OGONY WOŁOWE
Przygotowałam duszone ogony wołowe, czyli Oxtail bo pod tą nazwą również spotkacie ta potrawę. Ogony wołowe są dość specyficzne w konsystencji. Powiedziałabym, że przypadną do gustu wszystkim tym osobom, którym odpowiada konsystencja policzków wołowych. Mięso z nich jest kleiste, kolagenowe, dość miękkie i dzielące się na włókna. Zdecydowanie wyraziste w smaku i świetnie nadaje się do długiego duszenia lub gotowania. Ogony wołowe dostaniecie znacznie taniej niż na przykład gicze wołowe czy właśnie wspomniane wcześniej policzki. Nadają się fantastycznie do gotowania rosołu i mięsnych wywarów. Pokrojone na kawałki, obsmażone na patelni duszą się długo, ale efekt jest znakomity. Tu widzicie na zdjęciu ogony wołowe duszone z warzywami, czerwonym winem, pomidorami i przyprawami. Wyszły świetne. Gotują się całkiem długo, a właściwie duszą na małym gazie. Pokrojone na kawałki, obsmażone na patelni tak jak się to robi z żeberkami wieprzowymi, dusiły się na małym gazie pod przykryciem przez ponad 5 godzin. Pamiętajcie, że muszą być one całe przykryte płynem tak, aby równo dusiły się na całej swojej grubości, szerokości i wysokości. Ogony wołowe możecie podać tak jak widzicie u mnie na zdjęciu na przykład z delikatnym puree ziemniaczanym. Świetnie miesza się z wyrazistym ciężkim i lekko ziarnistym sosem. Możecie również mięso z ogonów obrać i podać formie ragout, chociażby do makaronu. Często ogony wołowe traktowane są jako produkt mięsny drugiej kategorii, chociaż można przygotować z nich bardzo smaczne dania. Ciekawa jestem, czy jadłaś kiedyś jakieś danie przygotowane z udziałem ogonów wołowych? Zapewne nie jest to danie codzienne, ale takie bardziej od święta lub podczas spotkań ze znajomymi. Zwłaszcza w długie jesienne czy zimowe wieczory. Myślę, że latem też znajdzie się wielu chętnych, takich na diecie keto, którzy nie wyobrażają sobie życia bez mięsa. Ogony wołowe możecie przygotować na wiele sposobów, ja zaczynam od tego jednego z najprostszych ale bardzo smacznych, myślę, że każdy sobie z nim poradzi a efekt będzie więcej niż bardzo dobry.
OGONY WOŁOWE
OGONY WOŁOWE – składniki:
- 2 ogony wołowe
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 300 ml czerwonego wina najlepiej wytrawnego lub półwytrawnego
- 5 marchewek
- 2 korzenie pietruszki
- 2 małe pory lub 1 duży
- 1 łyżka przyprawy harissa
- sól do smaku
- olej do smażenia
OGONY WOŁOWE – przepis:
- Ogony możecie kupić pokrojone na kawałki lub w całości. Jeśli są w całości, to trzeba pokroić w dość grube plastry, co nie jest proste, ale po kilku razach będziecie wiedzieli jak to się robi. W każdym razie ogony osuszam i obsmażam na 2 czy 3 łyżkach oleju z obu stron.
- Robiłam to od razu na dużej patelni, żeby było mi wygodnie.
- Obrałam marchewki i korzenie pietruszki. Pokroiłam je w talarki i takie całkiem grubsze kawałki.
- Pora obrałam z zewnętrznych liści i również pokroiłam w plasterki.
- Na dużej patelni, na której znajdowały się ogony wołowe wylądowały wszystkie warzywa, jedna łyżka przyprawy harissa, wino, pomidory z puszki i jedna szklanka wody. Jeżeli macie, to możecie użyć bulionu mięsnego czy też warzywnego.
- Garnek przykrywam pokrywką i duszę na małym ogniu przez mniej więcej 3 godziny.
- Po tym czasie przekładam ogony na drugą stronę i duszę około dwóch godzin dodatkowo tak, aby mięso było miękkie i widelcem odchodziło od kości.
- Gdy mięso jest miękkie, sos ugotowany, treściwy i aromatyczny, a także już lekko zagęszczony wtedy nakładam porcję na talerze. Ogony wołowe podaje z ziemniakami tłuczonymi na puree, z chlebem lub ot tak po prostu, do jedzenia widelcem, łyżką i nożem.
Anna napisał
Olga Smile Po wszystkim bardzo cieszyłam się że zjadła
Bo miewa akcje gdzie powącha i stoi cały dzień i trzeba wyrzucić