MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Dzisiaj na wypasie makaron z cukinii z boczkiem, śmietaną, z serem, cebulą, pieprzem. Kaloryczny, rozpustny i pyszny. Makaron z cukinii z boczkiem jest świetnym daniem na lato dla osób na diecie keto, low carb i takich, które lubią po prostu smak wędzonki i nie boją się tłuszczu. Do tego porcja kwaśnej śmietany, duża ilość pieprzu, ser tarty na przykład, koperek albo pietruszka, jeśli lubicie i można cieszyć się porcją obiadową tryskającą smakiem i aromatem.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Ja wiem doskonale, że makaron z cukinii nie jest dla wielu osób specjalnym rarytasem. Znacznie bardziej popularne jest makaron pszenny, który wszyscy znamy i lubimy, no ale nie wszyscy jeść możemy. Podobnie ma się sprawa z makaronem żytnim, takim ze strączków, czyli z soczewicy ciecierzycy. Nie mówiąc już o makaronie ryżowym, a makaron z koniaku, cóż jego jedni lubią, a inni nie. Ja należę do grupy zdecydowanie „nie lubią” jakoś nie mogę się do niego przyzwyczaić. Nawet nie o to chodzi, że nie pasuje mi jego smak czy zapach. Ale konsystencję, no tą ma okropną gumiasto-żelowatą. Oczywiście do wszystkiego się można przyzwyczaić więc myślę, że to kwestia ilości zjedzonych opakowań. Tak jak było to u mnie w przypadku z kaszą jaglaną i kolendrą. Każdego smaku trzeba się nauczyć, więc tego również. Chociaż tym bardziej chociaż tym razem nie o smak chodzi, a o konsystencję, to jednak może być nieco inaczej.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Będąc ostatnio w sklepie kupiłam duże opakowanie wędzonego boczku, który był przeceniony, ponieważ kończyła mu się data przydatności do spożycia. Pomyślałam sobie – fantastycznie mam dwa kilogramy wędzonego boczku, przygotuję dla moich czytelników sporo fajnych przepisów. Na początku miał być śliwka owijana boczkiem i zapieczona w piekarniku. Jednak okazało się, że to już mam na blogu, w związku z tym ta propozycja odpadła. Wpadłam na pomysł, że owinę tak samo pieczarki z boczkiem. Co się okazało, że odkrywcze to jakoś wybitnie nie jest. Taki przepis na pieczarki z boczkiem również już dla was miałam. Idąc śladami diety keto doszłam do wniosku, że przygotuje coś z makaronu z cukinii, który ostatnio często bywa na naszym stole.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Muszę się przyznać, że bardzo lubimy makaron z cukinii. Może dlatego, że lubimy samą cukinię i konsystencja tego makaronu od pierwszej chwili przypadła nam do gustu. Jeśli chodzi o smak, no to cukinia jak to cukinia przechodzi wszelkimi innymi dodatkami. Im bardziej aromatyczny i wyrazisty sos, tym lepsze danie z jej udziałem. Myślę, że świetnie sprawdziłaby się również z serami pleśniowymi. To następnym razem zrobię taki przepis. Bywa również z łososiem surowym, smażonym, z rybą wędzoną, z krewetkami, z kurczakiem, więc możliwości jest naprawdę wiele.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
O makaronie z cukinii był już oddzielny wpis tu masz link klik klik. Tym razem przygotowałam go w elektrycznej maszynce do makaronu roślinnego. A właściwie w dostawce do malaksera. Lubię wersję spaghetti, bo jest jeszcze fettuccine i takie wstążki, zależnie od użytej tarki. Ponieważ akurat spaghetti jest takiej wielkości a właściwie grubości, że bardzo dobrze się podgrzewa. Dobrze nawija na widelec i świetnie smakuje. Jeśli byłby drobniejszy jak z innej mojej maszynki, to nadawałby się bardziej na zimno. Tak się dzieje, jeśli makaron jest zbyt cienki, czyli maszynka kroi go na zbyt cienkie paski.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
No i śmietana. O tak, śmietana ma być gęsta. Najlepiej kwaśna o wysokiej zawartości tłuszczu, chociaż taka 18%, którą lubicie i kupujecie myślę, że też będzie spoko. W każdym razie śmietana powinna być gęsta, ponieważ sos na bazie boczku, cebuli i tej śmietany powinien być dość gęsty. Ser żółty po podgrzaniu się ciągnie i lekko go zagęszcza, ale nie aż tak, żebyście mogli dodać zupełnie płynną śmietanę. Pamiętajcie zresztą o tym, że makaron z cukinii też puści trochę soku. Odwrotnie niż to się dzieje w przypadku makaronu pszennego, który wciąga sos, więc może być on bardzo rzadki a po chwili na talerzu gęstnieje.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Pisałam wam już o tym wcześniej mam kilka maszynek do przygotowywania makaronu roślinnego. Najczęściej robię makaron z cukinii i z ogórka. Z ogórka to głównie latem, z cukinii właściwie przez cały rok. O jeszcze robię z białej rzodkwi i też jest świetny. To następnym razem pokażę wam taki przepis. To taka wersja niskowęglowodanowa. Dla tych, którzy mniej uważają na węglowodany w swojej diecie myślę, że sprawdzi się również makaron z batatów, buraka czy marchewki.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
W przypadku dań podawanych na ciepło z udziałem makaronu z cukinii postępowanie jest nieco inne niż gdy robię sałatkę. Po ukręceniu go, zostawiam go za solonego na jakiś czas, żeby zmiękł. Tak robię, gdy przygotowuję sałatkę lub surówkę z tymże makaronem. Jak już wspomniałam makaron z cukinii wrzucam na patelnię z gorącym sosem. Przez chwilę on będzie podgrzewany. Mniej więcej minutę lub dwie, nie za długo, bo wam się rozpadnie. Powiedziałabym, że należy go po prostu jakby sparzyć wrzątkiem. Wtedy on zmięknie i to jest idealny moment, ponieważ świetnie nawija się na widelec. Specjalnie po to zrobiłam wam takie zdjęcia.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Jeśli chodzi o żółty tarty ser, to właściwie może być każdy, chociaż bardziej naciskałabym na sery łagodne. Takie kremowe, maślane mogą być nawet te tańsze marketowe wersje sera gouda czy też mozzarella. Tu raczej ser bardziej używany jest do zagęszczenia i zrobienia takiego fajnego efektu ciągnięcia się, niż do dodania charakterystycznego smaku. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jest to danie, w którym rządzi boczek, cebula i czarny mielony pieprz.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
No właśnie o pieprzu jeszcze napiszę niby wszyscy go znamy i wiemy, ale jeżeli wybierzecie grubszy pieprz, to danie będzie mniej pikantne. Ja lubię pieprz drobny, taki bardzo drobny. Jak widzicie na zdjęciu wręcz pudrowy, który intensywnie pachnie. A po otwarciu opakowania wiadomo, że się kicha. On bardzo intensywnie doprawia. Te drobniutkie ziarenka wchodzą w każdy fragment dania i równomiernie makaron z cukinii przechodzi ich smakiem. Soli właściwie nie trzeba, było to do przewidzenia. Boczek jest słonym produktem i wystarczy. Równoważy go makaron z cukinii, ser i śmietana.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Boczek pokroiłam w paseczki. Chciałam wam jeszcze napisać, że jeśli nie lubicie boczku możecie użyć wędzonej szynki albo baleronu. W każdym razie jakieś wędliny, która intensywnie pachnie. To chyba wielkość boczku nie ma specjalnie znaczenia. Raczej bardziej kierowałam się tym, żeby wygodnie nawijał się na widelec, a nie żeby jakoś szczególnie wyglądał.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Oczywiście boczek smaży się na suchej patelni. Na początku na małym gazie, żeby lekko się wytopił, dopiero potem można go zwiększyć. Ale też nie za bardzo, bo nie o to chodzi, żeby chrupał tylko raczej, żeby był miękki i dobrze komponował się z całością dania. Możecie dołożyć do niego cebulę, ja tak zrobiłam akurat miałam dwie szalotki, więc wykorzystałam je od taki po prostu. Zazwyczaj do tego typu dań używam cebuli białej cukrowej lub cebuli żółtej. Cukrowej dodaję więcej, ponieważ jest słodsza a żółtej mniej, ponieważ jest bardziej pikantna. W każdym razie cebulę pokroiłam na kawałki, dołożyłam do boczku przesmażyłam razem, co było dobrym rozwiązaniem.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Gdy boczek był miękki, podsmażony, wytopiony, cebula również to dorzuciłam porcję przygotowanego wcześniej makaronu z cukinii. Pamiętajcie, że makaron z cukinii się zmniejszy. Właściwie to powinnam powiedzieć, że jego ilość się zmniejszy pod wpływem podgrzewania. Dlatego spokojnie możecie dodać podwójną porcję, czyli dwa razy więcej niż myślicie, że zjecie. Dodałam również kwaśną śmietanę, o której rozmawialiśmy, sporo mielonego pieprzu i wymieszałam.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Dorzuciłam także garść tartego żółtego sera i wszystko poszło na kuchenkę z włączonym gazem. Podgrzałam delikatnie mieszając, tak żeby cukinia mi się nie rozpadła, ale nie przykrywałam pokrywką, żeby również nie puściła zbyt dużo soku. Nie wiem, czy widzicie, ale danie pachniało rewelacyjnie. Jaka szkoda, że jeszcze nie można przez monitor przekazywać zapachów, aromatów i smaków, to byłoby znacznie wygodniej. Niestety tu musi podziałać wyobraźnię nie mamy innego wyjścia.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Makaron z cukinii z boczkiem, cebulą, serem jest dobrym daniem obiadowym. Tak jak wspomniałam wam wcześniej dla osób na diecie keto, ale także dla wszystkich, którzy uważają na nadmiar węglowodanów w swojej diecie. Wiem, że część moich znajomych po prostu nie jada pszenicy. Za to jadają żyto. Inni nie jedzą w ogóle zbóż, nie mówiąc już pseudozbożach czyli na przykład gryce czy kaszy jaglanej.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
Dieta niskowęglowodanowa pozwala utrzymać w ryzach głód i ogranicza wahania poziomu cukru. To ważne dla osób, które zmagają się z cukrzycą lub różnymi problemami metabolicznymi. Jeśli uważasz na kalorie po prostu zmniejsz ilość boczku lub zastąp go piersią wędzoną z kurczaka czy też indyka. Śmietanę tłustą zastąp skyr’em, a ser serem odtłuszczonym, bo taki też widziałam w sklepie. Uzyskasz wtedy nadal smaczne danie, ale o znacznie mniejszej zawartości kalorii i także mniejszej zawartości węglowodanów niż w klasycznym makaronie. Zapraszam was w takim razie na przepis makaron z cukinii z boczkiem, śmietaną i serem.
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM – składniki:
- 250 g boczku wędzonego
- 1 spora cebula lub 2 szalotki
- 200-250 g gęstej śmietany
- 150 g sera żółtego
- 4 cukinie starte w kształcie makaronu
- prawie 1 łyżeczka mielonego czarnego pieprzu
MAKARON Z CUKINII Z BOCZKIEM – przepis:
- Przygotowuję makaron z cukinii. Odkładam.
- Ser ścieram na tarce.
- Boczek kroję w kostkę i wrzucam na suchą patelnię. Podgrzewam na małym gazie, żeby się trochę wytopił. Podsmażam.
- Obieram cebule i kroje w talarki lub kostkę. Dodaję do boczku i smażę razem.
- Do gorącego, podsmażonego boczku z cebulą dodaję makaron z cukinii, pieprz, śmietanę i starty na tarce żółty ser.
- Razem podgrzewam na dużym gazie mieszając dosłownie przez minutę, dwie.
- Ten przepis na makaron z cukinii z boczkiem, śmietaną i serem sprawdzi się przez cały tydzień, bez względu na to czy to weekend czy środek tygodnia, szybkie dania do przygotowania zawsze na czasie.
James napisał
Ekstra pomysł :)
Kasia napisał
Super
Richard napisał
Moja Córka by pokochała
William napisał
Będę robić!!!
Ewelina napisał
Dziękuję, że masz coraz więcej przepisów keto
Iza napisał
bardzo przydatne
Aleksander napisał
Super, jutro będzie na obiadek. 🙂
Ania napisał
Super!
Nina napisał
To moje ulubione danie 😍
Małgorzata napisał
uwielbiam 😍