MUFFINKI
Nie ma chyba dziecka, które nie lubiłoby muffinek. Przygotowuję ciastka od czasu do czasu i zawsze znikają, gdy są jeszcze ciepłe. Najczęściej muffinki robię z mąki bezglutenowej gryczanej, uważam, że jest najsmaczniejsza a w połączeniu z jabłkiem i cynamonem smakuje jak najwspanialsza szarlotka. Muffinki piekę w dwóch rozmiarach, jako king, blaszka wtedy ma tylko 6 dołków lub klasyczne małe, blaszka ma 12 dołków. Do tego papilotki i w kilka chwil powstają smaczne ciastka, które są prostsze do zrobienia niż jajecznica :) Oczywiście jak nie chcecie, aby wasze ciastka były bezglutenowe, możecie śmiało mąkę gryczaną zastąpić pszenną lub nawet pszenno-żytnią. Jabłka bananami lub owocami. Moje muffinki są wegańskie i bezglutenowe ale to, co najbardziej lubię w muffinkach, to ich niesamowita wręcz podatności na zmianę składników. Śmiało można mleko roślinne zastąpić krowim, jedne owoce drugimi i mąki mieszać dowolnie. Można dodać proszek do pieczenia lub sodę. Ostatnio na facebooku obiecałam, że pokaże moje muffinki, więc z wielką przyjemnością dotrzymuję słowa. Moja porcja jest podwójna, czyli 12 ciastek w wersji king lub 24 w wersji klasycznej.
MUFFINKI
MUFFINKI – składniki:
• 500 g maki gryczanej
• 500 ml mleka (ja użyłam ryżowe) czasami potrzeba więcej innym razem mniej, zależy jaką macie mąkę. Zacznijcie od wlania 400 ml.
• 3 jabłka
• 150 ml rodzynek
• 100 – 150 ml cukru trzcinowego
• około 100 ml margaryny bezmlecznej, oleju lub masła
• 2 płaskie łyżeczki sody lub proszku do pieczenia (uwaga cześć jest z glutenem)
• 3 łyżeczki cynamonu
• 1 szczypta soli
MUFFINKI – przygotowanie przepisu:
1. Jabłka myję, bez obierania kroje w kostkę, usuwając ogryzek.
2. Margarynę rozpuszczam.
3. W misce mieszam drewniana łyżką mąkę z cynamonem, proszkiem do pieczenia i solą.
4. Dodaję pozostałe składniki i mieszam. Jeśli ciasto jest zbyt gęste dodaję jeszcze trochę mleka.
5. Dołki w blaszkach wypełniam papilotkami i nakładam ciasto. Tam mniej więcej do 2/3 wysokości. Każda z muffinek posypuję łyżeczką cukru po wierzchu, żeby zrobiła się chrupka a cukier skarmelizował.
6. Piekę około 20 minut w 190 stopniach. Sprawdzam patyczkiem czy są dobre. Wyjmuję, studzę i zjadam, zazwyczaj jeszcze na ciepło :)
Paweł Lipiec na Facebook napisał
Wegańskie muffiny to jak bezalkoholowa Cola! Szau ;)
Olga Smile na Facebook napisał
Paweł hahahahahahaha ;) Zresztą luzik, jak ktoś chce i już tak bardzo musi, to może tam mleka, śmietany i masła dodać do oporu :) wtedy już wegańskie nie będzie ;)
Droczilka napisał
Przyznaję, że choć takich babeczek mam na swoim koncie co niemiara, to jednak nigdy dotąd nie używałam do nich mąki gryczanej. Po Twojej rekomendacji, mam zamiar spróbować.
Paweł Lipiec na Facebook napisał
;-)
Paweł Lipiec na Facebook napisał
Oesu! Sorry, ja się zawsze gubię w tych dziwactwach żywieniowych. Weganie to nawet mleka nie? Matko jedyno! A wodę wolno?!
Olga Smile na Facebook napisał
Spoko, spoko :D Mleka nie, generalnie nabiału nie, jajek nie i na przykład żelatyny i miodu też nie :) Znam sporo osób na diecie bez laktozy, czyli bez mleka, serów, masła i również jajek (alergia na jajko) ze względu na alergie swoje lub dzieci. Takie czasy :) Sporo osób nie pije mleka, ze względu na to, że zawiera masę hormonów zrostu, więc samo w sobie zdrowe nie jest. Część z przyczyn ideologicznych lub razem wszytskich wziętych :) Więc muffiny bez zwierzęcych dodatków są dobre :D
Sylwia Grzeszczyk na Facebook napisał
Olgo gdzie kupujesz takie papierki do muffinów. jestem w nich bezwarunkowo zakochana :)
Olga Smile na Facebook napisał
kupowałam jakiś czas temu na allegro :) Poszukam od kogo, kupiłam wtedy 250 sztuk i chyba dobrze, bo teraz ich nie widzę.
Sylwia Grzeszczyk na Facebook napisał
dzięki :)
Kamciss napisał
Jakie piękne! I wyrośnięte! :)