Dzisiaj wpis inny, zupełnie nie kulinarny. Raz na jakiś czas pozwalam sobie na odmienność i pokazanie się z innej strony. Przecież nie samym gotowaniem człowiek żyje, są również wkoło mnie inne pasje no i oczywiście proza życia codziennego składająca się z obowiązków, konieczności i przyjemności również. W przepisie na bułeczki cynamonowe pisałam o moim hobby hand made’owym, sukcesywnym zgłębianiu tajników scrapbookingu, decoupage, malowaniu, lepieniu i również szyciu zabawek z dzieckiem. Dostałam masę maili z prośbą o pokazanie owych prac plastycznych. Robię to z wielką nieśmiałością i tremą muszę przyznać. Szyję od jakiegoś czasu jednak z doskoku i nie przejawiam w tym kierunku specjalnych zdolności manualnych, za to owy brak talentów staram się rekompensować determinacją a wręcz upartością. Zeszły weekend upłynął nam pod hasłem twórczości. Powstała lalka aniołek typu Tilda, kwiecisty i pasiasty misio oraz taca, która do kategorii dziecięcych zabawek zaliczona być nie może, ale za to do celów kuchennych jest w sam raz. Lalka Marysia, została wykonana z kawałka prześcieradła, kilku za małych ubranek dla dzieci – pełen domowy recykling. A ile przy tym było zabawy!!! Moja maszyna w motylki, która nie jest specjalnie skomplikowanym urządzeniem nadającym się dla początkującej krawcowej szyje rewelacyjnie i aż przyjemnie jest do niej zasiąść. Sama się zastanawiam, który etap tworzenia zabawek jest najfajniejszy – obmyślanie planu, rysowanie projektu, dobieranie materiałów, szycie czy efekt końcowy? |
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 37 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Luka napisał
Zdolna jesteś kobieto i wszechstronnie utalentowana!!!
Inga napisał
Też taką chcę!!!!
nika napisał
super pomysł !
moniczka napisał
noooo zdolniacha ;)
niteczka napisał
nowego bloga powinnaś założyć :D
monika z wadowic napisał
Miśki do tulenia :)
Sara napisał
Śliczna ta twoja Tilda