PASZTET DROBIOWY

Dzisiaj mam dla was pasztet drobiowy z indyka i udek kurczaka bez wątróbki. Ja doskonale wiem, że pasztet drobiowy ma wzięcie wyjątkowe także tej jesieni! Skąd wiem? Ze wszystkich maili i wiadomości które do mnie przysłaliście. Nie wiem co takiego jest w pasztecie drobiowym, że cieszy się taką popularnością. Ponieważ większość z Was prosiła o wersję bez wątróbek, to taką też dla was przygotowałam. Jak ma ich nie być, to nie ma i już! U nas w domu rodzinnym mama robiła pasztet wieprzowy gównie lub jakiś mieszany. Doskonale pamiętam czasy PRL’u gdzie mięso sprzedawane było przez kobiety chodzące po blokach. Przyjeżdżały ze wsi i mięso warzyły na ręcznych wagach, takie owinięte w poranną gazetę. Czasami była wieprzowina, cielęcina lub kurczak. Od święta jakaś kaczka się trafiała. W czasach kartek na mięso wykorzystywało się wszytko. Potem po zmianach politycznych, gdy sklepy zapełniły się mięsem, warzywami i owocami moja mama nadal piekła mięsa, pasztety i robiła całe jedzenie od podstaw. To przyjemne wspomnienia rodzinnego domu, zapachów unoszących się z piekarnika i takiego spokoju. Swoje pasztety zaczęłam piec zaraz po wyprowadzce na swoje. Zawsze lubiłam gotować i robię to od dziecka, bo jak mama wspomina, zawsze w kuchni było mnie pełno. Nie koniecznie do jedzenia, ale do robienia i pomagania :) Wracając do próśb, upiekłam dla was pasztet drobiowy z indyka i kurczaka. Można oczywiście mięsa zamieniać i na przykład użyć samego indyka lub samego kurczaka – dowolnie! A Ty pieczesz pasztet w domu, lubisz gotowanie? Chyba tak powinnam zapytać, bo gotować z musu a dla przyjemności to dwa różne światy :D Bez względu czy gotujesz bo lubisz czy dla tego bo musisz – pasztet drobiowy zawsze wychodzi i na kanapkach sprawdzi się wyśmienicie!

PASZTET DROBIOWY