NALEŚNIKI Z SOCZEWICY
Jeśli masz ochotę na bezglutenowe naleśniki z 2 składników, to moje naleśniki z soczewicy są dla Ciebie ideale! Naleśniki z soczewicy pozwalają na przygotowanie obiadu szybko i bez problemu. Poza tym z założenia są bezglutenowe, co na pewno przypadnie do gustu wielu moim czytelnikom. Podpowiem od razu, że naleśniki z soczewicy są typowo wytrawne i nadają się świetnie jako dodatek do grillowanych lub pieczonych warzyw, pikantnych past, hummusów i smarowideł. Jakoś nie widzę ich w wersji z dżemem lub czekoladą. W końcu ciecierzyca ma swój smak, wyraźny i strączkowy, więc i naleśniki z soczewicy smakują podobnie. Ja przygotowałam je z soczewicy pomarańczowej lub czerwonej jak czasami zwykło się ją nazywać. Myślę, że spokojnie można użyć soczewicy żółtej, zielonej lub czarnej – dowolnie. Myślę, że powinnam napisać coś o konsystencji. Jeśli przygotujecie naleśniki z soczewicy i wody tylko tak, bez żadnych dodatków, wyjdą one delikatne w strukturze, miękkie i dość kruche mimo wszystko. Jednak dość trudne będzie zwinięcie ich w rulonik bez popękania ich w niektórych miejscach. Chociaż takie dokładnie lubi mój mąż. Wersją numer dwa są naleśniki z soczewicy, wody i mąki ziemniaczanej. Poprzez dodatek skrobi są bardziej elastyczne. Myślę, że można także skrobię zastąpić jajkami, chociaż ja ich nie używam, to pomogą one w elastyczności ciasta. Może tyle słów wstępu wystarczy, w każdym na zdjęciu widzicie moje dzisiejsze, jeszcze gorące bezglutenowe naleśniki z soczewicy, wody i oleju.
NALEŚNIKI Z SOCZEWICY
NALEŚNIKI Z SOCZEWICY – składniki:
- 400 g czerwonej soczewicy (ja miałam całą, takie ziarenka a nie łuskaną w połówkach)
- woda
- olej
NALEŚNIKI Z SOCZEWICY – przepis:
- Soczewicę wsypuję do kielicha blendera lub d miski. Zalewam wodą na tyle był zajęła minimum drugie tyle co soczewica. Zostawiam na 2-3 godziny do napęcznienia.
- Odlewam wodę. Zaczynam blendować soczewicę dolewając świeżą wodę. Powinno powstać jednorodne ciasto naleśnikowe o konsystencji rzadkiej śmietany. Dolewam do ciasta również olej, u mnie było to około 80 ml. Jeśli wolicie, można smarować patelnię olejem.
- Rozgrzewam patelnię o nieprzywierającej powłoce. Wylewam porcję ciasta i szybko kręcąc patelnią rozprowadzam. Naleśniki będą znacznie grubsze niż pszenne. Z podanej ilości wyszło mi 11 naleśników. Jeśli ciasto za szybko zastyga, trzeba dolać więcej wody.
- Naleśniki smażę z jednej strony, delikatnie podważam sylikonową szpatułką po obwodzie. Ja nie umiem przerzucać w powietrzu naleśników, więc zsuwam naleśnik na talerz i odwracając talerz kładę naleśnik na patelni stroną nieprzypieczoną. Zazwyczaj naleśniki przekręcam szpatułką jednak te są zbyt delikatne.
- I tak do samego końca. Naleśniki z soczewicy podaję z hummusem i grillowanymi warzywami.
Olga Smile napisał
Weronika ja bym dodała jajka lub mąkę ziemniaczaną dla elastyczności 🙂
Anastazja napisał
Ja dodaję łyżkę zmielonego siemienia lnianego złotego, naleśniki są wtedy bardziej elastyczne
Małgorzata napisał
Genialne 🤩
Joanna napisał
wow
Monika napisał
Super:)
Basia napisał
Kuzwa jak juz zrobilam śniadanie na jutro do pracy, to teraz widze genialny przepis. Bedzie na następne sniadanie !
Natalia napisał
Czemu na to nie wpadłam? 🤩
Katarzyna napisał
z kiełkowanej białej gryki też są ekstra
Urszula napisał
Soczewicowe musiały być jeszcze lepsze od tradycyjnych bo zdrowsze a że grubsze to nic! :)
Paula napisał
Cudowne! A nie uwierzysz, też właśnie myślałam o jakichś innych naleśnikach ;)