![]() Tak … z pasztetem kojarzą mi się domowe święta, imieniny, urodziny, spotkania z gośćmi. Mimo, że sama bardzo rzadko porywam się na przygotowanie takiego klasycznego pasztetu, jaki robiła i robi nadal moja mama, to zawsze bardzo mi on smakuje i przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Moje wersje pasztetów są znacznie prostsze, łatwiejsze i mniej pracochłonne. Są jakby odzwierciedleniem pośpiechu codzienności, ale dają również to poczucie odświętności a więc dań, których nie jada się codziennie. Pasztet drobiowy z suszonymi pomidorami bazylią i oliwkami przygotowuję najczęściej z mięsa, które gotowało się przez kila godzin, stanowiąc wspaniałą bazę rosołu. To świetne rozwiązanie dla udźca indyka, które po wyjęciu z zupy nie stanowi już rarytasu a co więcej zupełnie nie nadaje się do postawienia jako danie dla gości. Przy niewielkim nakładzie pracy udaje mi się wyczarować wspaniały kremowy pasztet, którego uroda i smak nie pozostają niezauważone. |
|||
![]() |
|||
![]() |
|||
![]() |
|||
Ten przepis jest moją trzecią propozycją w ramach zabawy KUCHNIA WIELKANOCNA 2010 | |||
|
|||
![]() |
![]() |
||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 21 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Dorota tak, oczywiście ale o jakieś 15 minut zapewne :D