtego, okręcam folią aluminiową i hyc na ryszt:)15- 20 minut wystarzcy, by móc delektować się tym przepysznym posiłkiem. Niebo w gębie.