Pierożki półkruche
Pierożki z kruchego lub półkruchego ciasta są w moim domu tradycją. Takie właśnie pierożki do barszczu przygotowywała babcia z dziadkiem. Pamiętam jak dziś babcię stojąca przy stolnicy, kręcącego się po kuchni dziadka i moją mamę, która właśnie mieszała kawę z fusami, stojąc w kraciastej spódnicy z grubego materiału i koczkiem na głowie. Ja pomykałam w czerwonych kapciach a w kuchni powstawały dziesiątki pierożków na święta. Minęło już wiele lat od tego czasu a je jeszcze, pamiętam te pierożki, jak ich zapach rozchodził się po domu. Pachną bardzo charakterystycznie, słodko, maślanie, pięknie. Przywodzą mi na myśl, wszystkie piękne wspomnienia z dzieciństwa, związane z dziadkami. Po śmierci dziadka, jeszcze babcia przygotowywała sama kruche pierożki, ale Wigilii już nigdy nie spędzaliśmy na Ochocie z moim rodzeństwem ciotecznym i rodzeństwem mamy. Śmierć dziadka zakończyła prawdziwe rodzinne święta, już nigdy nie było tak samo. Kilka lat temu umarła babcia, zostały mi po niej wspomnienia i kilka wspaniałych przepisów. Mam w pamięci mój…a rozmowę z babcia i to jak mnie instruowała przy robieniu pierożków, że ciasta nie można dotykać, trzeba siekać nożem do skutku, że trwa to długo, ręka się męczy, ale jest warto. Oj jest warto, dla wspaniałego smaku, przywołania wspomnień i trwania przepisu w rodzinie!
Pierożki
Pierożki – składniki:
• 1 kostka masła z lodówki
• 300 g mąki
• 2 jajka
• 3 łyżki gęstej śmietany
• 3 cebule
• 500 g pieczarek
• kilka łyżek oleju
• szczypta soli
• czarny pieprz
Pierożki – przepis:
1. Pieczarki czyszczę i kroję w plasterki. Cebule obieram, siekam w kosteczkę i smażę na pletni z olejem, dodaję soli i pieczarki. Cebula i pieczarki muszą się podsmażyć, doprawiam je na koniec jeszcze solą, jeśli jest potrzeba i czarnym pieprzem.
2. Do melaksera wkładam zimne masło z lodówki, mąkę, jajko z lodówki i śmietanę oraz szczyptę soli. Miksuję przez chwilkę aż powstanie kula ciasta. Szybko ją wyjmuję, lekko rozpłaszczam, owijam folią i wkładam do lodówki minimum na 1 godzinę.
3. Ciasto dzielę na 2 części, 1 część wkładam do lodówki a druga wykładam na stolnice. Wałkuję podsypując mąka na placek. Kroję w paski i na kwadraty. Na środek każdego układam zimne pieczarki i zlepiam dociskając nożem. Układam na blachach wyłożonych papierem do pieczenia. Czasami wychodzą mi pierożki, innym razem takie bardziej saszetki nie przejmuję się zanadto kształtem. Pierożki wstawiam do lodówki na minimum 1 godzinę. Potem smaruje rozbełtanym jajkiem i piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
4. Pierożki wspaniale się podgrzewają, można je mrozić i schładzać. Pasują wyśmienicie do barszczu!
Kamciss napisał
Ooo coś dla mnie :)
ewka napisał
Kiedyś piekłam paszteciki,miałam genialny przepis,bo wychodziły kruche niczym ciasto francuskie.Przepisu nie spisałam i nie pamiętam proporcji.Jestem osobą,która piecze,gotuje coś nagle pod wpływem emocji.Nie jest źle kiedy taki przepis kopiuję z ulubionych miejsc,łatwo odnajdę.Ten przepis jawi mi się jako alternatywa tego czym kiedyś się zachwyciłam.Wypróbuję na bank,bardzo mi się podoba przepis Twojej babci:)
Dorka napisał
Super pomysł z tymi pierożkami. być może skorzystam .
Pozdrawiam
Dorka
anna napisał
nie widze czasu pieczenia?
Olga Smile napisał
anna – na oko :)
anna napisał
tak tez zrobilam – na oko, udaly sie do tego stopnia, ze juz je podjadam rozmrazajac po jednym ukradkiem! :)
Kasia napisał
Właśnie upiekła się pierwsza blacha. Zrobiłam z farszem z kapusty i grzybów…. i są rewelacyjne. Na ciepło smakują jakby były z ciasta francuskiego. Ciekawe jak będą smakowały po całkowitym ostygnięciu. Olgo dzięki za przepis.
Olga Smile napisał
Kasia – my podajemy je po podgrzaniu w piekarniku. Super!
Magdalena Sielska na FaceBook napisał
Jesc mi sie chce po przeczytaniu tego :) najchetniej wlasnie pierozki i barszcz ;)
Agnieszka Ogrodnik na FaceBook napisał
Szukam przepisu na takie, ale weganskie i bezglutenowe i ciezko ;(