PASTERYZACJA SŁOIKÓW W PIEKARNIKU

Tyle razy miał powstać wpis pasteryzacja słoików w piekarniku i jakoś się nie składało. Muszę wam powiedzieć, że pasteryzacja słoików w piekarniku jest zdecydowanie jedną z najwygodniejszych i nie da się ukryć. Generalnie pasteryzację można przeprowadzić w garnku z wodą, w piekarniku albo w specjalnej pasteryzarce, która jest czymś na kształt garnka z termostatem. Tam czas i temperaturę ustawia się automatycznie, więc podobnie w efekcie do piekarnika. Ale może od podstaw. Pasteryzacja jest jednorazowym procesem podgrzewania słoików, który ma na celu wybicie bakterii. Tyndalizacja za to, jest aż trzykrotnym procesem pasteryzacji. Ją stosuje się do przetworów w słoikach z mięsa na przykład. Pasteryzacja zabija bakterie ale nie zabija ich form przetrwalnikowych, dlatego trzykrotna pasteryzacja w odstępie jednodniowym pozwala na zabicie wszystkich patogenów i pozwala na długie przechowywanie mięsnej żywności w kuchennych szafkach. Właśnie dlatego tyndalizacja jest stosowana do mięsa. Ale wracam do pasteryzacji. Generalnie pasteryzacji używa się do konserwowania dżemu, konfitur, soków i innych przetworów z owoców i warzyw. Moja mama pasteryzowała słoiki w garnku, na dnie którego kładło się ściereczkę. Słoiki gotowały się delikatnie pyrkając. Jednak do garnka wchodzi stosunkowo mało słoików, w porównaniu z piekarnikiem na przykład. Spotkałam się również w olbrzymimi pasteryzatorami, gdzie wchodziła prawie setka słoików i pasteryzowały się one pod ciśnieniem niczym w szybkowarze. Ja jednak dzisiaj postanowiłam napisać wam słów kilka o pasteryzacji słoików w piekarniku na przykładzie dżemu o niskiej zawartości cukru – na zdjęciu widzicie dżem z jabłek.

PASTERYZACJA SŁOIKÓW W PIEKARNIKU