No to dzisiaj owsianka nocna, czyli taka bez gotowania, zalana mlekiem lub wodą ii wstawiona do lodówki. Owsianka nocna jest mi znana od lat. Moja mama zalewała wrzątkiem płatki owsiane i zostawiała na noc pod przykryciem na kuchence. Pęczniały i stygły przez kilka godzin. Rano do takich mega gęstych dodawało się mleko, jakieś owoce i śniadanie było gotowe. Jako dorosła osoba, nie jestem jakąś szczególną fanką owsianki ale jednak wolę ją od chrupek kukurydzianych, które dzieciaki znajomych jedzą z przyjemnością jadają przed szkołą. Z drugiej strony, gdy mam wybierać pomiędzy owsianką a jaglanką, to jednak pada na owsiankę. A u Ciebie? Czym znamienna jest owsianka nocna? W sumie łatwością przygotowania i oszczędzeniem czasu na poranne szykowanie jedzenia. Wystarczy do słoika wsypać płatki owsiane, zalać wodą, mlekiem lub napojem roślinnym, dodać jogurt lub nie, owoce dowolne i nasiona. I to sumie wszystko. Ja używam płatków owsianych bezglutenowych ale wy możecie zwykłe, górskie chyba będą najlepsze i najzdrowsze. Po takim śniadaniu długo uwalniane węglowodany z płatków i szybko z owoców sprawiają, że z wielką energią można podejść do nowego dnia. Myślę więc, że wersja na szybko bez gotowania przypadnie kilku osobom do gustu. Zwłaszcza teraz w upały! Taka owsianka nocna w wersji wegetariańskiej lub klasycznej poleca się do jedzenia przez cały okrągły rok!
OWSIANKA NOCNA
OWSIANKA NOCNA – składniki:
- 60-70 ml płatków owsianych, to tak ze 3 łyżki
- 1 czubata łyżeczka chia
- 150 ml wody, mleka lub napoju roślinnego
- jogurt dowolny, około 2 lyżek
- 1 śliwka lub nektarynka
- garść ulubionych owoców – ja miałam akurat porzeczki prosto z krzaczka
- słoik z zakrętką
OWSIANKA NOCNA – przepis:
- Do słoika wsypuję płatki, dodaję chia i zalewam wodą lub mlekiem. Mieszam, odstawiam na chwilę i w tym czasie szykuję owoce.
- Nektarynkę kroję w kawałki, owoce, generalnie czyszczę i rozdrabniam.
- Jogurt dodaję do płatków bez mieszania, wsypuję owoce i zakręcam słoik.
- Wstawiam do lodówki na 8 godzin. Nocna owsianka rano smakuje świetnie!
Jem owsiankę od małego, jaglanka do mnie nie przemawia ale zupa mleczna z zacierkami to już bardzo.
Zrobię, nie znałam.
BARDZO dobry pomysł dla zabieganych!!!!
Z borówkami, owsianka musi być z borówkami i masłem orzechowym :D
Pięknie wygląda. Ja zalewam wrzącą wodą, taką wolę i zostawiam na blacie w kuchni. Lubię jedzenie w temperaturze pokojowej.
Wolę jaglankę ale częściej jem owsiankę lub gryczankę (:
Gdy nie byłam na diecie to jadłam wszystko. Potem była dieta wegetariańska – to nabiał był OK, teraz jest wegańska – to zdecydowanie wolę roślinne mleka. Kocham Twój blog za tą różnorodność i za to, że nie masz kija w dupie i jedynej słusznej racji jak część nawiedzonych piewców jedynej słusznej idei jedzenia.
Kupiłem w końcu płatki owsiane bezglutenowe, jestem w raju, będą jedzone :)))
Kocham owsianki za ich różnorodność!
Zalewamy mlekiem zimnym?