PIECZONE KOTLETY Z ŁOSOSIA
Dzisiaj przygotowałam dla was pieczone kotlety z łososia podane z kremowym risotto. Oj tak, takie kotlety z ryby mają swój urok! Są delikatne w strukturze, wyraziste w smaku, pasują wyśmienicie jako element rodzinnego obiadu, ale również sprawdzą się jako danie podczas większej domowej uroczystości. Podpowiem od razu, że swobodnie można włożyć te kotlety w bułkę, dodać majonez, jakąś sałatę i podawać w formie burgerów. To taka wersja na burger party lub do pudełka do pracy.
PIECZONE KOTLETY Z ŁOSOSIA
Zastanawiałam się z czym powinnam podać takie fajne kotlety z łososia, doszłam do wniosku, że świetnie połączą się one z kremowym risotto alla milanese. Jeśli chcecie możecie zamienić risotto na: tłuczone ziemniaki, kremowe puree, czy po prostu kartofle z wody z masłem i koperkiem. Taka opcja również będzie jak najbardziej na miejscu. Właściwie tak sobie myślę, że nawet drobny makaron jak orzo lub kuskus sprawdzi się wyśmienicie. Tak, tak kuskus jest makaronem wytwarzanym z mąki i wody a nie kaszą jak to zwykło się nazywać. Ale wracając do kotletów. Risotto milanese jest przygotowywane z szafranem stąd jego żółty kolor, ponieważ ja szafranu nie miałam i podejrzewam, że większość moich czytelników w domu nie posiada, to uprościłam ten przepis tak, aby powstało nam risotto a’la milanese. Wersja bardziej osiągalna w polskich domach, smaczna i szybka. Zobaczcie sami risotto z bliska:
PIECZONE KOTLETY Z ŁOSOSIA
Jak wiadomo risotto wymaga ciągłego mieszania. Można przygotować je w żeliwnym garnku lub wspomóc się techniką i zrobić je w jakimś multicookerze, który sam posiada opcję z mieszadłem. To wyjątkowo wygodne rozwiązanie i sama często z niego korzystam, ponieważ risotto traktowane jest u nas jak chleb powszedni. Jadamy je nie tylko na obiady, ale czasami w wersji z miso i glonami w takiej wersji kombinowanej. Powstaje wtedy popularne w Azji congee, według mojej domowej receptury. Generalnie congee to zupa ryżowa, ale taka bardzo gęsta, ugotowana z różnych gatunków ryżu z dodatkami. Najczęściej jest to olej sezamowy, olej rzepakowy, sos sojowy i dodatki, które każdy nakłada sobie sam do misek. Wśród dodatków spotkacie tofu, orzeszki ziemne, sezam, pokrojone liści nori, rzepę, szczypiorek, kolendrę itd. Dowolność w komponowaniu smaków jak zwykle nastraja bardzo pozytywnie. Muszę przyznać, że congee gotuję bardzo często na śniadanie, najbardziej lubię z ryżem jaśminowym, dziecko doprawia sobie sowitą ilością pasty tahini, sezamem w nasionkach i cukrem muscovado. To taka chałwa na szybko :) Ale zdrowsza :D Wtedy właśnie wsypujemy wszystko do któregoś multicookera i pijąc herbatkę rozbudzamy się powolnie czekając na śniadanie. Dlaczego przygotowałam pieczone kotlety z łososia, ponieważ zawsze prosicie mnie o dwie wersje kotletów: klasycznie smażone lub grillowane oraz dietetycznie pieczone. Lubię dawać moim czytelnikom wybór, więc tym razem aż chciałoby się powiedzieć, że to jest wersja możliwie najbardziej light, no gdyby nie to risotto. Ale co tam, czasami trzeba sobie dogadzać, w końcu żyje się tylko raz, a tyle smaków jeszcze przed nami. Takie kotlety z łososia przygotowuję zazwyczaj, gdy kupię piękny filet. Wybierzcie takiego ze skórą lub bez skóry i najlepiej od razu pozbawionego ości. Oszczędzicie sobie trochę pracy związanej z ich wyjmowaniem. Rybę trzeba zmielić. Ja w przypadku kotletów zawsze stawiam na maszynkę do mięsa. Ona mieli, zgniata i kroi. Można pokusić się o malakser, ale wtedy ryba będzie bardziej posiekana i czasami zaczyna się dodatkowo wytrącać z niej tłuszcz. Zmieloną rybę wkładam do miski razem z innymi składnikami:
PIECZONE KOTLETY Z ŁOSOSIA
Ja wiem, że ile domów tyle składników potrzebnych do przygotowania kotletów z ryby. U mnie jest prosto, a nawet najprościej. Po prostu łosoś, dużo drobno posiekanego koperku, jajka, troszkę bułki tartej pszennej lub bezglutenowej do zagęszczenia masy i przyprawy. Kotlety są miękkie gdy się je formuje, ale śmiało możesz je smażyć na patelni z nieprzywieralną powłoką lub piec w piekarniku na papierze. Po prostu wybierz wersję, która Tobie najbardziej odpowiada!
PIECZONE KOTLETY Z ŁOSOSIA
PIECZONE KOTLETY Z ŁOSOSIA – składniki:
Kotlety:
- 1500 g filet z łososia
- 3 cebule
- 2 jajka
- 2-3 pęczki koperku (przeciętnej wielkości)
- 5-6 łyżek bułki tartej pszennej lub bezglutenowej (do wyboru)
- 1 łyżeczka soli
- pieprz mielony czarny lub kolorowy
- kilka łyżek oleju
Risotto:
- 1,5 szklanki ryżu do risotto
- łącznie 750 ml wody lub bulionu warzywnego
- 125 ml dobrego białego wina
- 2 średnie cebule (najlepsze są szalotki, ale ponieważ są trudno dostępne w mniejszych miastach, wtedy cebula złota lub biała może stanowić dobry zamiennik)
- 60 ml oliwy
- 80 ml startego na drobnej tarce parmezanu krowiego lub wegańskiego
- 2 łyżki masła lub masła roślinnego ekologicznego
- świeży tymianek do smaku
- sól oraz czarny pieprz do smaku
Do podania:
- ser parmeński lub inny dojrzewający, twardy
- szynka parmeńska lub serano
- koperek lub tymianek
PIECZONE KOTLETY Z ŁOSOSIA
PIECZONE KOTLETY Z ŁOSOSIA – przepis:
- W maszynce do mielenia mięsa mielę filet z łososia bez skóry i ości.
- Cebule obieram i kroję w kostkę. Podsmażam na złoto na patelni z kilkoma łyżkami oleju lub w wersji light dodaję ją do masy bez smażenia.
- Koperek szatkuję a jajka rozbijam.
- W misce łączę wszystkie składniki i wyrabiam przez chwilę. Odstawiam na 15 minut, ponieważ zależy mi, aby bułka tarta wchłonęła nadmiar.
- Blachę do pieczenia lekko natłuszczam albo układam na niej papier do pieczenia. Formuję kotlety i układam jeden obok drugiego. Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piekę przez 25 minut.
- Można również kotlety klasycznie smażyć na patelni z obu stron do czasu aż będą pięknie rumiane.
- Na dużej patelni lub w garnku żeliwnym szklę na oliwie pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę. Solę. Dodaję ryż, mieszam i czekam aż stanie się przeźroczysty. Zajmuje to około 1 minuty.
- Wlewam jedną łyżkę wazową wywaru oraz białe wino. Mieszam do czasu, aż niemal cały wywar zostanie wchłonięty. Wtedy wlewam kolejną porcję cały czas mieszając. Po wchłonięciu kolejnej części wywaru dolewam resztę i nadal mieszam.
- Na koniec dodaję masło i starty parmezan. Doprawiam do smaku, przykrywam pokrywką i odstawiam na 5 minut już bez włączonego gazu.
- Szykuję głębokie talerze, nakładam risotto, dodaję starty ser, szynkę, układam kotlety i posypuję koperkiem. Natychmiast podaję gorące!
Katarzyna napisał
kotlety
Kama napisał
Ale piękne Olguś <3
Magdalena napisał
Wpisane na listę do zrobienia :)
Natalia napisał
Łososia najbardziej lubię pieczonego ❤️
Joanna napisał
Kotlety z risotto bardzo bardzo
Mika napisał
Kotlet ?
Ala napisał
Nie lubię pieczonego zdecydowanie wybieram kotlety :P
Renata napisał
łosos powinien być poddany obróbce termicznej minimalnie, tak żeby jeszcze był rózowy w środku lub jako surowy w postaci tataru, w żadnej drogiej restauracji nie uświadczysz przepieczonego łososia.Taki juz nie ma zbyt wiele wartości.
Marcin napisał
Mielisz łososia czy rozdrabniasz?
Patrycja napisał
Kotlety brzmią intrygująco…I pysznie…