MOJE MASTIFY HISZPAŃSKIE
Część z Was wie, że mam mastify hiszpańskie. Od zawsze kocham molosy za ich wielkość, charakter i taki spokój ducha. Mam sporo psów i często czytelnicy proszą mnie, żebym pokazała szczeniaki jak rosną, jak się zmieniają, jakie są teraz. Skoro tak, to dziś lifestylowo i znowu kilka zdjęć moich mastifów hiszpańskich. Kolejna psia cześć naszego stada, bo ostatnio pokazywałam adoptowaną sunię kundlus pospolitus, którą ktoś w lesie wyrzucił. Jeszcze niedawno pokazywałam szczeniaczki mastifa A dzisiaj, no proszę jak mi towarzystwo urosło :) Pamiętam jak mi wiele lat temu jeden znajomy powiedział, „że suki rozwijają się psychicznie cale życie, a pieski do 6 miesiąca, bo potem już tylko rosną.” Hahaha a moje rosną cały czas i trzeba w trakcie zabawy uważać, bo jak się cieszą i ganiają, to często skutecznie podetną. Wtedy są dwa wyjścia albo się leży albo jedzie bo potrafią próbować pomiędzy nogami przebiegać hahah Mamy teraz czas kwarantanny więc jestem jak należy w dresie, kaloszach, bez makijażu czyli „po domowemu”.
Marianna napisał
Leony? Super. Pozdrawiam z dwoma CTRami
Olga Smile napisał
Marianna – oooo CTRy <3 <3 <3 PIĘKNOŚCI <3
Izabela napisał
Prawie Leonberger pozdrawia :) PS. 14 miesięcy :)
Olga Smile napisał
Izabela – CUDOWNY <3 <3 <3
Joanna napisał
Izabela – Piękny.. ?
Również uwielbiam psy.. Rasowe jak kundelki ❤?? Obydwoje uwielbiają przejażdżki?
Joanna napisał
Izabela – Tak spędzają czas.. ?
Izabela napisał
Joanna – mówię na niego dzidzia-pies, bo mimo, że waży 50 kg, to zachowuje się jeszcze jak szczeniak :)
Izabela napisał
Joanna – I jego współlokator :)
Joanna napisał
Katarzyna – Piękny!!! ♥
Bogusia napisał
Kocham te ogromniaste ❤️