PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM
No to dzisiaj pasta na kanapki z łososiem wędzonym na zimno lub ciepło. Doszłam do wniosku że pasta na kanapki z łososiem, serkiem białym albo twarogiem, z cebulką podsmażoną na złoto, suszonymi pomidorami i szczypiorkiem jest fajną propozycją na początek nadchodzącego tygodnia. Nie byłam zdecydowana na żaden konkretny przepis, więc zapytałam swoich czytelników na facebooku, co oni przygotowaliby z łososia. Wiele osób pisało o pastach na kanapki, o sosach do makaronu lub po prostu jedzeniu soute.
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM
W sumie miałam dzisiaj inne plany niż stanie znowu przy garach. Ale wiecie, jak to jest z planami. Szybko się one zmieniają i modyfikują w miarę potrzeb, konieczności i konkretnych sytuacji. Naprowadzona przez męża znalazłam w lodówce jeszcze dwa opakowania łososia. Jedno opakowanie łososia wędzonego na zimno i jedno na ciepło. W wersji na zimno, było chyba sześć całkiem nie dużych plastrów.
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM
Było też opakowanie łososia wędzonego na ciepło. Pierwszy raz spotkałam się z marką Suempol kilka miesięcy temu, gdy byłam w Białymstoku. Podczas któregoś ze spacerów z psami, przypadkowo natrafiliśmy na czynny sklep firmowy. Kupiłam wtedy kilka opakowań wędzonego łososia dzikiego pacyficznego. Bardzo ładnie zapakowany i wyglądający. Tym razem, kilka dni temu mąż przywiózł mi z zakupów właśnie łososia Suempol ale roladki z łososia wędzone na gorąco.
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM
Powiem wam, że zawiesiłam się na chwilę patrząc na ten kolor mięsa. Dla mnie łosoś wędzony jest różowy bardziej lub mniej, a nie szary. Po rozpakowaniu i podziubdzianiu widelcem doszłam do wniosku, że to po prostu warstwa tłuszczu, która występuje na zewnętrznej części filetów łososia. Czyli znajduje się między skórą łososia, a mięsem łososia. Gdy kupuję surowe ryby i filetuję lub gdy mam już gotowe filety ta część jest zazwyczaj właśnie szarawa lub nawet lekko brązowa. To tłuszcz. Nic złego bo to bogactwo zdrowych kwasów omega-3 i doskonale nadaje się do spożycia. Niemniej spodziewałam się większego udziału mięsa do tłuszczu w tym opakowaniu. Piszę o tym, jeśli dla kogoś z Was ten kolor wydał mi się dziwny.
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM
Muszę powiedzieć, że tłuste to straszliwie i słone więc do takiego zjedzenia się nie nadaje. Zdecydowanie do materiał do wszelkich past na kanapki. Przynajmniej nie trzeba masła czy majonezu dokładać. Jednak … mam wrażenie, że generalnie chyba w przypadku przygotowywania pasty na kanapki z łososiem to lepiej zdecydować się po prostu na brzuszki.
BRZUSZKI Z ŁOSOSIA
To nie trzeba specjalnie ograniczać ilości tłuszczu przecież i tak użyjecie jakiegoś sera białego półtłustego, chudego lub tłustego, jeśli taki wolicie. Ja zdecydowałam się na ser półtłusty. Tutaj też muszę wam napisać, że mój mąż wysłany na zakupy, potrafi je zrobić bardzo fajny. Czasami z własnej inicjatywy, poza kartką, kupi coś ekstra. I właśnie 4 dni temu przywiózł mi czy trzy rożki sera białego pakowane w jeden foliowy worek.
BIAŁY SER DO PASTY Z ŁOSOSIEM
Takie rożki pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa. Ser jest bardzo smaczny, wiadomo. Problem jednak jest z tym, że po otwarciu torby foliowej, musisz zużyć całe twaróg. Inaczej się zepsuje. Powiedzmy masz na to dwa góra trzy dni. A ja mam trzy kilogramy białego sera. Na początek przygotowałam naleśniki z serem i właśnie pastę na kanapki z łososiem. W sumie mogłam zrobić też naleśniki z serem i łososiem, ale jakoś ta myśl przyszło mi dopiero teraz. Lubię wszelkie pasty na kanapki. Takie z makrelą, właśnie z wędzonym łososiem na ciepło lub na zimno, ze szprotkami, pstrągiem lub inną wędzoną rybą. W moim domu rodzinnym przygotowywało się je właśnie takie smarowidła z twarogiem, często jajkami i różnymi smakowymi dodatkami. Tym razem dodałam jeszcze do klasycznych połączeń koncentrat pomidorowy i suszone pomidory.
SUSZONE POMIDORY DO PASTY Z ŁOSOSIEM
I muszę wam powiedzieć, że te suszone pomidory zrobił świetną robotę w paście. Oczywiście suszone pomidory kupuję ostatnio w słoiku, zalane olejem z przyprawami. Jeśli chcecie możecie przygotować je samemu od podstaw. Mówię tu o letnich przetworach w sezonie. No ale ja w tym roku pomidorów nie robiłam, więc kupuję. Letnie skarby zamknięte w słoikach są ważnym elementem mojej kuchni rodzinnej. Już jakiś czas temu pisałam wam, że ja najczęściej wybieram suszone pomidory marki Rolnik. Powiedziałabym, że są smaczne i mają relatywnie dobry stosunek jakości do ceny. No i dostępne są w mojej okolicy.
SZCZYPIOR DO PASTY Z ŁOSOSIEM
Chciałam użyć świeżego koperku, ale się skończył. Pietruszki też nie miałam a szczypiorek odmówił współpracy. Zostały mi więc do wykorzystania awaryjne pokłady zielonych dodatków, czyli szczypior z cebuli. Niestety, o tej porze roku cebula rośnie. W domu ciepło, nie wszystkie warzywa mieszczą mi się do lodówki. Cebula wykorzystuje ten fakt i idzie na całość, jak widać. W sumie nic złego, bo szczypior taki wykorzystuję tak, jak cebulkę dymkę.
CEBULA SMAŻONA DO PASTY Z ŁOSOSIEM
U nas w domu dzień rozpoczyna się od smażenia cebuli. Cebule kroję zazwyczaj w plasterki albo w kostkę. W sporadycznych przypadkach używam malaksera, żeby poszatkował mi automatycznie większą ilość. Jednak zazwyczaj deska do krojenia i nóż wystarczą. Pasta na kanapki z łososiem lubi cebulę. Można użyć świeżej lub smażonej. Znajdą się na pewno też tacy, którzy będą wybierali po prostu wersję parzoną. Mam wrażenie, że w przypadku past na kanapki jest bardzo podobnie jak z kotletami mielonymi. Nie ma jednego idealnego przepisu, który pasowałby wszystkim. Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że cebula bezwzględnie musi być smażona. Ktoś inny, że tylko surowa, a ja jestem zawsze gdzieś pośrodku. Do niektórych przepisów używam surowej a do innych smażonej. Tym razem pasta z łososiem została przygotowana z cebulą smażoną, taką karmelizowaną i słodką, ale za to dodałam szczypioru, który pokazałam wam wyżej.
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM
I mamy właściwie opisane już wszystkie składniki pasty na kanapki z łososiem. Można by jeszcze pisać o pieprzu czarny mielonym oraz o koncentracie pomidorowym. No ale może następnym razem. Wychodzą z założenia, że koncentrat pomidorowy, jest po prostu koncentratem. Jeśli zawiera skoncentrowane pomidory około 30% jest okej. Myślę, że w przypadku tego przepisu, nie ma znaczenia, której marki użyjecie koncentratu. Skoro już mogłam miksować, to nic nie stało na przeszkodzie.
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM
Do kielicha malaksera włożyłam łososia wędzonego na ciepło, kruszony biały ser, suszone pomidory, usmażoną cebulę, koncentrat pomidory, sól, pieprz i łososia wędzonego na zimno. Zapomniałam wcześniej napisać, że zdecydowałam się dołożyć również plastry pokazywanego wcześniej łososia wędzonego na zimno. Sprawdziłam, że kończy mu się jutro data przydatności do spożycia. Nie lubię marnować jedzenia a zwłaszcza produktów odzwierzęcych. Ponieważ łosoś wędzony na ciepło składał się w znamienitej większości z tłuszczu to jednak brakowało mi takiego elementu mięsnego. Ale tak, jak ustaliśmy wyżej, jeśli użyjecie brzuszków z łososia albo po prostu kawałka wędzonego łososia, myślę, że będzie też bardzo okej.
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM
Zamknęłam kielich malaksera z wirującym nożem i przystąpiłam do miksowania. Chwila, moment i po 15 sekundach od otrzymałam pastę taką bardziej grudkowaną. Wiem, że znajdą się amatorzy dokładne takiej, mniej jednorodnej konsystencji. Jeśli chcesz, to możesz już wyłączyć malakser i dalej nie rozdrabniać. Ja zamknęłam pokrywę i jeszcze rozdrabniałam kolejne 15 sekund mniej więcej. No może 20 sekund, aż tak nie liczyłam. Jak widzicie wyszła pasta na kanapki z łososiem zupełnie gładka. Normalnie jak krem! Wolę chyba jednak taką dokładnie konsystencję, ale nie będę się upierała. Pastę z łososiem przełożyłam do miski i wymieszałam z poszatkowanym drobno szczypiorem z mojej rosnącej cebuli. Czuje się normalnie, jakbym ją uprawiała ;) Doprawiłam pastę solą i pieprzem, chociaż porcję soli i pieprzu dołożyłam już na etapie miksowania. To tutaj też brakowało mi jeszcze pikantnego elementu. I tyle, pasta na kanapki z łososiem może zostać nałożona do miski i świetnie komponuje się z pokrojoną bułką, chlebem lub innym pieczywem, które akurat sobie wybierzecie.
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM – składniki:
- 250 g wędzonego łososia na ciepło
- 350 g białego sera półtłustego
- 1 duża cebula
- 8-10 pomidorków suszonych
- 1 czubata łyżka koncentratu pomidorowego (można dodać 2 jak lubisz)
- 1 łyżeczka pieprzu mielonego
- 1/2 łyżeczki soli
- ja dodałam jeszcze 100 g łososia wędzonego na zimno ale nie ma konieczności
- szczypior z cebuli
- 2-3 łyżki oleju lub masła
PASTA NA KANAPKI Z ŁOSOSIEM – przepis:
- Cebule obieram, kroję w kostkę i smażę na złoto na maśle lub oleju. Studzę.
- Do kielicha malaksera wkładam ser biały/twaróg, wędzonego łososia, suszone pomidory, smażoną cebulę, koncentrat pomidorowy i przyprawy.
- Miksuję do osiągnięcia pożądanej konsystencji.
- Masę przekładam do miski, doprawiam w razie potrzeby i mieszam z szatkowanym szczypiorem i tyle, pasta na kanapki z łososiem jest gotowa do jedzenia.
Joanna napisał
Placki ziemniaczane. Roladę.
Magda napisał
Makaron z łososiem i papryka w śmietanie 🙂
Beata napisał
zupa brokułowa z łososiem zamiast klusek..
Paweł napisał
Ja bym zjadł. 🤓
Marta napisał
Placki ziemniaczane, sos czosnkowy z dużą ilością koperku i do tego łosoś wędzony.
Przepychota. W wersji bogatej można dodać ikrę.
Dom napisał
Tartę, bliny, sos śmietanowy z łososiem do makaronu
Grażyna napisał
Placki ziemniaczane ze śmietaną i łososiem
Ewa napisał
Z wędzonego na ciepło robię sos do makaronu.
Cebulka na patelnię, potem łosoś surowy i wędzony (surowego mniej więcej dwa razy tyle co wędzonego), jedno z: kapary, koperek, suszone pomidory lub oliwki. I na koniec trochę śmietany, sól, pieprz.
Wędzony na zimno to do sałatki najczęściej wędruje. Jak będzie sezon na botwinę to z jej liści zawsze robię sałatkę z łososiem i ogórkiem zielonym.
A jak nie sałatka to pizza. Łosoś i szynka parmeńska plus czerwona cebulka albo kapary.
Najlepsze pizzowe połączenie
Ludmiła napisał
Wrapa posmarować serkiem chrzanowym, ułożyć lososia, posypać koperkiem, ułożyć ogórka pokrojonego w słupki,zawinąć i zjeść 😉
Bernadeta napisał
Właśnie zjadłam śniadanie! Gruba pajda własnoręcznie zrobionego chleba, ugotowane jajo, łosoś i odrobina soli. 😋 W wersji obiadowej uwielbiam makaron w sosie łososiowo-śmietanowym.