PIEROGI RUSKIE WEGAŃSKIE
Dzisiaj mam dla was bezglutenowe pierogi ruskie wegańskie czyli bez jajek, mleka, masła i sera. O ile kuchnia wegańska jest bardzo prosta, przyjemne i niezwykle smaczna do ogarnięcia na co dzień o tyle w połączeniu z bezglutenowymi wariantami stanowi nie lada wyzwanie. I nie mówię tu o zupach czy chodziarzy gulaszach ale właśnie o typowych daniach kuchni polskiej, które lubi większość Polaków. Nie znam nikogo, kto by odmówił dobrych o pierogów ruskich. Znam za to wiele osób, które porzuciły możliwość zjedzenia ruskich, ponieważ nie mogą spożywać nabiału i glutenu. Tym razem u mnie na blogu wersja dla tych czytelników, którzy tęsknią za podobnymi daniami do tych z przeszłości. Za kapustą lub bigosem, kluskami, pyzami i pierogami. Dzisiaj właśnie o pierogach mowa. Ponieważ kuchnia w moim domu taka da wszystkich domowników razem wziętych, musi być bez glutenu i nabiału, to przygotowywanie bezglutenowych pierogów ruskich wegańskich jest klasykiem naszych wspólnych gotowań z córką. A Ty, z czym lubisz jeść pierogi? Z jakim nadzieniem? U nas właśnie królują na stole pierogi ruskie wegańskie, z kapustą i grzybami, z grzybami w wersji pikantnej lub z soczewicą. Lubię zarówno te z wody jak i odsmażane na złoto z patelni. Każde są pyszne! Zapraszam dzisiaj na bezglutenowe pierogi ruskie wegańskie bez jajek, mleka, masła i sera.
PIEROGI RUSKIE WEGAŃSKIE
PIEROGI RUSKIE WEGAŃSKIE – składniki:
Ciasto na pierogi przygotowuję według przepisu:
- Jak zrobić ciasto na pierogi – tradycyjne pszenne (to właśnie przepis babci)
- Ciasto na pierogi bezglutenowe zaparzane
- Ciasto na pierogi bezglutenowe gryczane
- Ciasto na pierogi bezglutenowe mieszane
- Ciasto na pierogi najprostsze (na zdjęciach pierogi z tego przepisu)
Nadzienie do pierogów:
- 300 g ugotowanych ziemniaków
- 300 g tofu naturalnego (u mnie tofu, może być też wędzone)
- 4 duże cebule
- 1 cytryna
- sól i czarny pieprz do smaku
PIEROGI RUSKIE WEGAŃSKIE – przepis:
- Przygotuj ciasto zgodnie w wybranym przepisem. Linki do nich podałam w składnikach.
- Ziemniaki obieram, gotuję i przeciskam przez prasę do ziemniaków.
- Cebule obieram, kroję w drobną kostkę i podsmażam na złoto na oliwie lub oleju.
- Rozgniatam widelcem lub ścieram na tarce tofu.
- W misce łączę rozdrobnione ziemniaki z cebulą, z tofu, sokiem z cytryny, solą oraz pieprzem i wrabiam farsz tak, aby był zwięzły.
- Stolnicę wysypuję skrobią, kładę 1/3 ciasta i delikatnie wałkuję wałkiem posypanym także skrobią. W wersji bezglutenowej ciasto powinno być troszkę grubsze niż pszenne, tak mniej więcej mieć 2,5 milimetra grubości. Wycinam kółka, układam farsz, szybko smaruje wewnętrznego brzegu zwilżonym pędzelkiem i zlepiam bez specjalnego naciągania. Układam na wysypanej skrobią ściereczce lub talerzu. A właśnie, jeśli gdzieś zrobi się dziurką, posmaruj to miejsce woda i naklej kawałek ciasta, dobrze dociskając palcem i tak zacierając paznokciem.
- Pierogi wkładam do wrzątku, gotuję około 3 minut. Wyławiam i podaję polane olejem lub wegańskim masłem z usmażoną cebulką. Uważam, że pierogi ruskie wegańskie i bezglutenowe z gotowej mieszanki mąk niczym nie ustępują pierogom pszennym!
Anonim napisał
Szpinak
Anonim napisał
Z soczewicą, szpinakiem lub z płuckami.
Anonim napisał
Ruskie i z jagodami
Anonim napisał
Dzisiaj były ze szpinakiem, ale najbardziej lubimy ruskie :)
Anonim napisał
podobno gdzieś na Podlasiu (nie wiem gdzie) serwują wyśmienite pierogi z farszem z raków :)
Anonim napisał
Kasza jęczmienna + pieczarki
Anonim napisał
Mateusz Dela misja na to lato : spróbować pierogów z farsz z raków ? to może być smaczne :)
Anonim napisał
Uwielbiam ruskie, z serem na slodko, z truskawkami a dziś jadłam z jagodami i śmietaną
Anonim napisał
lubie tylko standartowe ruskie, z miesem, z kapusta i grzybami..latem moga byc z truskawkami czy jagodami…
Anonim napisał
Super! Bardzo dziękuje za pomysł! Na pewno wypróbuje, może nawet jutro.
A czy ma Pani jakiś patent na ciasto, żeby tez było możliwie zbliżone smakiem do tego z maki pszennej? Córka nie ma jeszcze 5lat, radzi sobie z dieta bardzo dobrze, ale często słyszymy, ze to nie takie, to smakuje inaczej… sama prawda, ale chciałabym jakoś te różnice smakowe zminimalizować.