MOJE MASTIFY HISZPAŃSKIE
Część z Was wie, że mam mastify hiszpańskie. Od zawsze kocham molosy za ich wielkość, charakter i taki spokój ducha. Mam sporo psów i często czytelnicy proszą mnie, żebym pokazała szczeniaki jak rosną, jak się zmieniają, jakie są teraz. Skoro tak, to dziś lifestylowo i znowu kilka zdjęć moich mastifów hiszpańskich. Kolejna psia cześć naszego stada, bo ostatnio pokazywałam adoptowaną sunię kundlus pospolitus, którą ktoś w lesie wyrzucił. Jeszcze niedawno pokazywałam szczeniaczki mastifa A dzisiaj, no proszę jak mi towarzystwo urosło :) Pamiętam jak mi wiele lat temu jeden znajomy powiedział, „że suki rozwijają się psychicznie cale życie, a pieski do 6 miesiąca, bo potem już tylko rosną.” Hahaha a moje rosną cały czas i trzeba w trakcie zabawy uważać, bo jak się cieszą i ganiają, to często skutecznie podetną. Wtedy są dwa wyjścia albo się leży albo jedzie bo potrafią próbować pomiędzy nogami przebiegać hahah Mamy teraz czas kwarantanny więc jestem jak należy w dresie, kaloszach, bez makijażu czyli „po domowemu”.
Martyna napisał
Piękne! A nie tęsknisz za angielskimi? Jaka różnica w charakterze?
Olga Smile napisał
Martyna – tęsknię ale nigdzie znaleźć pręgowanych nie mogłam przez 8 lat i odpuściłam :( :( :( Te są bardziej niezależne one właściwie same o wszystkim decydują a ty im towarzyszysz w życiu :) No i mocniej się plują i linieją lepiej hahaha ;)
Beata napisał
Olga Smile – Cudne
Paulina napisał
Pieski pod siodło ? piękne ❤
Olga Smile napisał
Paulina – jak nagramy jazdę z zaskoczenia to będzie hit internetu hahahah
Paulina napisał
Olga Smile – hahahaha to dopiero by było ?
Agnieszka napisał
Właśnie przez psy Ciebie poznałam :) Wprawdzie tylko telefonicznie, ale wartościowo bardzo. Pozdrowienia. Ps. u nas nadal CAO :)
Ewa napisał
Jakie wspaniałe piesy!!!
Pisalaś ale nie pamietam, jaka to rasa?
Ewa napisał
Ewa – mastify hiszpańskie :D
Ewa napisał
Olga Smile – cudne ❤