Ponownie spędziłam fantastyczne dni w poznańskim hotelu Sheraton. Zachwycona jestem profesjonalną i przemiłą obsługą, podejściem do gości i restauracyjną kuchnią. W restauracji Fusion zajadałam się makaronem z krewetami, a jest on wyśmienitą propozycją dla wielbicieli kuchni tajskiej. Do gustu przypadły mi bardzo pierożki fiocchi z gruszką, serem gorgonzola i zredukowanym octem balsamicznym. W krainę cudownego smaku przeniosło mnie carpaccio z opiekanego tuńczyka i sałatka z wątróbką w towarzystwie marynowanych cebulek i octu balsamicznego. Szef kuchni hotelu Sheraton Krystian Szopka wyczarowuje razem ze wszystkimi pracownikami kuchni arcydzieła smaku, które pozwalają gościom przenieść się do kulinarnego nieba. Oj tak … Wieczór spędziłam z mężem w pubie SomePlace Else, gdzie o wspaniałe drinki i atmosferę zadbał Marcin i Zbyszko. Zachwyciła mnie wiedza obu Panów, umiejętność dobierania smaków, znajomość alkoholi, kreatywność i zręczność. To czysta przyjemność przyglądać się, z jaką łatwością i biegłością komponowane są drinki, miksowane i ozdabiane. Zdecydowanie SomePlace Else stanowi dla mnie wspaniałe miejsce relaksu, odpoczynku, dające możliwość spotkania się ze znajomymi w pubie, gdzie kultura obsługi i wiedza barmanów gwarantuje wspaniałą zabawę. Ponadto wyśmienita kuchnia Tex Mex sprawi, że nikt z pubu nie wyjdzie głody. Lubię jeździć do Poznania, zawsze cieszę się na myśl spędzenia czasu w restauracji Fusion i wieczoru w SomePlace Else. Tak sobie pomyślałam, że miejsce to również nadaje się wprost idealnie na wieczory panieńskie i kawalerskie dla osób, które chcą bezpiecznie bawić się w fajnej atmosferze pubu. Na samą myśl, przyszłym gościom pubu zazdroszczę zabawy :) Nie jestem ekspertem w temacie drinków i skomplikowanych napojów alkoholowych, za to lubię obserwować profesjonalizm barmanów i rozmawiać o napojach z procentami, ponieważ tą dziedzinę kulinariów ciągle odkrywam na nowo. Umiem przygotować kilka wariacji z Martini, Bacardi, wódkami, ginami, likierami, a w nich wspominanym już wielokrotnie limoncello. Moim zdecydowanie ulubionym drinkiem jest mojito. Zamawiam je praktycznie w przy każdej okazji spotkania ze znajomymi poza domem. Piłam wiele wariacji tego drinka z cukrem, syropami cukrowymi, limonką i alkoholami w różnych proporcjach, jednak zdecydowanie najsmaczniejsze mojito piłam w poznańskim SomePlace Else. Jako, że nie jestem biegłym barmanem, a drinki przygotowuję okazjonalnie w trakcie spotkań ze znajomymi, ku swojej radości opanowałam wspomniane moje ulubione mojito. Może nie jest tak smaczne i przygotowane profesjonalnie jak w pubach i restauracjach, jednak nawet moja wersja domowa przywodzi mi na myśl wspaniale chwile spędzone w hotelach. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 24 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Olga Smile napisał
Ann – rewelacyjny pomysł!!! Pozwolę sobie wykorzystać go następnym razem :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Ann napisał
Pani Olgo – czy byłaby szansa zakupić Pani ksiązkę z autografem :)
Catarina napisał
Dobry pomysł z wieczorem panieńskim.
asiasz napisał
Olgo- bez urazy. Tak mi się skojarzyło :-) Co do Sheratonów to też się podpisuję , spałam w Warszawie i byłam zadowolona. Mieszkam w Sopocie i zdażyło mi się byc na imprezach w naszym. I też zawsze wszysko ok. Pozdrawiam serdecznie.
Olga Smile napisał
asiasz – :) :) :) w Sheraton’owskich restauracjach i pubach uwielbiam to, że nie trafiają się tam namolni imprezowicze, pijani awanturnicy czy zaczepiający panowie. Kilka kobiet może spokojnie się bawić i są tam bezpieczne – a to nie reguła w winnych miejscach! Do tego smacznie, z klasą i wesoło.
Zazdroszczę mieszkania w pobliżu morza :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Amber napisał
Uwielbiam mojito.To jeden z moich ulubionych drinków.
Ten wygląda tak smakowicie!
Majana napisał
Mohito – nigdy jeszcze nie próbowałam! Dasz wiare?
Muszę kiedyś spróbować, moze wpadnę do Ciebie? Co Ty na to?
;)
Pozdrawiam.
kabamaiga napisał
Mam bardzo miłe wspomnienia związane z tym drinkiem :) Dobrze, że mięta rośnie w doniczce.
OlaCruz napisał
Jeszcze nie próbowałam. Twój opis i zdjęcia podpowiadają mi, że warto :)
wypiekibeaty napisał
Jak zawsze zachwycasz Olgo! Śliczne zdjęcia, a drink na pewno orzeźwiający!
Pozdrawiam Serdecznie
Beata