Pasztet jaglany
Przygotowałam dzisiaj pasztet jaglany. Taki domowy pasztet jaglany z mąki jaglanej i pieczarek jest świetny w smaku. Dość zawarty i łatwy do krojenia. Pasztet jaglany wspaniale pasuje do kanapek na zimno. To fajne i smaczne połączenie, zwłaszcza z ogórkiem kiszonym albo chrzanem. Takie swojskie i dobrze znane smaku, do których ma się sentyment z lat dziecięcych. No przynajmniej osoby z mojego rocznika :) Pasztet taki można również podać na ciepło, po podgrzaniu dobrze wkomponuje się w jarski obiad z ziemniakami i soczystą surówką. Pasztety jaglane piekę na wiele różnych sposób. Generalnie lubię pasztety i często goszczą w moim domu. Muszę się przyznać, że zawsze mam w lodówce jakiś jarski pasztet i pasty do chleba. To podstawa naszej szybkiej i zdrowej kuchni roślinnej. Znajdziecie u mnie na stronie wiele inspiracji i gotowych już pasztetów. Polecam eksperymentowanie ze składnikami, dobieranie swoich ulubionych smaków i komponowanie ich według własnych preferencji smakowych.
Pasztet jaglany
Pasztet jaglany – składniki:
- 500 g pieczarek
- 3 duże cebule
- 400 g kaszy jaglanej
- 1 szklanka mąki jaglanej lub gryczanej ewentualnie ryżowej
- 6 łyżek mąki/skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki pieprzu ziołowego
- 1 łyżka soli
- 80 ml oleju
Pasztet jaglany – przepis:
- Cebule obieram i kroję w plasterki. Podsmażam na oleju. Dodaję pieczarki i smażę.
- Kaszę jaglana gotuję -> jak ugotować kaszę jaglaną
- Do malaksera wkładam cebulę z pieczarkami i dodaję gorącą kaszę. Miksuję. Jeśli masa jest na tyle gęsta, że zatrzymuje malakser, wtedy dodaję maksymalnie ½ szklanki bulionu warzywnego, mleka roślinnego, śmietany lub wody.
- Masę przekładam do miski, dodaję oba gatunki mąki, sól i przyprawy. Mieszam.
- Formę do pieczenia o wymiarach: 11 cm x 30 cm smaruję olejem i wysypuję mąką. Przekładam pasztet, wyrównuję powierzchnię i piekę około 1 godziny w temperaturze 180 stopni Celsjusza.
- Studzę, wyjmuję i podaję pokrojony w plastry.
Joanna Radzicka napisał
Tak tak…wiem…znamy lubimy…tylko pieczarek nie mozemy…zastepujemy co pieczarkowe boczniakami…ale czasami roznica jest znaczna :/
Joanna Radzicka napisał
Tak tak…wiem…znamy lubimy…tylko pieczarek nie mozemy…zastepujemy co pieczarkowe boczniakami…ale czasami roznica jest znaczna :/
Kulinarny Duet na FaceBook napisał
pyszności :D
Olga Smile napisał
Agata – a skrobia kukurydziana, maniok lub tapioka, ewentualnie ryz kleisty wchodzi w rachubę?
Ania napisał
Właśnie dziś zrobiłam i zajadaliśmy się wszyscy w domu. Świetny przepis. Jutro robię chlebek smile – zakwas gotowy :)
Magda napisał
Witaj serdecznie! mam pytanie odnośnie ilości kaszy do tego pasztetu. Waga 400 g to sucha kasza czy po ugotowaniu? Pytam bo bardzo kleisty mi wyszed. Przy okazji dziękuję za wspaniałe przepisy!
Olga Smile napisał
Magda – susza, przed gotowaniem.
m napisał
Witam,
a ja wlasnie mialam pisac, ze upieklam i dopiero jak upieklam to sie zorientowalam, ze na pewno chodzi
o 400 g kaszy po ugotowaniu… bo mnie wyszedl bardzo zwiezly i niestety suchy, mimo tego, ze te 80 ml oleju dolalam do gotowej, wyrobionej masy (po tym jak uzylam 80 mi oleju do smazenia cebuli i jak go wylalam wraz z woda, ktora puscily pieczarki i ktora ponownie wlalam do masy:)) czyli reasumujac uzylam 2×80 ml oleju :) A moze po prostu zbyt dlugo pieklam :( Czy moze ten pasztet ma byc wlasnie taki? Zwiezly, raczej suchy ale za to doskonale sie krojacy?
PsychologiaodKuchni napisał
Uwilebiam pasztety a takiego jeszcze nie jadłam. Będzie pierwszy w kolejności jaki zrobię.
Olga Smile napisał
m – „Zwiezly, raczej suchy ale za to doskonale sie krojacy?” taki ma być :)