PASTA Z MAKRELI
Jednym z dań mojego dzieciństwa i czasów szkolnych była pasta z makreli wędzonej. Taką robiła mama. Pasta z makreli wędzonej występowała u nas w kilku wariantach smakowych. Po pierwsze, klasyczna pasta z makreli i białego sera dość słodkiego i kremowego lub pasta z makreli z twarogiem kwaśnym, wiejskim, o wyrazistym smaku. Czasami dla odmiany dodawałyśmy do niej ugotowane jajka i drobniutko posiekany szczypiorem. Taka pasta z makreli i jajek przypominała trochę w smaku jajka wielkanocne! Gdy nie miałyśmy wędzonej makreli wtedy z pomocą przychodziły puszki i ryby w nich zamknięte. Jak dziś pamiętam pasta z makreli pomidorową, z dodatkiem ketchupu, majonezu i sosu, nie była to wersja jakaś specjalnie lekka. Jednak nasza codzienna pasta z makreli była dietetyczna, składała się z sera lub twarogu do tego najczęściej chudego, no w porywach szaleństwa półtłustego. Samej makreli, która jest ryba tłustą, smażonej cebuli i przypraw. Jeśli pojawiała się konieczność, to rozrzedzałyśmy pastę kilkoma łyżkami mleka lub jogurtu. Czy w Twoim domu robiło się pastę z makreli? A może nadal robisz, napisz mi co do niej dodajesz? Zobacz też inne moje przepisy z makrelą!
PASTA Z MAKRELI
PASTA Z MAKRELI – składniki:
- około 300 g sera białego kremowego, sera potrójnie mielonego lub wiejskiego twarogu. Jeśli nie możecie sera użyjcie tofu, lub twarożku tofu, produkowanego na kształt twarogu i zaszczepianego kulturami bakterii. Jeśli wolicie jednak zrezygnować z nabiału i soi pozostaje w do wykorzystania serek z migdałów lub orzechów nerkowca
- 1 makrela wędzona obrana z ości i skóry
- 2 cebule
- ½ soku z cytryny
- czarny lub kolorowy mielony pieprz do smaku
- 2 łyżki oleju
- można posypać koperkiem lub natka pietruszki dla koloru, smaku i aromatu
PASTA Z MAKRELI – przepis:
- Makrelę obieram z ości. Rozgniatam dokładnie widelcem, ucieram łyżką lub rozdrabniam blenderem.
- Cebule obieram, kroję i podsmażam na złoto na oleju.
- Do malaksera wkładam ser, tofu lub twarożek z orzechów. Mieszam z makrelą, sokiem z cytryny, podsmażoną cebulą i pieprzem. Przed podaniem dobrze schładzam w lodówce. Podaję do chleba.
Anna Firlej napisał
Tak, również jako farsz do naleśników! Polecam :-)
Olga Smile napisał
Znam takich, co nie mogą nabiału a rybę jedzą, więc tofu i nerkowce to najprostrzy zamiennik.
Alicja Cziba napisał
Nadal taką dostaję ☺
Eliza Tomasiak napisał
Hej, a jak to się ma do twojego Olu posta o tym czy ryby są zdrowe? ;)
Aga Kvasnicka napisał
Zawsze babcia kochana robiła. Z białym serkiem. A nazywała to ” awanturką”
Aleksandra Ko napisał
Olga ja robię taką: makrela, koncentrat pomidorowy, cebulka, ogorek kiszony. Takie czekadełko podawała M.Gesler w Polce.
Olga Bomba napisał
Aleksandra Ko to by mi pasowalo , nawet bardzo ale mieszkam we Wloszech i tu nie ma ogorkow niestety???
Grażyna Cholewicka napisał
Tak :)
Olga Smile napisał
Eliza Tomasiak – każdy je to co lubi i co uważa za dobre dla siebie. Ja świata nie zbawiam, ja pokazuję różne przepisy, zobacz niżej ile ludzi lubi tą pastę :) :D
Renata Pyzik napisał
u mnie sie nie robiło .. mama nie lubi ryb.. uświadomiła mi tylko ze ryby są śmierdzące i tak bylo przez całe moje dziecinstwo .. Bardzo lubię ryby :) pastę tez .