MARYNOWANE OPIEŃKI W OCCIE
Mam dla was takie śliczne marynowane opieńki w occie! To mój własny zbiór. Pierwszy raz zrobiłam marynowane opieńki w occie w zeszłym roku. To był mój inauguracyjny sezon zbierania ich samodzielnie w lesie. Do tamtej pory nie umiałam ich rozpoznawać a teraz … jest lepiej. Rozpoznaję, jeszcze dla pewności zdjęcia koledze wysyłam, coby mi na 100% potwierdził! A muszę przyznać, że marynowane opieńki w occie mają bardzo wyjątkowy smak. Są zdecydowanie inne niż kurki lub podgrzybki, nie mówić już o pieczarkach. Już jest koniec sezonu na grzyby, pada pierwszy śnieg. Jeszcze tydzień temu byłam na spacerze w lesie i trochę grzybów znalazłam. Chciałam dzisiaj znowu wybrać się na taki spacer ale lało od rana i to mnie zniechęciło skutecznie. Uwielbiam grzybobranie! W dzieciństwie nie mogłam się doczekać wycieczek na grzyby całą rodziną. Teraz mieszkam blisko lasu i muszę wam powiedzieć, że nic się nie zmieniło. Nadal bieganie po lesie w kaloszach z wiklinowym koszykiem w ręku powoduje u mnie wielkie emocje. W ostatnich sezonach zaczęłam zbierać kanie i właśnie opieńki. Nawet trafiłam poza podgrzybkami na kilka gąsek. Cieszy mnie to bardzo bo w lesie nigdy nie ma monotonii czy nudy. A ty, lubisz chodzić na grzyby? Nie jeść je i obierać a sam proces zbierania?Ja czekam na jesień przez cały rok. Nawet nie dla samych grzybów co dla spacerów, wolnego czasu, oddechu i emocji z szukania. Także marynowane opieńki w occie są dla mnie fantastycznym zakończeniem sezonu!
MARYNOWANE OPIEŃKI W OCCIE
MARYNOWANE OPIEŃKI W OCCIE – składniki:
- 1,25 l wody
- 250 ml octu (można dodać więcej lub mniej, to proporcje w jakich zawsze moja mama robiła grzyby w occie)
- 2 łyżki czubate cukru lub miodu
- 1 łyżeczka soli
- 10 listków laurowych
- 1 łyżka ziela angielskiego
- 1 łyżeczka gorczycy
- 1 duża cebula pokrojona w plasterki
MARYNOWANE OPIEŃKI W OCCIE – przepis:
- Grzyby obieram. Do garnka wlewam 3 liry wody, wkładam grzyby do wrzątku i gotuję 5 minut. Odcedzam.
- Zalewę zagotowuję.
- Zagotowuję wodę ponownie i wkładam opieńki na kolejne 5 minut. Tym razem już odcedzam.
- Odławiam grzyby, wkładam do słoika, zalewam gotującą się zalewą octową, zakręcam i zostawiam pod kocem.
- Takie marynowane opieńki occie lub inaczej mówiąc grzyby marnowane nadają się wyśmienicie jako elementu świątecznego stołu.
Dorsoniusz napisał
Zbierać przede wszystkim jeść i przetwarzać ❤❤
Małgorzata napisał
Kocham, nawet jak w koszyku jest tylko kilka grzybów 😁
Beata napisał
Zbierać,obierać i jeść.To grzyby rodzicówi tak codzień na kaszubach
Monika napisał
My z mężem jak tylko śnieg stopnieje zastanawiamy się czy są już jakieś grzyby. A zbierać możemy aż z sił opadniemy 😁
Krystyna napisał
To jest kozi Roda bardzo dobre są z grzybów flaczki
Katarzyna napisał
Uwielbiam jeść i zbierać grzyby. Nie lubię czyścić i przyrządzać grzybów. Szukam kogoś kto ma na odwrót i będzie moją grzybową bratnią duszą😉🤣
Asia napisał
Zbierać najbardziej! Jeść nie muszę 😅
Anna napisał
Lubiłabym gdybym nie była magnesem na wszelkie pajęczyny, pająki, komary i co nie tylko 🙄 zawsze wracałam z milionem pasażerów na gapę plus opajęczona jak mumia. Bleh 😜
Ps. No i zapomnialabym… Mogę. Przejść koło wielkiego grzyba i go nie zauważyć tak zezowato patrzę 😂😂😂
Mariolka napisał
Uwielbiam zbierać, a potem nigdy nie wiem co dalej, bo ani nie lubię ich robić ani jeść 🤣🤣🤣
Beata napisał
Uwielbiam