MULE W WINIE I ŚMIETANIE
Przygotowałam mule w winie i śmietanie, z czosnkiem oraz natka pietruszki. Oj tak! Mule w winie i śmietanie lub mleku kokosowym z imbirem od wielu lat przygotowuję chętnie dla przyjaciół i znajomych. Czas pandemii znacznie ograniczył nasze osobiste kontakty ale mam nadzieję, że lato znów pozwoli na liczniejsze spotkania. Takie mule w winie i śmietanie podaję najczęściej w wielkim garnku, nie rozkładam ich do mniejszych garnuszków czy talerzy. To dopiero robimy w trakcie jedzenia. Po prostu garnek staje na środku stołu. Wkoło są talerze, wino, chleb, bułka, masło i dobry nastrój. Nakładanie jedzenia ze środka stołu zbliża, łączy i spaja. Wspólne jedzenie jest generalnie czasem, który warto celebrować. Co też robię co jakiś czas przygotowując ucztę dla tych, których lubię. Odnajduję się w kuchni, spełniam i odpoczywam mimo, że pracuję. Mam tyle pomysłów na co dzień, że czasami szkoda mi nocy na sen. Często czytelnicy pytają mnie jak ogarniam rzeczywistość. Mówię, że szybko i spontanicznie. Tak też powstały te mule w winie i śmietanie. Znajomi nie mogli się zdecydować, co do wyboru smaków, część wolała wino, inni śmietanę, a nawet raz padła propozycja sosu pomidorowego. Oczywiście wszystkim nie dogodzisz, ale nie można się łatwo poddawać. Połączyłam klasyczny sos śmietanowy z takim na bazie z białego wina, czosnku i natki pietruszki. Powiem wam, że wyszło rewelacyjne danie, zniknęło ze stołu bardzo szybko. Na raz przygotowałam aż 3 kg muli, stąd taki wielki garnek! Przepis podam na 1 kg bo zdaję sobie sprawę, że nie zawsze przygotowujecie wielką imprezę. Niemniej spokojnie możecie zwiększyć ilość trzymając się proporcji. Jak widzicie, przygotowanie muli w winie i śmietanie nie jest trudne! Spokojnie poradzicie sobie z takim przepisem w zaciszu każdej kuchni! Wystarczy trochę chęci i w ciągu kilku minut mule pojawią się na stole smakując tak jak z najlepszej restauracji! Ciekawa jestem czy ty lubisz mule i jakie wybierasz – w winie, w śmietanie, w winie i śmietanie, w mleku kokosowym, w sosie pomidorowym, w sosie pernod lub może jeszcze jakimś innym? Ja ze swojej strony dzisiaj zapraszam na mule w winie i śmietanie z dodatkiem cebuli, czosnku, natki pietruszki i dla chętnych jeszcze chili!
MULE W WINIE I ŚMIETANIE
MULE W WINIE I ŚMIETANIE – składniki:
- 1 kg muli
- 2 cebule (ja zazwyczaj używam cukrowych, bo są delikatniejsze, a o szalotki trudno)
- 300 ml wina białego (półwytrawne będzie w sam raz, może również wybrać pół słodkie, ale to już kwestia gustu)
- 250 ml tłustej, słodkiej śmietany (najlepiej 30-36%)
- 3 łyżki masła lub oleju do smażenia
- ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- mały pęczek natki pietruszki
- sól i czarny pieprz do smaku
MULE W WINIE I ŚMIETANIE – przepis:
- Mule wyjmuję z siatki, zazwyczaj jest to taka siatka – plecionka. Wkładam do miski z zimną wodą i myję dokładnie, usuwając wszystkie zanieczyszczenia ze skorup. Wszystkie pęknięte mule wyrzucam tak samo jak otwarte, które się nie zamykają lub podejrzanie pachną.
- W garnku o szerokim dnie (im szerszy tym lepiej) będzie odbywać się dalsza praca. Cebule obieram, kroję w kostkę. Rozgrzewam olej lub masło, wkładam cebulę i solę. Szklę ją, musi być miękka ale nie przypalona!
- Do garnka wlewam wino, dodaję pokrojone łodyżki pietruszki oraz czosnek. Solę i doprawiam pieprzem i wlewam śmietanę żeby wspaniale zaokrąglić smak muli. Pozwalam gotować się przez 3 minuty bez przykrycia, zależy mi aby alkohol odparował. Po tym czasie na gotujące się wino wrzucam mule i gotuję na bardzo dużym gazie pod przykryciem. Potrząsam garnkiem lub mieszam szeroką, drewnianą łyżką. Po średnio 15 sekundach małże zaczną się otwierać, gotowanie zajmuje mniej więcej od 4-6 minut. Mule są gotowe, gdy wszystkie są otwarte. Dodaję drobno poszatkowaną natkę pietruszki i mieszam ponownie.
- Takie mule w winie i śmietanie podaję ze świeżą bułką bagietką lub innym pieczywem o chrupiącej skórce.
Posia napisał
Ze śmietaną kocham, po prostu kocham!
Justyna napisał
Z czym kolwiek ….
Mule są super…
Piotr napisał
białe wino, cebulka, dużo pory, jedna marchewka 😉 no na dokładkę fryty 😉
Martyna napisał
Uwielbiam. W sosie pomidorowym z duza ilością czosnku i pietruszki
Justyna napisał
Martyna ja tez, ja tez😃
Agnieszka napisał
W każdej postaci – mule, vongole, brzytwy morskie, przegrzebki…
Mirosława napisał
Agnieszka już ciebie lubię, chociażby za te brzytwy. Deptałam na plaży setki pustych muszli i nie wiedziałam że to taki rarytas. 😉
Agnieszka napisał
Och, są pyszne😋
Marta napisał
W sosie pomidorowym, w śmietanie, zresztą mogą być z czymkolwiek – uwielbiam!
Mirosława napisał
Uwielbiam ale u nas nie ma świeżych, albo nie wiem gdzie i jak dostać. Mam z czasow „zagranicznych” specjalny garnek do gotowania muli, ale używam go do normalnego gotowania, bo świeżych muli jak dotąd nie uświadczyłam…