Pascha jaglana
Przygotowując przepisy na święta wielkanocne w moich propozycjach nie mogło zabraknąć paschy. Tym razem nie takiej zwykłej tradycyjnej z sera i jajek, ale lekko zmodyfikowanej, bo w wersji bezmlecznej. Moi drodzy, taradam … zapraszam na paschę jaglaną! Zdrowa, smaczna i ładna :) Obok wypieków z kaszy jaglanej, które pokazywałam dotychczas na stronie a są nimi: chleb jaglany, babka jaglana, sernik jaglany, brownie z kaszą jaglaną, szarlotka z kaszą jaglaną, mazurek jaglany, nie mogło zabraknąć paschy. W kocu to tradycyjne świąteczne danie. Nie w każdym domu pascha jest daniem tradycyjnym, znanym i jadanym. Ja paschę poznałam, gdy byłam już dorosła. Ani dziadkowie ze strony mamy ani ze strony taty paschy nie przygotowywali. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo jakoś nie pamiętam ani jednej Wielkanocy z paschą na stole. U mnie w każdym razem zagości pascha jaglana. Jest przepyszna, słodka, delikatna, pełna aromatów i smaków. Ja do swojej paschy jaglanej nie dodaję żółtek. Jedzenie jajek surowych niesie za sobą wielkie ryzyko salmonelli, która bytuje nie tylko na skorupkach, ale również wewnątrz samych jajek. Jeśli paschę będą jadły dzieci, a wy używacie w kuchni jajek, polecam jednak nie dodawanie ich do masy.
Pascha jaglana
Pascha jaglana – składniki:
• 1,5 szklanka kaszy jaglanej
• 1 litr mleka roślinnego lub zwierzęcego. Ja użyłam mleka migdałowego
• 1,5 szklanki jogurtu sojowego naturalnego lub zwierzęcego
• 200 g masła lub margaryny bezmlecznej
• 1 szklanka cukru trzcinowego jasnego + 2 łyżki
• 1,5 łyżki esencji waniliowej lub 1 duży cukier wanilinowy
• kilka kropli olejku migdałowego lub pomarańczowego
• bakalie – około 300 g mieszanych (rodzynki, daktyle, skórka pomarańczowa, orzechy, migdały)
* można dodać też 5 żółtek, jeśli jecie jajka i będzie wam ich brakować w tym przepisie.
Pascha jaglana – przygotowanie:
1. Cukier mielę w młynku do kawy.
2. Kaszę wsypuję na suchą patelnię i prażę ciągle mieszając. Powinna mieć lekko orzechowy zapach. Przelewam wrzątkiem i odcedzam na sicie.
3. Zagotowuję mleko z 2 łyżkami cukru i ½ łyżki esencji waniliowej. Wrzucam kaszę, przykręcam gaz i gotuje około 20 minut.
4. Gorąca kaszę rozdrabniam blenderem ręcznym. Nie jest to szybkie zadanie, kilka minut trzeba poświecić.
5. Kaszę trzeba wystudzić. Garnek wstawiam do zlewu z zimną woda i cały czas mieszając drewnianą łyżką ucieram w trakcie studzenia. Zależy mi, aby nie powstały grudy. Gdy kasza osiągnie taką temperaturę, że można włożyć do niej palec i masa jest dobrze ciepła dodaję jogurt i ponownie miksuje blenderem.
6. Moje masło o temperaturze pokojowej miksuję z cukrem na jednolitą masę. Dodaję masę z kaszy jaglanej i miksuję ponownie. Dodaję esencję waniliową, olejek pomarańczowy lub migdałowy, rozdrobnione bakalie i mieszam jeszcze przez chwilę.
7. Gazę składam na 2 części. Moczę, wyżymam i układam w sicie. Masę jaglaną na paschę przekładam do sita. Lekko ugniatam i rozprowadzam. Pozostałą gazę zawijam na masę i dociskam wierzchu talerzykiem. Powinien on być wielkości powierzchni masy. Obciążam go słoikiem z piachem lub kaszą. Ustawiam sito w głębokim talerzu i wstawiam do lodówki na minimum 12 godzin.
8. Odwijam paschę, wykładam delikatnie na talerz odwracając do góry nogami sito i wolno zdejmuję gazę. Paschę wstawiam ponownie do lodówki na kilka minut. Dekoruje bakaliami i wystawiam na stół.
Małgorzata Przegendza napisał
Najlepsza jaką jadłam. Wygląda i smakuje pysznie.Co niektórzy w smaku wyczuwali biały twaróg. Jakież było zaskoczenie że to li i wyłącznie kasza jaglana. Achów i ochów nie było końca. Dziękuję i pozdrawiam.
Olga Smile napisał
Małgorzata Przegendza – superowo!
Pola Oł napisał
Tyle pyszności gotować i mieć taki płaski brzuch to jest coś! Zazdroszczę ;)
Olga Smile napisał
Pola – gotować a nie jeść hahahha
Joanna Skiba napisał
Czy można zrobić bez jogurtu ew. Czymś zastąpić?
Olga Smile napisał
Joanna – mlekiem roślinym.
Dominika Turowska napisał
Chętnie spróbuję! !!
Olga Smile napisał
pyszna jest – PYSZNA!
Agata Kacprzak napisał
Dzień dobry :-) jogurt sojowy można zastąpić czymś innym ale roślinnym? Np taka scietą, gęstą warstwą z domowego mleka kokosowego?
kencja napisał
Pani Olgo:)
Już trzeci raz planuję zrobienie tej pysznej paschy:D. Jednak co roku mam ten sam problem…nijak nie chce ona trzymać swojego fasonu :(. Kształt utrzymuje się jakieś 5 minut po wyjęciu z sita – potem najnormalniej w świecie się rozjeżdża… W smaku jest wspaniała, ale zależałoby mi jednak również na formie, mimo, że rodzina zjada z apetytem i rozjechaną ciapę:P. Robię wszystko według Pani wskazówek, w zeszłym roku nawet nabyłam nowe sito do tego celu, ale efekt był ten sam.
Chciałabym w tym roku dodać żelatynę, może wtedy będzie „stabilna”- zresztą nie widzę już innego rozwiązania. Proszę o pomoc w kwestii kiedy i ile dodać żelatyny.
Pozdrawiam!