Naleśniki
W moim domu często przygotowuję naleśniki. Pamiętam, gdy smażyłam, jako dziecko pierwszy raz w życiu naleśniki pod nieobecność moich rodziców. Miały one być niespodzianką, która ni jak nie chciała wyjść. Albo ciasto się rozpadało albo przylepiało. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że głównym sekretem udanych naleśników jest: po pierwsze ciasto, które po przygotowaniu odpoczęło około 15 minut i bardzo rozgrzana patelnia. Odkąd uświadomiłam sobie, że tylko w tedy naleśniki wyjdą odtąd smażę je minimum raz w tygodniu. Naleśniku używamy jak pszennej tortilli, której nie chcę kupować w sklepie ze względu na skład a nie mam wystarczająco dużo czasu by ją piec. Naleśniki są smaczne i wygodne, smakują wspaniale z serem, dżemem, powidłami, czekoladą czy farszem warzywnym.
Naleśniki przepis:
Naleśniki – składniki:
• 4 szklanki wody
• 4 szklanki mleka krowiego lub sojowego
• 5 szklanek mąki
• duża szczypta soli
• 100 ml oleju
Naleśniki – przygotowanie:
1. W misce mieszam dokładnie wodę, mleko, mąkę ze szczypta soli. Ciasto musi być lejące i gładkie. Odstawiam je na 15-30 minut.
2. Po odpoczynku ciasto lekko zgęstnieje. Do ciasta naleśnikowego dodaję olej i mieszam ponownie bardzo dokładnie do czasu aż połączy się z ciastem.
3. Mocno rozgrzewam patelnię. Pierwszego naleśnika smażę małego tak, aby łatwo odszedł od patelni. Naleśniki przewracam drewnianą szpatułką. Wykładam na talerz i wołam rodzinę.
NALEŚNIKI przepisy:
Naleśniki amerykańskie Pancakes
Polecam dodanie do ciasta 1 opakowania jogurtu naturalnego. Wtedy są już naprawdę doskonałe :)
Pozdrawiam, KKwiecień
Dokładnie taki sam przepis stosuje i nalesniczki wychodza mi zawsze!
ale tak bez jajek? hmm spróbuję
przepis mojej mamy:
1 szklanka mąki
4 jajka
szczypta soli
mleko (nie dużo – na wyczucie, żeby konsystencja była lejąca)
1/3 szklanki oliwy
serek Danio waniliowy
Pozdrawiam
Daga
Super, w końcu może zrobię idealne wegańskie naleśniki :D zawsze wychodzą mi za grube :(
Na jaką ilość podane są te składniki, bo domyślam się że z 5 szkl. mąki wyjdzie duuuuużo naleśniorów :P
Ilona – z takiej porcji wychodzi około 50 naleśników.
bez jajek jeszcze nigdy nie robilam,przy okazji wyprobuje Twoj przepis,a ja jeszcze dolewam pare lyzek gazowanej wody do ciasta.
Pozdrawiam :)
Wypróbowywałam dziś przepis. Wyszła masakra! Jestem bardzo niedoświadczonym kucharzem, ale myślałam że chociaż z naleśnikami nie będzie problemu. Ciasto przywierało do patelni, mimo tego że dodatkowo podlewałam patelnię olejem, rwało się, ogólnie od momentu kiedy je wlałam nie było szansy na odwrócenie. Naleśnikowe płaty trzeba było zeskrobywać…
Agata – naleśniki nie są najprostszym daniem do robienia. Po pierwsze patelnia musi być dobrze rozgrzana ale dobrze, to dla każdej patelni coś innego. Po drugie konsystencja ciasta, za rzadkie się lepi, za gęste powoduje, że naleśniki są grube. PO trzecie ciasto dobrze wymieszane musi odpocząć, to czas aby wyleciały wszytskie pęcherzyki powietrza. Jeśli ciasto przywierało i się rwało obstawiam za zimna patelnię i za rzadkie ciasto lub za dużo mleka w stosunku do wody. Nie piszesz z jakiego mleka robiłaś a to ważna sprawa. Z krowiego jest łatwiej, z roślinnych trudniej. Ja wiele razy próbowałam zanim wyszło mi ciasto dokładnie takie, jak powinno być. To tez kwestia patelni, ja robię naleśniki na gładkiej patelni teflonowej o grubym dnie, może być również patelnia nalesnikarka ale takowej nie posiadam. Naleśniki nie są proste ale smaczne, kwestia wprawy. nie poddawaj się w końcu wyjdą takie jak trzeba!
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Jeśli chodzi o rozgrzanie patelni, na pewno był to jeden z czynników. Tym razem trzymałam na ogniu długo i to zdecydowanie pomogło. Naleśnik przestał tak bardzo przywierać. Udawało się go oderwać zwykłym „potrząsaniem”. Ciasto robił z 1/4 składników (obiad dla jednej osoby :) i używałam mleka krowiego 2%, mąki pszennej 650. Początkowo dodałam więc 1 i 1/4 szklanki mąki, ale po tym jak się strasznie rwało dosypałam kolejną 1/4. Znowu troszkę pomogło, ciasto przestało się tak rwać. Nadal jednak przy obracaniu naleśnik się „do siebie kleił”, starałam się więc obracać go przez podrzucenie, a nie łopatką. Mimo tego, że naleśniki były lekko brązowe z zewnątrz w środku wyszły nadal trochę „gliniaste”… Może za duży ogień pod patelnią? Eh… Jeszcze dużo nauki przede mną…
Agata – dobrze kombinujesz. Lej łyżkę ciasta (taką wazową małą lub średnią do zupy) i poprzez kręcenie patelnią rozlewaj równo. I na gaz. Boki naleśnika muszą się podnieś do góry. Zrób kilka ruchów szybko patelnią od siebie i do siebie lub na boki, żeby się naleśnik oderwał. Ja przekładam łopatka bo w podrzucie nie jestem najlepsza :0 Mam nadzieje, że będą smaczne :) Powodzenia i nie poddawaj się, naleśniki są trudne, bo trzeba mieć jako takie wyczucie z ciastem. Każda mąka chłonie inaczej płyny więc trzeba dodać mąki więcej lub odjąć. Możesz następnym razem dać więcej wody ni mleka, to tez pomaga.