Gdy przychodzą goście zawsze zastanawiam się, co powinnam przygotować do przegryzania, co zrobić do jedzenia i picia. Jakieś kanapki, ciepłe danie, sałatkę i coś słodkiego, to taki żelazny i pewny zestaw, sprawdzający się na każdą okazję. Dodatkowo muszę się przyznać, że mam wielką przyjemność w chrupaniu, i zdecydowanie lubię mieć pod ręką orzeszki, chipsy, ciasteczka lub popcorn. To się zawsze sprawdza i znika w olbrzymich ilościach. Czasami, aż nie chce mi się wierzyć, że kilka osób ma takie możliwości! I dobrze, dobrze, na zdrowie! Przez lata stałam się mistrzynią pieczonych orzeszków. Robię je na słodko, w wersji pikantnej, wędzonej, mieszanej z posypkami itd. W tych różnych kombinacjach pasują do różnych trunków, które pojawiają się na stołach. Tym razem pieczone orzechy z pieprzem pasują idealnie do spokojnego wieczoru!
Pieczone orzechy z pieprzem
Pieczone orzechy z pieprzem – składniki:
- 2 szklanki orzechów, mieszanki migdałów nerkowców i ziemnych
- 3 łyżki oleju kokosowego
- 2 łyżeczki grubo mielonego kolorowego pieprzu
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżka miodu lub syropu klonowego
Pieczone orzechy z pieprzem – przepis:
- Orzechy wsypuję do miski.
- Rozpuszczam olej kokosowy.
- Do orzechów dolewam olej kokosowy i syrop klonowy. Wsypuję pieprz i sól. Mieszam delikatnie i bardzo dokładnie.
- Tak przygotowaną mieszankę wysypuję na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Orzechy wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni Celsjusza. Piekę 10 minut. Gdy zrobią się złote, mieszam i piekę kolejne 10 minut. Studzę i podaję!
A czy migdały tez tak mogę upiec? Nerkowców nie jadam.
CUDO!
Na wstępie pozdrawiam i gratuluje bloga. Zawsze do Pani przychodzę czytać jak mam coś do zrobienia nowego do jedzenia. Dzisiaj piekę orzechy!
Fantastyczne połączenie ci wyszło! Gratki!
Somersby to coś dla mnie :D orzechy też biorę :D
Bardzo piękne zdjęcie ci wyszło Olgo! <3
Trzeba spróbować, bo wyjścia nie ma ;)
W sam raz na weekend :*
Wpisane na listę zakupów na piętek :))))
Dobra, dla mnie Somersby a dla was orzechy :D