MUS CZEKOLADOWY Z OLIWĄ GALLO CLASSICO
Przygotowałam dzisiaj dla was mus czekoladowy z oliwą. To jest ciekawa, delikatna, o zrównoważonym smaku, słodka propozycja przepisu dla dzieci i dorosłych. Muszę przyznać, że mus czekoladowy wychodzi gładki, miękki i kremowy. Można powiedzieć, że o jedwabistej konsystencji i strukturze. Taki mus sam prosi się o zjedzenie. Oliwa jest dodawana do rozpuszczonej czekolady, cukru i ubitych jajek. Powstaje niezwykle smaczny deser, który można podać nawet osobom z alergią na białka mleka lub cukier mleczny, czyli kazeinę i laktozę. Ten mus, podobnie jak większość czekoladowych musów został podany w szklaneczkach lub niedużych miseczkach. Do wyboru, jak wolicie.
Jeśli nigdy nie dodawałaś oliwy do deserów, to czas to zmienić i podejść otwarcie do nowej propozycji. Oliwa pełni tu taką samą funkcję jak masło w deserach. Nadaje świetną konsystencję, zmienia strukturę i sprawia, że mus czekoladowy jest jedwabiście gładki. Przyznam z całym przekonaniem, że nie znam nikogo, komu ten mus czekoladowy nie przypadł do gustu. Wspaniały kremowy, delikatny, puszysty, wyrazisty w smaku i aromatyczny. Tymi słowami najprościej określiłabym mój mus czekoladowy z oliwą. Możesz go przygotować dosłownie w kilka chwil, nie wymaga jakiś specjalnych umiejętności ani specjalistycznego sprzętu! Zwykły mikser wystarczy, czy nawet blender ręczny z doczepianą rózgą. Powstanie wprost ekskluzywny deser!
Gallo to marka założona w Portugalii w 1919 roku przez wizjonera Victora Guedsesa. Jest synonimem portugalskiej natury i tradycji. Obecnie jest największą portugalską i czwartą na świecie marką oliwy. Reputację oliwy zawdzięcza najwyższej jakości, fantastycznemu smakowi i ciągłemu rozwojowi. Oliwa Gallo Classico to oliwa z pierwszego tłoczenia o zrównoważonej kompozycji smaków i aromatów. Dzięki równowadze nut owocowych, gorzkich i pikantnych z odrobiną słodyczy nadaje wyrazistej harmonii różnorodnym potrawom. Pasuje do zup, dań kuchni tradycyjnej, do grillowania oraz do różnych deserów. Dlatego ja wykorzystałam ją do musu czekoladowego.
Mus czekoladowy z oliwą zrobiłam kolejny raz z tego domowego sprawdzonego przepisu. Za każdym razem wychodzi bardzo smaczny. Czasami ma wrażenie, że inne kremy mówią do niego szefie i bardzo nisko się kłaniają. Ta kremowa wersja deseru jest bezmleczna, bezglutenowa i bezsojowa. W mniejszych miejscowościach trudno nabyć słodkie produkty bezmleczne. O ile dorosły jakoś sobie da radę o tyle dzieci mają trudniej. Ten krem jest odpowiedzią na to, jak w prosty sposób, przy minimalnym wysiłku przygotować wyjątkowo smaczny mus czekoladowy. Wiem, że często już najedzeni moi goście powstrzymać się nie mogą i wyjadają łyżką kolejne porcje wprost ze szklaneczek. Uwielbienie do słodyczy rozumiem i z przyjemnością zapisuję się do klubu wielbicieli czekolady. Moje składniki wyglądały tak:
MUS CZEKOLADOWY Z OLIWĄ GALLO CLASSICO
MUS CZEKOLADOWY Z OLIWĄ GALLO CLASSICO – składniki:
- 300 g gorzkiej czekolady, takie o zawartości kakao od 65-80%
- 6 jajek
- 120 ml oliwy Gallo Classico
- 120 g cukru pudru lub drobnego cukru w kryształkach
- szczypta soli
MUS CZEKOLADOWY Z OLIWĄ GALLO CLASSICO – przygotowanie przepisu:
- W misce zawieszonej nad garnkiem z gorącą wodą rozpuszczam czekoladę. Miska powinna być tak zawieszona, aby nie dotykała lustra gorącej wody. Rozpuszczam czekoladę mieszając ją z oliwą. Musi być jednolicie gładka.
- Zostawiam do ostygnięcia do temperatury pokojowej.
- W tym czasie myję dokładnie jajka. Ja często w przypadku takich deserów, które w składnikach mają surowe jajka, naświetlam je w lampie UV celem dodatkowego odkażenia. Następnie oddzielam żółtka od białek.
- Ubijam białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Odkładam na talerz.
- Do miski przekładam teraz żółtka i ciągle ubijając dodaję cukier i miksuję dalej. Powinien powstać puszysty i lekki kogel mogel.
- Do żółtek o jasnym kolorze wolno wlewam rozpuszczoną czekoladę bez przerywania miksowania.
- Następnie dodaję połowę piany i energicznie mieszam. Na tym etapie nie trzeba być delikatnym. Następnie dodaję pozostałą część ubitych białek i mieszam ponownie
- Mus czekoladowy z oliwą przekładam do szklaneczek. Wstawiam do lodówki. Nadaje się do podania właściwie już po 30 minutach. Smacznego!
Konkurs:
Mam dla was zabawę, w której fundatorem nagród jest marka Gallo!
Zadanie konkursowe:
W komentarzu pod tym postem napisz: „Do jakich dań dodajesz oliwę?”
- Uczestnik może zamieścić dowolną liczbę zgłoszeń konkursowych zawierających za każdym razem inne kolejne zgłoszenia. Zgłoszenie musi być opublikowanie przez Uczestnika Zgłoszenia w komentarzu pod postem z zadaniem konkursowym zamieszczonym na moim blogu www.OlgaSmile.com lub pod postem z zadaniem konkursowym zamieszczonym na moim profilu na facebooku. Zgłoszenia zamieszczone na FB zostaną poglądowo wyświetlone również pod tym wpisem na blogu.
- Konkurs trwa od dnia 19.06.2020 roku do dnia 04.07.2020 roku do godz. 23:59. Pełen regulamin jest tu.
- Lista trzech zwycięzców zostanie opublikowana po zakończeniu okresu trwania konkursu, w terminie do dnia 18.07.2020. Ogłoszę wyniki w komentarzu pod tym wpisem na blogu. POWODZENIA!
Nagrody dla 3 osób w postaci zestawów produktów marki Gallo ufundowała marka Gallo, producent oliwy, octu i oliwek!
Życzę smacznych i pysznych dań oraz zapraszam do zabawy!
Pozdrawiam Olga Smile
* wpis zawiera lokowanie produktu
Aga Nowak napisał
Ot tak, po prostu lubię nalać na talerz oliwę, maczać w niej chleb, posypać solą i wszamać.
W zależności od fantazji kubków smakowych, wybieram różne smaki oliwy.
Najbardziej jednak cieszy mnie fakt, że zaraziłam tą formą spożycia oliwy mojego syna.
Oprócz względów zdrowotnych często przy takiej oliwnej biesiadzie” prowadzimy rozmowy o życiu.
Także u nas oliwa zbliża ludzi ?
Kasia napisał
Nie będę oryginalna – oliwę dodaję do sałatek i przede wszystkim – prawdziwej, włoskiej pizzy! Ale niedawno dowiedziałam się, że można zastąpić dobrą oliwą masło na kanapki, więc mam zamiar tak właśnie robić :) O oliwie w deserach nigdy nie słyszałam! Ale musu czekoladowego z pewnością spróbuję, mój mąż będzie w niebie ^^
0xsylwiax0 napisał
Od roku wraz z moim partnerem jesteśmy na keto diecie, więc wszelkiego rodzaju oliwy i oleje goszczą na naszym stole. Oliwę dodaje tradycyjnie do sałaty, do twarogu, do ciast, zup, a nawet do kawy!!! Jest moc :)
Katarzyna napisał
Oliwa to jeden z moich ulubionych dodatków- zarówno do zdrowych sałatek (sałatka ze szpinakiem, grilowanym bakłażanem i serem Cammebert i czarnuszką – moja ulubiona), jako składnik deepu do mięsa i ryb gotowanych na parze, ale przede wszystkim – za co kocham bezgranicznie- do PIELĘGNACJI WŁOSÓW I SKÓRY ! odkąd odkryłam jej walory nie tylko smakowe ale i pielęgnacyjne, nie mogę się z nią rozstać. Nakładam na włosy oliwę na przed myciem bo je odżywić, nabłyszczyć, podczas opalania by nie przesuszyć kosmyków, jako dodatek do maseczki.
Oliwą nawilżam również swoje ciało, zmywam makijaż i używam do masażu ciała.
Swoją drogą to ciekawe, jak jeden olej potrafi nam uprościć życie. Jedna butelka a tyle zastosowań.
Każdemu polecam !
maly napisał
Oliwę Gallo używam do wszystkiego co smakuje i nie wybucha.
Zosia napisał
Dodaję łyżkę oliwy do domowego sosu pomidorowego do makaronu, czyni magię w tym prostym daniu. Lubię też polać oliwą pizzę, +10 do smaku.
kasia2006222 napisał
Kiedyś muszę przyznać że oliwa nie podchodziła mi ani smakiem ani zapachem. No po prostu nie mój gust. Dzisiaj używam jej do wszytskiego i myślę że mój błąd tkwił w tym, że nie przykładałam zbytniej uwago do jakości oliwy. Myślałam że oliwa to oliwa i tyle. Otóż nie – oliwy różnią się między sobą jakością co naprawdę czuć każdym zmysłem. Dziś oliwę sprowadzam z Grecji z pewnego źródła. Ta oliwa pachnie na kilometr – zwłaszcza jeśli jest świeżo wyciskana. I tak krok po kroczku oliwa wyparła z mojej kuchni niemal wszystkie źródła tłuszczu. Używam jej na surowo do sałatek, do gotowania dań bezmięsnych jednogarkowych i do pieczenia. Każde mięsko na pieczeń zanim wiedzie do piekarnika przechodzi „pieszczoty” w postaci masażu oliwą z oliwek. I wogóle wszystkie dania pieczone zazwyczaj skrapiam bądź polewam oliwą – w zależności od potrzeb. Wszystkie ciasta z dodatkiem oleju robię już tylko na bazie oliwy. Kanapek co prawda jeszcze oliwą nie smaruje, ale często pozwalam sobie na zapiekany chlebek posmarowany oliwą – taka alternatywa dla tradycyjnych kanapek co by się nimi za szybko nie znudzić. Chyba żaden inny tłuszcz (no może oprócz masła klarowanego) nie wydobywa w tak doskonały sposób głębi jedzonka. Nie usunę oliwy z mojej kuchni choćby mi ją siłą zabierali! :P
Katarzyna napisał
Do tego https://www.olgasmile.com/aglio-olio.html PYCHOTA! Dobre kluski (kocham niestety) i dobra oliwa GALLO i z głowy!
Marcela napisał
Uwielbiam dobra oliwę, więc prawdopodobnie dodawałabym ja do wielu dań: sałatek, pizzy, sosów, mięsa ryb. Jednak najwięcej wykorzystałabym do mojego ukochanego Spaghetti aglio e olio!!
Uwielbiam to danie w którym oliwa gra bardzo ważną role. W wielu przepisach oliwę można zastąpić lub pominąć jednak aglio e olio bez dobrej oliwy nie istnieje!
AniaD napisał
Makaron z rukolą wychodzi tylko i wyłącznie gdy jest obficie polany oliwą.
Przepis:
Pół paczki swiderkow ugotować. Dodać paczkę rukoli, garść suszonych pomidorkow, trochę kaparow i oliwek, dowolnie sypnąć pestkami słonecznika, wszystko polać oliwą, wymieszac i jeśli trzeba posolić do smaku.
Z innym olejem to nie to samo. Porządna oliwa jest tu królową :)